Witam.Jestem początkującym spinningistą (pierwszy sezon), i wczoraj miałem mały problem. Otóż udało mi się złowić sandacza, (1,15 kg) i po odhaczeniu, sfotografowaniu ryby nie chciała współpracować i po ok. 3 minutach dalej pływała brzuszkiem do góry.Zaznaczę, że nie wrzuciłem jed do wody tylko włożyłem przy brzegu "jak na filmach".Generalnie to miała wymiar, bo mierzyła 52 cm, ale i tak chciałem ją wypuścić, ale niestety musiałem ją zabrać.Dodam, że rybka nie połknęła głęboko woblera, i bardzo szybko uporałem się z wyciągnięciem haka. Proszę o pomoc, bo nie wiem co zrobiłem nie tak. Dziękuję. (Dodam jeszcze, że to jest moja największa ryba jaką do tej pory złowiłem :).
Ja akurat takich ryb jak wymiarowy sandacz nie wypuszczam ale podpowiem, że trzeba było pomóc rybie utrzymać właściwą pozycję po prostu przytrzymując za grzbiet lub ogon i poruszać nim delikatnie w przód i w tył i wtedy pewnie po krótkim czasie by odpłynęła. Sandacze tak mają, że często nawet będąc w dobrej kondycji po złapaniu pływają brzuchem do góry. (2013/09/06 12:28)