Mam pytania o brania drapieżników w tych dwóch miejscach-bo moje miejscówki w okolicach Szczucina trochę mi się ,,przejadły,,i pasuje gdzieś jutro,i w tygodniu gdzieś wyskoczyć-pozdrawiam
Byłem wieczorem dwie godzinki na Wiśle niedaleko Szczucina,woda troszkę podskoczyła,brania słabe,podejrzewam że w grę wchodzi ciśnienie-a na ujście Nidy to raczej skoczę w tygodniu-no chyba że z kolegą pojedziemy do Opatowca,bo tam jest świetna opaska,w poprzedni weekend byli w tamtym rejonie znajomi spod Krakowa i porządnie połowili sandaczy do 3-4kg.A jeden z moich znajomych gruntowców,ciągnie karpie na Wiśle,że aż miło-z tym że nęci tam ciągle kukurydzą(karpie do 5kg) pozdrawiam-Grzegorz (2011/06/11 10:54)