Zaloguj się do konta

Jak wykonać własne woblery, domowe woblery

utworzono: 2010/01/06 22:26
pisaq

Witam!
Tym razem mam do Was całą serię pytań z dziedziny wyrobu woblerów.
Otóż od jakiegoś czasu ćwiczę wyrób własnych woblerów, zamówiłem albo znalazłem w piwnicy część materiałów i narzędzi (balsę, poliwęglan, drut 0,8 i 1mm, farby, lakiery, kleje).
Zacząłem sobie praktykować na drewienkach "nieznanego pochodzenia", ot skombinowałem kilka klocuszków drewna i zacząłem strugać. No i tak sobie ćwiczę i w sumie to potrafię już zrobić wobka od A do O :) Szczególnie interesują mnie lżejsze jerki czy też stickbaity, woblery schodzące na głębokość 1,5-2m, 2,5-3m (mniej więcej) oraz te pracujące na głębokości ok 0,5m
Wiem jak ustawić ster itp ale...
Mam do Was następujące pytania:
1. Jak się ma kształt woblera do jego pracy?
2. Jak się ma kształt i rozmiar steru do pracy i głębokości schodzenia?

Chciałbym być świadom tego co robię, a nie robić woblery ładnie wizualnie jednak zupełnie bezużyteczne.

Pozdrawiam.

[2010-01-06 22:26]

Marcin - ster wąski i krótki - praca woblera drobna. Ster szerszy- bardziej agresywna ale zależy też od tego jak daleko uszko jest od steru lub czy jest wtopione. Im dalej uszko od steru tym mniej w woblerze agresji. Jak za drobno chodzi to przyginasz uszko w stronę steru i "ożywa" radośnie machając ogonkiem. Co do woblerów z wtopionym uszkiem to się nie wypowiem bo nie robiłem, popróbuj z woblerami Salmo mają różne stery z wtopionym uchem.
[2010-01-06 23:00]

Jak ster dłuższy i bardziej płasko wklejony w stosunku do korpusu to wobler schodzi głębiej ale najgłębiej schodzą woblery typu SDR z wtopionym uszkiem w ster i przesuniętym do przodu (długi drut). Jak ster wklejony prostopadle do korpusu to wobler schodzi płytko - zazwyczaj wtedy jest krótszy i ma drobną pracę - patrz woblery boleniowe, sandaczowe (płytko schodzące) już mają mniej prostopadle ustawiony ster, schodzą trochę głębiej i mają mocniejsza pracę. Wszystko to dotyczy woblerów klasycznych pływających.
[2010-01-06 23:03]

baltasar

pisaq kształt dużego lub bardzo dużego wpływu nie ma, oczywiście trudniej będzie bujnąć długiego wobka z małym strem, a gdy dodatkowo będzie ciężki to mamy prawie idealny "kołek".
więcej do powiedzenia ma to gdzie umieścisz obciążenie, ale to już inna bajka.
Tak jak napisał kolega okonhel im ster bardziej w poziomie tym wobek schodzi głębiej i w zależności od kaształtu steru będzie lekko drgał lub ostro zamiatał kuperkiem ( to przy strze dośc pokaźnym -szerokim). Duży wpływ ma równiez to gdzie znajduje się oczko do zaczepienia żyłki.
Co do strów z wtopionym oczkiem mogę powiedzieć tak, im bliżej korpusu umiejscowisz oczko tym wychylenia wobka będą częstsze i szybsze, a im dalej końca steru akcja woblera będzie bardziej wężowata, wychylenia na boki szersze, ale spokojniejsze, no a jak sie przedobrzy ... to będziemy mieli woblera który będzie robił fikołki. Idzie to naprawić np na dolne oczko podczepiając  kotwiczkę z nawiniętą taśmą ołowianą .
[2010-01-07 08:24]

merceli

to co koledzy napisali  ale śmiem twierdzić ,że jeśli woblery robi się w domu to nawet jeśli robimy je identycznie ,jak nam się wydaje,to i tak każdy chodzi inaczej   wpływ na jego prace ma wiele czynników ,odległość oczka od steru długość i szerokość steru,długość wobka jego masa ,szerokość,obciążenie i punkt ciężkości ,kotwice ich wielkość i masa,  .Dużo tego ale dzięki temu nasz każdy wobler to unikat  warto eksperymentowac i tworzyć z pozoru takie same wobki bo nawet nie zauważalne różnice w tych parametrach wpływają nawet znacząco na jego prace i atrakcyjność dla nas i oczywiście dla ryb.
[2010-01-07 15:19]

krisskowron

marceli ma racje - generalne zależności pracy od kształtu wobka czy steru są takie jak Koledzy wyżej wskazywali, ale w ostatecznym rozrachunku każdy egz. jest niepowtarzalny w swej pracy. ja jeszcze dodam, że umiejscowienie takie lub inne środka ciężkości, i sam ciężar (jesli dociążamy wobka ołowiem, a ja zwykle dociążam), też wpływa na pracę. Właśnie to jest fajne we własnym wyrabianiu wobków, że nigdy nie wiemy przed "zwodowaniem" jak będzie chodził, a wkurzające że czasem ... nie chodzi, choć zapowiadał sie na kilera:)
[2010-01-07 16:39]

tomiczek22

racja.... :D nie raz woblerek zapowiada się na super killera ale tylko wizualnie.... praca pozostawia wiele do życzenia :)
[2010-01-07 17:54]

Dlatego gdy oszlifuję korpus woblera, lakieruje go bezbarwniakiem, wklejam ster i testuję czy w ogóle ma jakąś ciekawą akcję. Dopiero później daję podkład i maluję i lakieruję. Jak ma być gniotem to po co go malować? A jak pracuje przynajmniej przyzwoicie to można mu poświęcić czas, farby i lakiery. Przy malowaniu ster oklejam przezroczystą taśmą i wstawiam w spinacz do bielizny, służy on jako uchwyt przy malowaniu i jako stojak przy schnięciu.
[2010-01-07 18:29]

gniewny

Witam,ja swoje wobki po zamontowaniu uszek,obciążenia i steru moczę przez chwilkę(ok 3-5 min.)w zagrzanym do temp.ok40 stopni pokoście lnianym.Pokost pełni rolę gruntu i ogranicza chłoniecie wody w przyszłości gdy uszkodzi się lakier woblera.Poza tym jak pokost się wchłonie(ok 5-6 godz w temp pokojowej) można takim niepomalowanym wobkiem przeprowadzić pierwsze próby "jak chodzi".Minusem zastosowania pokostu jest jego niezbyt przyjemna woń,która po jakimś czasie ginie(ok. 24 godz.)Pozdrawiam wszystkich wędkarskich majsterkowiczów:)))
[2010-01-11 13:44]

haron1101

witam
w jaki sposób umieścić obciążenie, jeżeli robię wobler bez stelaża, tylko nawiercam otwory na oczka?
[2010-01-30 16:48]

wLk

Ja robie akurat woblery z stelżem i z balsy a do wiercenia otworów używam przyżądu do manicture i pedicure z rossmana. Mają dobre końcówki i chwila roboty a kilka otworów gotowych. Jeżeli chodzi o sosnę to jeszcze nie róbowałem ale grubym wiertlem będę próbował. [2010-01-31 10:37]

karoltsu1

Do Haron1101...Wystarczy naciąć spodnia cześć korpusu zwykłym brzeszczotem.Zbyt wąsko-złożonymi bliźniaczo dwoma brzeszczotami(owiniętymi taśmą izolacyjna na końcach),powinno wystarczyć.Miejsce wklejenia 'oczka'(klej Poxipol),dobrze jest zaznaczyć wklejając koszulkę igelitowa.Przesuniecie 'obciążenia' zbyt blisko części ogonowej spowoduje mniej aktywna prace woblera.Szrank-ciecia po pile wypełnić klejem,który jednocześnie ustabilizuje ołów.Uwaga;nie możesz przekroczyć osi wzdłużnej woblera,by uniknąć tzw.'śruby' w czasie jego pracy.Spostrzeżenie;u nielicznych gatunkach ryb-efekt 'śruby',czy malej amplitudy pracy przynęty jest celowe.Powodzenia.      
[2010-02-01 15:03]