Jak założyć żołędzia na włos?
utworzono: 2014/08/21 12:27
Witam mam pytanie jak założyć żołędzia na włos karpiowy?Nie wiem jak go założyć bez przewiercania.
Pozdrowienia i połamania kija :D [2014-08-21 12:27]
Witam . Ja bym założył tak jak nie wiercony pellet czyli w miękkim pierścionku lateksowym np. firmy tandem baits , bo inne które miałem pękały po kilku minutach . [2014-08-21 13:06]
Pomijając już , co weźmie ( lub nie ) na zołędzia.
Dlaczego bez przewiercania ?
Żołędź jest ciężki , duzy, obły - i czarno widzę jakiekolwiek inne mocowanie , szczególnie przy solidnym rzucie.
[2014-08-21 22:01]
Pozwoliłem sobie na mały żart z tymi dzikimi świniami, ponieważ rozbawiło mnie pytanie. W dobie gdzie jest tyle przeróżnych karpiowych frykasów na półkach sklepowych, ktoś ma problem z żołędziem. :):) Szczerze mówiąc kiedyś, jakieś 20 lat temu, słyszałem pewną historyjkę o wędkarzu, u którego na łowisku rósł wielki dąb nad wodą i właśnie pod nim łowił karpie rzekomo na żołędzie...:)
Młodzi lubią kombinować, więc kto wie, może się uda.
[2014-08-21 23:56]
Też bym wiertło i stoper zastosował. Wiertła są już bodajże od 3 złotych - w sklepach ze sprzętem nieco taniej ale będzie mniej komfortowo dziury wiercić ;-) poza tym, to chyba będzie przysłowiowa sztuka dla sztuki...
Pozdro
[2014-08-22 07:55]Pozwoliłem sobie na mały żart z tymi dzikimi świniami, ponieważ rozbawiło mnie pytanie. W dobie gdzie jest tyle przeróżnych karpiowych frykasów na półkach sklepowych, ktoś ma problem z żołędziem. :):) Szczerze mówiąc kiedyś, jakieś 20 lat temu, słyszałem pewną historyjkę o wędkarzu, u którego na łowisku rósł wielki dąb nad wodą i właśnie pod nim łowił karpie rzekomo na żołędzie...:)
Młodzi lubią kombinować, więc kto wie, może się uda.
A ja czytałem chyba artykuł na ten temat , choć do końca nie jestem pewien czy to nie był jakiś film wędkarski i opowieść jednego z bohaterów bo było to bardzo dawno . W każdym razie , gdzieś na leśnym jeziorze wędkarze łowili wiele dużych karpi właśnie na żołędzie w okresie kiedy spadały z drzew .
Pozwoliłem sobie na mały żart z tymi dzikimi świniami, ponieważ rozbawiło mnie pytanie. W dobie gdzie jest tyle przeróżnych karpiowych frykasów na półkach sklepowych, ktoś ma problem z żołędziem. :):) Szczerze mówiąc kiedyś, jakieś 20 lat temu, słyszałem pewną historyjkę o wędkarzu, u którego na łowisku rósł wielki dąb nad wodą i właśnie pod nim łowił karpie rzekomo na żołędzie...:)
Młodzi lubią kombinować, więc kto wie, może się uda.
Arcymisiek Niepotrzebnie się naśmiewasz.To może mieć sens w małych łowiskach porośnientych w koło dębami.wiadomo żołędzie do wody spadają,ryby są do nich przyzwyczajone .
ps czyż byś nie słyszał nigdy owieniu na orzechy tygrysie ,orzechy laskowe ,migdały itd.?
Max wierć to chyba jedyne wyjście .
przed połowem warto chyba by je namoczyć i podgotować. [2014-08-22 15:33]
Oj tam, Oj tam. To był tylko żart.:)
Słyszałem o połowach na różnej maści naturalne przynęty: robaki, skorupiaki, żołędzie, orzechy, migdały, kartofle, zboża, nasiona strączkowe, itd... Niech młody próbuje, może wytarga jakiegoś amatora żołędzi. :)
[2014-08-22 15:48]