Jak używać klipsa w kołowrotku ?
utworzono: 2016/02/23 21:38
Jedna podstawowa sprawa Panowie wędkarze .Używając klipsa w kołowrotku bez względu na grubość żyłki i odległość łowienia zawsze ale to zawsze po wymachu należy unieść wędzisko do pionu.W momencie osiągnięcia celu(koniec wolnej żyłki zaklipowanej),szczytówka zamortyzuje i pochłonie energie rzutu.Nic się nie powinno urwać.Prosta sprawa tylko trzeba wytrenować ten nawyk.Gdy natomiast po wyrzucie pochylamy wędzisko równolegle do wody to prawie zawsze następuje urwanie zestawu z koszykiem.no i ten przykry widok smutnie zwisającej końcówki żyłki.Pozdrawiam wszystkich entuzjastów metody feeder. [2016-02-23 21:38]
Obaj koledzy mają rację, wiele czynników może spowodować urwanie żyłki. Podczas łowienia z gruntu silnych ryb (głównie karpi) używam kołowrotki Mega Baits Combat Carp i do najdalszych rzutów używam tego sposobu, czyli zahaczenia o klips. Tyle, że w przypadku tego kołowrotka klips jest pozbawiony ostrych krawędzi i wykonny z metalu, a więc trwały i podnosi bezpeczeństwo dla żyłki podczas użycia tego triku. pozdrawiam
[2016-02-24 06:22]Najlepiej nauczyć się tak rzucać, żeby nie używać tego klipsa. Nie wiem w ogóle co to za temat porada? Jasne jest, że jak łowimy na kilkudziesięciu metrach a rzucony z całej siły to żadna amortyzacja nam nie pomoże, albo jak żyłka zawinie się na przelotce szczytowej :). Wiadomo, że wszystko trzeba robić z wyczuciem...
[2016-02-24 06:51]" używam kołowrotki Mega Baits Combat Carp i do najdalszych rzutów używam tego sposobu, czyli zahaczenia o klips. Tyle, że w przypadku tego kołowrotka klips jest pozbawiony ostrych krawędzi i wykonny z metalu, a więc trwały i podnosi bezpeczeństwo dla żyłki"
Do najdalszych rzutów jednak proponuję rzucać bez klipsa bo dynamika rzutu nie pozostaje bez wpływu na jakby nie patrzeć zakleszczoną żyłkę. I choćby kurde klips był nie wiem z czego zrobiony wcześniej czy później usłyszymy dość charakterystyczny strzał urwanej żyłki ( raczej wcześniej ).
JK
[2016-02-24 09:58]Warto dodatkowo w miejscu zaczepienia zylki na klips zaznaczyć sobie żyłkę markerem lub zawiązać nitkę bądz gumkę,bo po zacięciu większej ryby trzeba żyłkę odchaczyć z klipsa,żeby ryba mogła swobodnie wyciągać żyłkę ze szpuli.
[2016-02-24 18:28]Warto dodatkowo w miejscu zaczepienia zylki na klips zaznaczyć sobie żyłkę markerem lub zawiązać nitkę bądz gumkę,bo po zacięciu większej ryby trzeba żyłkę odchaczyć z klipsa,żeby ryba mogła swobodnie wyciągać żyłkę ze szpuli.
Krzychu po zapięciu dużej ryby już nie zdążysz odhaczyć. Warto o tym pomyśleć przed...
[2016-02-24 18:44]
Panowie , odkąd pamiętam byłem przeciwnikiem łowienia z klipsem . Moje argumenty , że mogę nie zdążyć wypiąć żyłki gdy weźmie duża ryba wydawały się słuszne . I miałem poniekąd rację , ale nie zmienia to faktu , iż takie łowienie jest cholernie skuteczne , zwłaszcza na metodę . Wiem , że niektórzy wezmą to za jałowa gadkę , ale nie zrozumie tego nikt , kto nie próbował łowić na jednym czy dwóch metrach kwadratowych powierzchni dna . Wielu zawodników grunowych łowi tak od lat .
Niektóre firmy , zaczęły produkować nawet pod ten sposób specjalne kołowrotki . Według mnie , najlepszym sposobem jest tutaj proste postepowanie :
- wybieram miejsce położenia zestawu
- wykonuję kilka rzutów z towarem aby zanęcić , ewentualnie spomb albo rakieta
- rzucam zestaw właściwy , zrzucam żyłkę z kilipa dodatkowo zaznaczam ją markerem lub jak robią wyczynowcy , podkręcam luz jaki powstał jeszcze w powietrzu aby mieć żyłkę na odjazd .
Punkt trzeci jest najbardziej bezpieczny w pierwszym wariancie , w drugim mniej , ale gdzie mi tam do wyczynowców :)
Jeżeli nie wypniesz żyłki z klipsa przed braniem to nie zdążysz na pewno przy braniu dużej ryby. Wiem, że tak łowią, ale wg mnie to też nie jest dla początkującego wedkarza metoda. Można zaznaczyć sobie markerem punkt na żyłce i po rzucie zdejmować z klipsa oczywiście. Ja wolę trafiać celnie. Nie używałem i nie będę używał tego klipsa do żyłki, bo uważam, że się niszczy w tym miejscu. Nie jestem wyczynowcem, czy jakimś sportowcem, żeby po każdym łowieniu zmieniać żyłkę. Kiedyś siedziałem sobie na spławik i miałem branie amura. Zablokował mi się hamulec, czy szpulka i jedno szrpniecie żyłka wytrzymała, a drugiego już nie. Nie zdążyłem złapać za szpulke nawet, żeby nią ruszyć i tyle go widziałem...
[2016-02-24 21:40]Ja klipsa używam tylko wtedy gdy szulę mam luźno. Czyli zabezieczam przez rozinieciem się żyłki.
Nie używam do zanaczenia odległości żutu. Bo to tak naprawdę zły pomysł. Jak już Zbynio zauważył nie zrowe jest dla zyłki.
Trzeba by było luzozowac żyłkę z klipsa za każdym razem, ponieważ po zacięciu dużej ryby, kołowrotek nie będzie miał jak oddać zyłki jak ryba będzie zbyt silna.
Po drugie, jak już nie jeden zauważył, mam opanowane żucanie do celu, tak więc nie przeżucam na tyle by mnie klips miał w tym wyręczać.
Marker wydaje się najbardziej bezpiecznym i sensownym rozwiązaniem.
[2016-02-24 22:52]." szulę zabezieczam rozinieciem zanaczenia żutu zrowe luzozowac żucanie przeżucam" Odezwał się "miszcz- tester"
....jak już nie jeden zauważył.... jedyne, co masz opanowane, to ignorancja w stosunku do forumowiczów! Nie potrafisz napisać po polsku paru prostych wyrazów. Jednak najgorsze jest to, że nie potrafisz przeczytać swojego tekstu przed zamieszczeniem go na forum, aby wyeliminować błędy. Człowieku, czy ty tego naprawdę nie widzisz??? Zlituj się i oszczędź nam czytania głupawych porad w których na dodatek roi się od byków!
[2016-02-24 23:24]
Aldente na tym polega właśnie ta wada, że nie widzi byków choćby 100 razy czytał. Teraz nie ma słownika w odpowiedzi więc ma jeszcze trudniej. Artur weź pisz w wordzie np. i tu wklejaj. Czasami każdemu się zdarzy :).
[2016-02-25 07:48]"Jak używać klipsa w kołowrotku" ? Ja po skończonym wędkowaniu zwijam żyłkę, plecionkę i koniec zahaczam o klips. Odpinam kołowrotek od wędki i pakuję do pokrowca czy plecaka.
[2016-02-25 07:54]"Jak używać klipsa w kołowrotku" ? Ja po skończonym wędkowaniu zwijam żyłkę, plecionkę i koniec zahaczam o klips. Odpinam kołowrotek od wędki i pakuję do pokrowca czy plecaka.
I to jest dobre i właściwe użycie klipsa :-)
JK
[2016-02-25 08:01]
Panowie , słusznie piszecie , że zaznaczenie markerem żyłki spokojnie da radę . Tylko to rozwiązanie jest dobre wobec tradycyjnego koszyka czy ciężarka gruntowego . Taki zestaw można bezkarnie przemieszczać po dnie . Niestety , wobec metody lub pellet feedera każde przesunięcie kosza może spowodować utratę skuteczności naszego zestawu .
[2016-02-25 09:57]Żyłkę zakładam na klips tyko wtedy, kiedy zdejmuję szpulę z kołowrotka, najczęściej po to żeby odkręcić skręconą żyłkę. [2016-02-25 12:34]
Aldente ignoruje takich jak ty, bo nie umiecie prowadzić rozmowy bez ubliżania. I niby wszytko wiecie lepiej, a Tych co uważają inaczej niż wy macie za coś gorszego.
Za błędy przepraszałem nie raz, a jak coś takiego też jest ci ciężko pojąć. To świadczy tylko i wyłącznie o tym jak płytki jesteś (napisałem te określenie, by pokazać cechę nie ubliżać).
Po drugie z wieloma z forum piszę i jest oki. Są bardziej kulturalni i normalni.
A jak Ciebie boli czytanie, to może skup się na swoich walorach, i nie musisz wcale czytać moich wpisów, ani prowadzić ze mną konwersację. Uwierz mi, naprawdę nie tęsknie za takimi osobami.
[2016-02-25 18:08]