Jak złowić większe szczupaki ?

/ 87 odpowiedzi
Więc tak łowię szczupłego na spinning [na całej długości betonów] i najczęściej wpadają mi takie 30-40cm sztuki zdarzy się 50-60 ale rzadko. Prosze o pomoc co mam zrobić by łowić większe sztuki. {łowię na gumy dragona i mikado we wszystkich dostępnych kolorach } no i czasami woblerkiem, obrotówką i blachą.
withanight88


Weź ten temat zmień na konkretny bo wygląda jak by go pięciolatek napisał. (2012/05/10 15:20)

JOPEK1971


Więc tak łowię szczupłego na spinning [na całej długości betonów] i najczęściej wpadają mi takie 30-40cm sztuki zdarzy się 50-60 ale rzadko. Prosze o pomoc co mam zrobić by łowić większe sztuki. {łowię na gumy dragona i mikado we wszystkich dostępnych kolorach } no i czasami woblerkiem, obrotówką i blachą.


Musisz poczekac kiedy urosną te maluchy,albo zarybic dużymi ;-))) (2012/05/10 15:45)

rafalwedkuje


"na całóści długości betonów" czy jakoś tak.

Ja szukał bym drapieżnika w miejsca korzeni i większej roślinności. W odsłoniętej toni wody żadko zapuszcza się duży doświadczony zębaty. Im większy osobnik tym większej potrzebuje kryjówki do przyczajania się na ofiarę. Szczupak nie ściga długo posiłku ,oszczędza siły i czeka aż coś wpłynie w zasięg zębów. Dlatego duże osobniki w kryjówkach z traw czy krzaków się skrywają i tym podobne wybierają zasadzki.Z tego powodu szukając dużego zębatego należy uzbroić się jak na oczyszczanie dna z gałęzi i traw. Normalnym zjawiskiem jest że często zostawiamy na zaczepach sporo przynęt w łowisku .
Duże będą współpracować jedynie blisko dna i obszarach porośniętych roślinnością i etc...Czasami się lansują pod powierzchnią i na otwartej wodzie ale to jak w totolotka. (2012/05/12 09:54)

luxxxis


Zacznij przedewszystkim łowić 'grubiej',zakładam że uzywasz standardowych rozmiarów przynęt tj 5-8 cm długości.Duży zębacz niespecjalnie gustuje w takiej drobnicy,lubi zjeść raz a porządnie i nieopłaca mu się ganiać za narybkiem.W moim szczupakowym pudle dominują przynety z największych dostępnych rozmiarów,kopyta 6,obrotówki 3-5,wachadełka 3...Lata praktyki nauczyły mnie że na zębatego nie ma za dużych przynęt i że cętkowane byki nie skaczą do byle czego. (2012/05/12 10:18)

rafalwedkuje


Mój ostatni większy zębaty był tydzień przed wigilią. Standardowo dużą rybkę sprawia teściu.Okrzyk zdziwienia był jak pokazał świeżutkiego około do 30cm karpika. Teściu widział wiele bo już wiele latek wędkuje ale tu się zdziwił. Określił go na 5godzin w żołądku zębatego.Aby ktoś nie pomyślał to wbrew pozorom zębaty nie był gigant. 98cm i tylko 8kg. Jak go wytaszczyłem to myślałem może jakiś chory bo taki brzuch jak u sum napęczniały. Ale jak na chorego to walczył jak na zębatego przystało. Złapał się na niklowaną wahadłówkę około 12-14gram i z 8cm od WIREK.Moje zdanie to nie ma reguły czy białą czy czarna duża czy małą aby pod pysk a resztę zrobi odruch bezwarunkowy. Pewnie że są przynęty bardziej reagujące na linię boczną. (oczy i uszy szczupłego) (2012/05/12 10:48)

u?ytkownik32263


Żeby łowić większe sztuki tego gatunku regularnie trzeba łowić selektywnie. Czyli jak pisał Kolega "luxxxis" używać dużych przynęt. Porządna ryba kalkuluje czy jest sens atakować. Straty energii podczas ataku muszą być zawsze mniejsze niż zysk energetyczny ze strawienia zdobyczy. Dlatego duże osobniki uderzają najczęściej w spore ryby. Dla przykładu szczupaki z 3.05 tego roku 64 i 67 cm. Większy miał w żołądku 27 cm!!! leszcza a mniejszy 30 cm!!! szczupaka. Moje zdziwienie było ogromne że stosunkowo małe ryby zjadły tak duże zdobycze i jeszcze połakomiły się na moje przynęty. Trupki były mierzone;) Ach bym zapomniał. Oba szczupaki zostały złowione na 5" gumy Dragon Chucky więc też nie małe przynęty. (2012/05/12 15:40)

maciek2544


Używaj gum 15cm ( ogólnie w większych rozmiarach).Tak jak koledzy piszą , zmień miejscówkę na np. trzciny itp.Staraj się. (2012/05/12 17:23)

poinek


ja używam gum 12-15cm dragon (2012/05/12 18:30)

luxxxis


Wiec popracuj nad techniką ich prowadzenia,odpowiednią głębokością  i nad samą miejscówką,podaj głębiej wabik i poprowadż inaczej.Spróbuj połowić z powolnego opadu,zmień przynety,itd...mozliwości jest z milion....za to właśnie kocham wędkarstwo:) (2012/05/12 19:12)

u?ytkownik115029


Dużego szczupaka łowi się dobrze , kiedy ten szczupak jest . Wziąwszy jednak pod uwagę , kłusownictwo , przełowienie , niszczenie tarlisk , zanieczyszczenia , można sądzić ,że populacja dużego szczupaka stale się zmniejsza. Jednymi z najgorszych wrogów szczupaka nie są jak można by sądzić : wydry i kormorany ,ale kłusownicy należący do PZW (stawiający węciorki oraz kłusujący szczupaki w rowach i rzeczkach w czasie tarła ). Wiem jak jest , znam trochę polskie realia. Wiem jednak też ,że w Szwecji popularną przynętą na dużego szczupaka jest ... ciężka blacha zrobiona z ... łyżki ! A u nas co jest ?  Kopytka w kolorze "Motor Oil , z brokatem są lepsze niż bez brokatu , bo szczupak lubi brokat - powie specjalista , rep co to zęby na szczupakach zjadł .Dzisiaj nie brały , bo mi chwościk odpadł a z chwościkiem - pobicia były dużo częstsze i bardziej raptowne - narzeka stary profesjonalista od głupiego gadania ....  A szczupaka kiedyś pięknie łowiło się na zwykłą wahadłówkę ściąganą po zmiennym torze ... Błystka już 10 -gramowa typu "Alga " lub "głupi "Gnom " z toporną polspingowską kotwicą - prowadzony w pobliżu strefy granicznej litoralu i spadku dna - potrafił czynić cuda  ( szczupak  nawet ten duży , po tarle lubi trzymać się niedaleko brzegu i  ogóle odpowiada mu obfitość pokarmu jaki oferuje mu prześwietlony litoral  ) . Niestety , dopóki zwykły, polski  moczykij nie uświadomi sobie gorzkiej prawdy , nie dozna jak alkoholik : chwili zrozumienia - to handlowo - marketingowe "Czary -Mary " , będzie trwać  z niesłabnącą siłą aż do końca wędkarstwa , aż do ostatniego dużego szczupaka . (2012/05/12 19:49)

pfalkor


@rafał chcialbym kiedys powiedziec ze moj szczupak ma TYLKO 8 kg :) Gratuluje polowow ... (2012/05/12 21:06)

JOPEK1971


@rafał chcialbym kiedys powiedziec ze moj szczupak ma TYLKO 8 kg :) Gratuluje polowow ...


To tylko w naszych wodach się zdarza,znam ludzi którzy mają nikłe doświadczenie w połowie jakichkolwiek ryb a łowią ogromne szczupaki,bo tam gdzie łowią tam są duże szczupaki,bo nikt ich jeszcze nie zeżarł.Długo będziesz musiał czekac na branie takiej ryby,bo niestety takie ryby są zjadane. (2012/05/12 21:31)

rafalwedkuje


@rafał chcialbym kiedys powiedziec ze moj szczupak ma TYLKO 8 kg :) Gratuluje polowow ...


To tylko w naszych wodach się zdarza,znam ludzi którzy mają nikłe doświadczenie w połowie jakichkolwiek ryb a łowią ogromne szczupaki,bo tam gdzie łowią tam są duże szczupaki,bo nikt ich jeszcze nie zeżarł.Długo będziesz musiał czekac na branie takiej ryby,bo niestety takie ryby są zjadane. 

No cóż JOPEK1971 jeśli prosisz to ci powiem.
Tytułujesz się wieloletnim stażem wędkowania i z pewnością co najmniej doktorem z zakresu ichtio flory i fauny. 
Mając takie doświadczenie śmiało możesz powiedzieć ile rybek po spiningu wypuszczonych ginie.Ile rybek zaciętych choćby na hak jigowy ginie bo uszkadza sobie skrzela i przełyk. Ile rybek wypuszczasz jak tylko ci się uda ją wyczepić z kotwicy ,bez robienia spustoszenia w pysku okoniowi. Jopek jesteś żałosnym klakierem przytakującym innym nie mającym własnego zdania.Średnio co trzecia ryba złowiona na kotwice lub na hak przy zacięciu ma rozerwany wewnątrz pysk co uniemożliwia jej dalszą egzystencję.
Świadomie zabijasz ryby gdy jak piszesz na swoim profilu '' jestem pasjonatem spinningu z wieloletnim stażem.'' Ale bezmyślnie powtarzasz że ktoś zżera ryby i niedługo ich nie będzie.
Zastanów się jak choruje ryba zanim padnie z wycięczenia z rozerwanym pyskiem i ile rozniesie chorób z jończącej się rany po haku.
Krutko mówiąc :
Nie wszystkie ryby nadają się do wypuszczenia i okazując ludzki odruch uśmiercamy je możliwie najszybciej. Zawsze kiedy rzucamy przynetę  z hakiem świadomie planujemy brutalne zranienie ryby. Jak jesteś bezmyślnym klakierem wtórującym no kill i bezmyślnie przetrzebiasz rybostan swoimi hakami ,ale nie zabierasz ich do domu to pokaż jak ci zależy na naszych łowiskach i zacznij się troszkę uczyć z zakresu podstawowego ichtiologi. Dla mnie jesteś nie douczonym klakierem chcącym zaistnieć ale nie mając się czym pochwalić więc będziesz warczał na innych co coś potrafią.


(2012/05/12 23:45)

JOPEK1971


@rafał chcialbym kiedys powiedziec ze moj szczupak ma TYLKO 8 kg :) Gratuluje polowow ...


To tylko w naszych wodach się zdarza,znam ludzi którzy mają nikłe doświadczenie w połowie jakichkolwiek ryb a łowią ogromne szczupaki,bo tam gdzie łowią tam są duże szczupaki,bo nikt ich jeszcze nie zeżarł.Długo będziesz musiał czekac na branie takiej ryby,bo niestety takie ryby są zjadane. 

No cóż JOPEK1971 jeśli prosisz to ci powiem.
Tytułujesz się wieloletnim stażem wędkowania i z pewnością co najmniej doktorem z zakresu ichtio flory i fauny. 
Mając takie doświadczenie śmiało możesz powiedzieć ile rybek po spiningu wypuszczonych ginie.Ile rybek zaciętych choćby na hak jigowy ginie bo uszkadza sobie skrzela i przełyk. Ile rybek wypuszczasz jak tylko ci się uda ją wyczepić z kotwicy ,bez robienia spustoszenia w pysku okoniowi. Jopek jesteś żałosnym klakierem przytakującym innym nie mającym własnego zdania.Średnio co trzecia ryba złowiona na kotwice lub na hak przy zacięciu ma rozerwany wewnątrz pysk co uniemożliwia jej dalszą egzystencję.

Co Ty za bzdury opowiadasz,chłopie nie masz zielonego pojęcia jak ryby dzielnie znoszą różne skaleczenia które w głównej mierze nabywają w czasie tarła,wiele ryb pokłutych łowiłem już drugiego dnia.Nie jestem modnisiem z pod wezwania C&R bo też lubię zjeśc czasem rybkę,ale robię to z głową,bo jak już przeczytałeś na moim profilu nie łowię od tygodnia i wiele widziałem.
(2012/05/13 00:29)

psiokmok


Musisz łowić pod wieczór na sztuczną rybę. (2012/05/13 08:18)

luxxxis


Dużego szczupaka łowi się dobrze , kiedy ten szczupak jest . Wziąwszy jednak pod uwagę , kłusownictwo , przełowienie , niszczenie tarlisk , zanieczyszczenia , można sądzić ,że populacja dużego szczupaka stale się zmniejsza. Jednymi z najgorszych wrogów szczupaka nie są jak można by sądzić : wydry i kormorany ,ale kłusownicy należący do PZW (stawiający węciorki oraz kłusujący szczupaki w rowach i rzeczkach w czasie tarła ). Wiem jak jest , znam trochę polskie realia. Wiem jednak też ,że w Szwecji popularną przynętą na dużego szczupaka jest ... ciężka blacha zrobiona z ... łyżki ! A u nas co jest ?  Kopytka w kolorze "Motor Oil , z brokatem są lepsze niż bez brokatu , bo szczupak lubi brokat - powie specjalista , rep co to zęby na szczupakach zjadł .Dzisiaj nie brały , bo mi chwościk odpadł a z chwościkiem - pobicia były dużo częstsze i bardziej raptowne - narzeka stary profesjonalista od głupiego gadania ....  A szczupaka kiedyś pięknie łowiło się na zwykłą wahadłówkę ściąganą po zmiennym torze ... Błystka już 10 -gramowa typu "Alga " lub "głupi "Gnom " z toporną polspingowską kotwicą - prowadzony w pobliżu strefy granicznej litoralu i spadku dna - potrafił czynić cuda  ( szczupak  nawet ten duży , po tarle lubi trzymać się niedaleko brzegu i  ogóle odpowiada mu obfitość pokarmu jaki oferuje mu prześwietlony litoral  ) . Niestety , dopóki zwykły, polski  moczykij nie uświadomi sobie gorzkiej prawdy , nie dozna jak alkoholik : chwili zrozumienia - to handlowo - marketingowe "Czary -Mary " , będzie trwać  z niesłabnącą siłą aż do końca wędkarstwa , aż do ostatniego dużego szczupaka .

Dobrze powiedziane (2012/05/13 08:34)

rafalwedkuje


'' Co Ty za bzdury opowiadasz,chłopie nie masz zielonego pojęcia jak ryby dzielnie znoszą różne skaleczenia które w głównej mierze nabywają w czasie tarła,wiele ryb pokłutych łowiłem już drugiego dnia.Nie jestem modnisiem z pod wezwania C&R bo też lubię zjeśc czasem rybkę,ale robię to z głową,bo jak już przeczytałeś na moim profilu nie łowię od tygodnia i wiele widziałem.''

No tak jak nałowisz drobnicy to zjadasz z głową bo nie ma co kąsać.
A tak poważnie to jak wyciągniesz takiego już od 80cm to zobaczysz co się dzieje z paszczą albo przełykiem jak takie 8kg zwierzęcej woli przetrwania walczy rozrywając samego siebie.
Śmiało wypuścisz broczącą w krwi rybkę z powrotem do wody.
Kiedyś ktoś mi powiedział że drapieżnik im większy tym smaczniejszy. Potwierdzam im większy tym smaczniejszy. Wczoraj rzuciłem na grunt czerwonego i wziął okonek tak z 30cm. Oczywiście hak na plecionce. Raz szarpną i czekał nie ruszał ,jak po paru minutach chciałem przerzucić to się zorientowałem że się złapał. Wystarczyło zwykłe ściąganie bez zacinania aby okonek nie przeżył.
Drapieżnika większego oczywiście zjadam bo lubię. Maleństw ledwie wymiarowych nie zabieram bo musiał bym jak JOPEK 1971 z głową zjadać. Płotki i inny biało ryb to chętnie łowię na ''żywca''.

Śmiało możecie się przerzucić na kiełki albo na śledzie w puszce z BIDRONKI !!!!!!
Jak nie potraficie złapać dużej ryby to nie wiecie co oznacza wypuść każdą rybę. Życzę smacznego dużej ryby  wszystkim zjadającym rybki bez głowy. JOPEK 1971 to nie do ciebie bo ty z głową co złowisz mięsiarzu. (2012/05/13 09:01)

JOPEK1971


'' Co Ty za bzdury opowiadasz,chłopie nie masz zielonego pojęcia jak ryby dzielnie znoszą różne skaleczenia które w głównej mierze nabywają w czasie tarła,wiele ryb pokłutych łowiłem już drugiego dnia.Nie jestem modnisiem z pod wezwania C&R bo też lubię zjeśc czasem rybkę,ale robię to z głową,bo jak już przeczytałeś na moim profilu nie łowię od tygodnia i wiele widziałem.''

No tak jak nałowisz drobnicy to zjadasz z głową bo nie ma co kąsać.
A tak poważnie to jak wyciągniesz takiego już od 80cm to zobaczysz co się dzieje z paszczą albo przełykiem jak takie 8kg zwierzęcej woli przetrwania walczy rozrywając samego siebie.
Śmiało wypuścisz broczącą w krwi rybkę z powrotem do wody.
Kiedyś ktoś mi powiedział że drapieżnik im większy tym smaczniejszy. Potwierdzam im większy tym smaczniejszy. Wczoraj rzuciłem na grunt czerwonego i wziął okonek tak z 30cm. Oczywiście hak na plecionce. Raz szarpną i czekał nie ruszał ,jak po paru minutach chciałem przerzucić to się zorientowałem że się złapał. Wystarczyło zwykłe ściąganie bez zacinania aby okonek nie przeżył.
Drapieżnika większego oczywiście zjadam bo lubię. Maleństw ledwie wymiarowych nie zabieram bo musiał bym jak JOPEK 1971 z głową zjadać. Płotki i inny biało ryb to chętnie łowię na ''żywca''.

Śmiało możecie się przerzucić na kiełki albo na śledzie w puszce z BIDRONKI !!!!!!
Jak nie potraficie złapać dużej ryby to nie wiecie co oznacza wypuść każdą rybę. Życzę smacznego dużej ryby  wszystkim zjadającym rybki bez głowy. JOPEK 1971 to nie do ciebie bo ty z głową co złowisz mięsiarzu.

Najpierw naucz się pisac po polsku a potem dyskutuj wędkarzyku.
(2012/05/13 09:28)

rafalwedkuje


JOPEK 1971 twoje wędkarstwo zaczynałeś od czytania i marzenia i tak się skończyło po wielu latach machania kijem którego wyuczył cię pewnie nie twój ojciec. On też całe życie machał kijem za kozami na pastwisku. (2012/05/13 09:43)

rafalwedkuje


JOPEK 1971Avatara robiłeś w fotoshopie z cudzą rybką to zmień alias na JOŁOPEK 1971.Daj adres to wyśle ci sam łeb ryby i będzie większy  od twoich osiągów. (2012/05/13 09:56)

JOPEK1971


JOPEK 1971Avatara robiłeś w fotoshopie z cudzą rybką to zmień alias na JOŁOPEK 1971.Daj adres to wyśle ci sam łeb ryby i będzie większy  od twoich osiągów.
Równie dobrze mógłbym powiedziec o twoim avatarze w kiblu.Nie znasz mnie więc nie wypowiadaj się o osiągach,zapewne mam większe od twoich bo dorosłem do wypuszczania okazów ty musisz jeszcze poczekac,na razie jesteś wybitnym przykładem głupoty wędkarskiej rodem z polski.:-) W łowiskach Europy okazy się wypuszcza i jakoś sobie radzą z pokaleczonym pyskiem,ale ty zasłaniasz się jakimiś gusłami wyssanymi z palca by walic w łeb wszystko co żyje,i nie wypisuj bzdur o walorach smakowych starych ryb,średniaki 60cm są o wiele lepsze bo nie trzeba mrozic,no chyba że lubisz mrożonki :-)Ja wolę świeżą rybkę.
(2012/05/13 11:39)

JOPEK1971


JOPEK 1971 twoje wędkarstwo zaczynałeś od czytania i marzenia i tak się skończyło po wielu latach machania kijem którego wyuczył cię pewnie nie twój ojciec. On też całe życie machał kijem za kozami na pastwisku.

Mojemu ojcu ewentualnie mógłbyś torbę nosic,pajacu.
(2012/05/13 11:49)

rafalwedkuje


JOŁOPEK żałosny jesteś z swoimi argumentami europejskimi.
John Wilson Łowił na mielonkę to i ty też leć z mielonką nad wodę na haczyku bo to europejskie.
Pewnie że takie 60tki najlepsze bo większych w BIDRONCE nie znajdziesz a świeże  płotki z głowami już ci się przejadły.
JOŁOPEK 1971 jesteś mięsiarzem płotkowym fantazjującym że kiedyś trafi ci się ryba metrowa.
Do tego trzeba jeszcze trochę wiedzy i praktyki a twoja praktyka opiera sie na:
''JOLOPEK 1971 twoje wędkarstwo zaczynałeś od czytania i marzenia i tak się skończyło po wielu& latach machania kijem którego wyuczył cię pewnie nie twój ojciec. On też całe życie machał kijem za kozami na pastwisku.''
Niniejszym proszę zakończyć te wywody bo ni miejsce ku temu.
Życzę połamania kija i dużej ryby. (2012/05/13 11:54)

u?ytkownik115029


@rafał chcialbym kiedys powiedziec ze moj szczupak ma TYLKO 8 kg :) Gratuluje polowow ...


To tylko w naszych wodach się zdarza,znam ludzi którzy mają nikłe doświadczenie w połowie jakichkolwiek ryb a łowią ogromne szczupaki,bo tam gdzie łowią tam są duże szczupaki,bo nikt ich jeszcze nie zeżarł.Długo będziesz musiał czekac na branie takiej ryby,bo niestety takie ryby są zjadane. 

No cóż JOPEK1971 jeśli prosisz to ci powiem.
Tytułujesz się wieloletnim stażem wędkowania i z pewnością co najmniej doktorem z zakresu ichtio flory i fauny. 
Mając takie doświadczenie śmiało możesz powiedzieć ile rybek po spiningu wypuszczonych ginie.Ile rybek zaciętych choćby na hak jigowy ginie bo uszkadza sobie skrzela i przełyk. Ile rybek wypuszczasz jak tylko ci się uda ją wyczepić z kotwicy ,bez robienia spustoszenia w pysku okoniowi. Jopek jesteś żałosnym klakierem przytakującym innym nie mającym własnego zdania.Średnio co trzecia ryba złowiona na kotwice lub na hak przy zacięciu ma rozerwany wewnątrz pysk co uniemożliwia jej dalszą egzystencję.
Świadomie zabijasz ryby gdy jak piszesz na swoim profilu '' jestem pasjonatem spinningu z wieloletnim stażem.'' Ale bezmyślnie powtarzasz że ktoś zżera ryby i niedługo ich nie będzie.
Zastanów się jak choruje ryba zanim padnie z wycięczenia z rozerwanym pyskiem i ile rozniesie chorób z jończącej się rany po haku.
Krutko mówiąc :
Nie wszystkie ryby nadają się do wypuszczenia i okazując ludzki odruch uśmiercamy je możliwie najszybciej. Zawsze kiedy rzucamy przynetę  z hakiem świadomie planujemy brutalne zranienie ryby. Jak jesteś bezmyślnym klakierem wtórującym no kill i bezmyślnie przetrzebiasz rybostan swoimi hakami ,ale nie zabierasz ich do domu to pokaż jak ci zależy na naszych łowiskach i zacznij się troszkę uczyć z zakresu podstawowego ichtiologi. Dla mnie jesteś nie douczonym klakierem chcącym zaistnieć ale nie mając się czym pochwalić więc będziesz warczał na innych co coś potrafią.


Ktoś kto nazywa innych mięsiarzem , nie mając ku temu podstaw , natomiast sam nie omieszka pozować z okazałym (martwym, dla ścisłości  szczupakiem )  na tle łazienki : nie ma prawa głosu . Takie jest moje zdanie . Naucz się użytkowniku "rafał " języka polskiego , wiedza z tego zakresu - naprawdę nie boli. Na sukcesy wędkarskie przyjdzie jeszcze czas , choć szczerze wątpię , jakobyś przy dzisiejszym swym podejściu do ryb - kiedykolwiek miał jeszcze okazję spotkać się z rybą choć trochę podobną swymi gabarytami - do trupa , którego trzymasz w łazience.


Gdzie jeszcze robiłeś sobie takie zdjęcia ? W garażu ?  W łazience ,   kiblu ? A może w szafie ?  Czyżby powiedzenie "mieć trupa w szafie "- niejednokrotnie przybierało w twoim przypadku , dosłowny wydźwięk ?  Szczupak ten zapewne - nie chciał pozować do zdjęcia na żywo ... Wierzgał się i kaleczył rozradowanego łowcę ... Ale dla takich jak ty , nie ma :"Nie chcę " lub "Nie mogę ".  PIĘKNY SZCZUPAK  TO ŻYWY SZCZUPAK  .TEN SZCZUPAK NA ZDJĘCIU , TO MARTWY SZCZUPAK . TRUP , MIĘSO ,KADAWER . Czeka nieruchomo na pospieszne patroszenie , zanim sczeźnie , rozpuchnie się i zacznie śmierdzieć . Z kolei zaś , sama  fotografia - to  byle jakie  , epatowanie rybim trupem , w oczekiwaniu na brawa i pochwały. Do diabła z takim sukcesem i z takimi wędkarzami jak ty. (2012/05/13 12:14)

JOPEK1971


JOŁOPEK żałosny jesteś z swoimi argumentami europejskimi.
John Wilson Łowił na mielonkę to i ty też leć z mielonką nad wodę na haczyku bo to europejskie.
Pewnie że takie 60tki najlepsze bo większych w BIDRONCE nie znajdziesz a świeże  płotki z głowami już ci się przejadły. 
JOŁOPEK 1971 jesteś mięsiarzem płotkowym fantazjującym że kiedyś trafi ci się ryba metrowa.
Do tego trzeba jeszcze trochę wiedzy i praktyki a twoja praktyka opiera sie na :

''JOLOPEK 1971 twoje wędkarstwo zaczynałeś od czytania i marzenia i tak się skończyło po wielu  latach machania kijem którego wyuczył cię pewnie nie twój ojciec.
On też całe życie machał kijem za kozami na pastwisku.''

Niniejszym proszę zakończyć te wywody bo ni miejsce ku temu.
Życzę połamania kija i dużej ryby.

Za tymi kozami pewnie twój tato latał w okolicach Świerzawy ucząc ciebie kunsztu mordowania wszystkiego czym bebech napełnic,mój ojciec wychowany w mieście,tam kozy na betonie nie pasą.

Ja tobie życzę rozumu,bo jak widac brakuje.

Zakończyłem z tobą dyskusje.
(2012/05/13 12:18)