Witam serdecznie :). Przy okazji chciałbym się przywitać :). Jestem Olek i swoją przygodę ze spiningiem zacząłem na początku maja :). Nie mając wielkiego pojęcia o spiningu wziąłem jakiś stary kij i stary kołowrotek, parę obrotówek, gumek no i na ryby :). Próbowałem wszystkiego lecz najskuteczniejszą bronią okazała się obrotówka z czerwonymi wstawkami ( podejrzewam, że przypomina to płoć, które to są jakby nie patrzeć głównym pożywieniem naszych drapieżników). Gdy byłem na spiningu po raz drugi złapałem dosyć fajnego okonia (30cm) szczupaka (55cm) jazia (35cm) no i parę tam małych szczupaczków :). Najmilszym zaskoczeniem było złapanie wzdręgi :) również na tą obrotówkę :). Ku mojemu zdziwieniu nie złapałem nic na różnego rodzaju gumy. Czy to taką gumę się prowadzi jakoś inaczej jak obrotówkę ? Czy nie koniecznie ? Oczywiście parę ładnych złoty zostawiłem w wodzie :). Moje kolejne pytanie to jak wyglądają takie zawody spiningowe ? Bo zazwyczaj brałem udział w zawodach spławikowych właściwie to cały czas, lecz ze spiningowymi nigdy nie miałem do czynienia, ale podejrzewam, że wyglądają trochę inaczej. Pozdrawiam serdecznie i liczę na szybką odpowiedź:
Czekański Aleksander