Zaloguj się do konta

Jak to z tymi zarybieniami ?

utworzono: 2015/02/22 18:15
Apoc

Witam. Jestem świeżo po zebraniu sprawozdawczym mojego koła wędkarskiego (Nadnotecki). W trakcie zebrania dużo było o zarybieniach, wszystko niby ładnie i pięknie, ale zero konkretów. Moje pytania o jakieś relacje, zdjęcia samego aktu zarybiania skwitowano tym, że papier podpisany więc wszystko powinno się zgadzać. Mam opłacone składki w innym okręgu (Gdańsk), i koło w którym opłacam z każdego zarybienia przedstawia relacje zawierającą zdjęcia, czasami filmy. Pytanie jest takie: czy koło ma obowiązek przedstawiać wędkarzom relacje z zarybień? W końcu to też moje pieniądze i chciałbym wiedzieć czy rzeczywiście są przeznaczane na zarybienia. [2015-02-22 18:15]

Romuald55

Szanowny Kolego,żadne koło nie prowadzi zarybień.Prawo zarybiania wód ma uprawniony do rybactwa,w tym wypadku Okręg PZW.Zarybiania są dokonywane przez powołane zespoły w Okręgu.Może w zarybianiach uczestniczyć przedstawiciel Koła,przedstawiciel właściciela wody,ochrony środowiska itp.Dowodem zarybiania jest protokół.Nie ma obowiązku robienia zdjęć.Zarybia się najczęściej po cichu ponieważ wielu wędkarzy i nie tylko,zaraz wyławia puszczane ryby.Wszelkie nieścisłości związane z zarybianiem są przestępstwem i narażają winnych na odpowiedzialność karną. [2015-02-22 18:40]

Artur z Ketrzyna

Zgodzę się z Romualdem55, koło nie ma obowiązku dokumentowania tego na fotach. Z koła zazwyczaj są przedstawiciele przy zarybieniach. Powinni zrobić z tego protokół i powinien on też się znajdować w kole.
Na walnym możecie złożyć wniosek by były też robione fotki i przedkładane na walnym. I go przegłosować.
Walne jest najważniejsze i zarząd musi się stosować do tych uchwał, chyba że zostaną one unieważnione bo łamią statut czy tez prawo.
(nie wszyscy w zarządach o tym wiedzą...)
[2015-02-22 22:24]

Bernard51

Z koła zazwyczaj są przedstawiciele przy zarybieniach. Powinni zrobić z tego protokół i powinien on też się znajdować w kole.
Na walnym możecie złożyć wniosek by były też robione fotki i przedkładane na walnym. I go przegłosować.

Pełna zgoda Artur, a zarybianie o 1-szej w nocy w listopadzie pod pretekstem jak pisze Romuald: 

"Zarybia się najczęściej po cichu ponieważ wielu wędkarzy i nie tylko,zaraz wyławia puszczane ryby"
To się ma nijak do przejrzystości działań zarybiających !
[2015-02-23 12:30]

zwir73

Generalnie masz kilka możliwości:-wypisać się z PZW i nie będziesz musiał martwić się o swoje pieniążki.-na najbliższym zebraniu sprawozdawczo wyborczym zgłosić się do pracy w zarządzie Koła i poznasz wszystko od środka.-jak wspomnieli przedmówcy na walnym zebraniu możesz złożyć wniosek o: prowadzenie dokumentacji foto z zarybień lub utworzenie komisji zarybieniowej z krzykaczy na sali .-stawić się na zebranie robocze zarządu swojego koła i porozmawiać .-możesz przepisać się do dowolnego Koła i Okręgu w kraju tam gdzie jest lepiej(statut).

Wbrew pozorom dzięki temu że na zebraniach w Kołach jest niska frekwencja,wystarczy  przyprowadzić paru kolegów z Koła o podobnych poglądach i przegłosujecie wszystko .
Powodzenia

[2015-02-23 12:58]

Jędrula

Tak czy siak , ja chętnie obejrzałbym taki film z zarybiania zamieszczony na stronie koła .

[2015-02-23 14:10]

Artur z Ketrzyna

Z koła zazwyczaj są przedstawiciele przy zarybieniach. Powinni zrobić z tego protokół i powinien on też się znajdować w kole.
Na walnym możecie złożyć wniosek by były też robione fotki i przedkładane na walnym. I go przegłosować.

Pełna zgoda Artur, a zarybianie o 1-szej w nocy w listopadzie pod pretekstem jak pisze Romuald: 

"Zarybia się najczęściej po cichu ponieważ wielu wędkarzy i nie tylko,zaraz wyławia puszczane ryby"
To się ma nijak do przejrzystości działań zarybiających !

Ja tak jak Jędrula, z chęcią bym te tony narybku na zdjęciach zobaczył.

(myślisz dlaczego tak mnie w ZO nie lubią co niektórzy...)

I nie musisz dawać na stronie koła odrazu infa o zarybieniach, a zrobić taki zbiorczy wpis ze wszytkich zarybień w danym roku, i parę fotek dać.


[2015-02-23 14:24]

Romuald55

Za prawidłowość zarybiania jest odpowiedzialny etatowy pracownik Biura Okręgu.On ponosi odpowiedzialność służbową a i karną za nieprawidłowości.Wątpię,czy zgodzi się dać komuś choćby jedną rybę,bo wie ze może stracić pracę a i prokurator może mieć wiele do powiedzenia.Co do zarybiania po cichu to po prostu nikomu się nie mówi kiedy i gdzie będzie puszczana ryba.A czy w nocy?...jak dowiozą materiał zarybieniowy w nocy to się puszcza w nocy. [2015-02-23 14:29]

Artur z Ketrzyna

Romuard, nie rób z tego takiej wielkiej konspiracji...
Ten pracownik jest rozliczany z kwitów...
[2015-02-23 15:58]

Bernard51

Generalnie masz kilka możliwości:-wypisać się z PZW i nie będziesz musiał martwić się o swoje pieniążki.-na najbliższym zebraniu sprawozdawczo wyborczym zgłosić się do pracy w zarządzie Koła i poznasz wszystko od środka.-jak wspomnieli przedmówcy na walnym zebraniu możesz złożyć wniosek o: prowadzenie dokumentacji foto z zarybień lub utworzenie komisji zarybieniowej z krzykaczy na sali .-stawić się na zebranie robocze zarządu swojego koła i porozmawiać .-możesz przepisać się do dowolnego Koła i Okręgu w kraju tam gdzie jest lepiej(statut).

Wbrew pozorom dzięki temu że na zebraniach w Kołach jest niska frekwencja,wystarczy  przyprowadzić paru kolegów z Koła o podobnych poglądach i przegłosujecie wszystko .
Powodzenia 
Nie rozumie dlaczego  Cię  mój post tak poruszył ????
Proponujesz abym się wypisał z PZW , no wątroba się zagotowała pewnie?
Utworzenie z krzykaczy komisji zarybieniowej, przecież jak jest wszystko przejrzyscie robione  to kto ma odwagę krzyczeć.
Jak bym miał w zarządzie takiego rozmówcę jak ty to na pewno bym zmienił koło okręg aby wiecej nie mieć do czynienia z  przejrzyście oddanymi "sprawie" ludżmi.



[2015-02-23 16:06]

JKarp

Bernard szkoda Twoich nerwów na działaczy co myślą, że działają ;-)JK

[2015-02-23 16:19]

Jędrula

Bernard szkoda Twoich nerwów na działaczy co myślą, że działają ;-)JK





Wiem o czym mówi Janusz . Niech mi moderator wybaczy ale w te PZW , tam na najwyższym szczeblu powinna ruska bomba pierd....ć !!! I nie piszę tego bo mam taki kaprys , tylko dlatego , że wiem...



[2015-02-23 16:36]

JKarp

" „Z  prowadzonych badań jednoznacznie wynika, że w przypadku Jeziora  Zegrzyńskiego dwa systemy połowu ryb, tj. wędkarski i sieciowy, wzajemnie  się uzupełniają. Połowy sieciowe mają charakter biomanipulacyjny, korzystnie  wpływający na rozwój gatunków atrakcyjnych dla wędkarzy. W opinii naukowców,  zwiększenie odłowów sieciowych nawet czterokrotne nie miałoby istotnego  wpływu na wyniki uzyskiwane w połowach rekreacyjnych. ( BO JEST PRAWIE ZEROWY - MÓJ DOPISEK )                                                                                                       Warto podkreślić, że  odłowy rybackie prowadzone są w bardzo ograniczonym zakresie – od 1 czerwca  do końca roku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy, i dotyczą przede  wszystkim gatunków karpiowatych. Rybacy są zobowiązani do wypuszczania  sandaczy, szczupaków i sumów. W sezonie odławiają około 5-6 kg ryb z ha, w  tym 95 % karpiowatych. Natomiast połowy wędkarskie wynoszą 40 kg z ha, w tym  ponad 45% to gatunki drapieżne. Te dane potwierdzają naukowcy z Instytutu  Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie, którzy w ostatnich latach prowadzili  kompleksowe badania zbiornika”"
Że kurcze ja chyba jestem w tyle i to strasznie za tą statystyką :-(((((
Pozostawiam ten cytat do przemyśleń... JK


[2015-02-23 17:20]

Artur z Ketrzyna

Janek w Olsztynie? Przecież u nas niby nie ma sieciowych odłowów.
Kurcze, drugi wymiar....
[2015-02-23 17:39]

Jędrula

Janusz , jak to czytam to mnie szlag trafia . Chciałbym pogadać z autorem tej głupoty , bardzo bym chciał ! [2015-02-23 17:42]

JKarp

Artur ale ośrodek jest ...JK [2015-02-23 17:43]

ryukon1975

Romuard, nie rób z tego takiej wielkiej konspiracji...
Ten pracownik jest rozliczany z kwitów...



Tak za 100 PLN wrzuci do wody karpiowe i karasiowe byle co. Następnie przez 360 dni w roku setki wędkarzy chce na 5 ha łowić okazy.

To nawet nie jest śmieszne. Zapytaj rolnika który zbiera plony przez dwa tygodnie ile na nie pracował i ile osób mu w tym pomagało.

"Gospodarka" rybacka kto to określnie wymyślił ?

[2015-02-23 18:02]

Artur z Ketrzyna

Romuard, nie rób z tego takiej wielkiej konspiracji...
Ten pracownik jest rozliczany z kwitów...



Tak za 100 PLN wrzuci do wody karpiowe i karasiowe byle co. Następnie przez 360 dni w roku setki wędkarzy chce na 5 ha łowić okazy.

To nawet nie jest śmieszne. Zapytaj rolnika który zbiera plony przez dwa tygodnie ile na nie pracował i ile osób mu w tym pomagało.

"Gospodarka" rybacka kto to określnie wymyślił ?


Dziwnie się odniosłeś do mego postu...

Bo ja o faktach, co i z czego. No mógł bym jeszcze ciekawostki dodał...
Ale na razie to tego oszczędzę.
[2015-02-23 18:28]

ryukon1975

Dlatego że napisałeś  iż  ktoś jest rozliczany z "kwitów' W prawdziwej gospodarce kwity nie są aż tak ważne chyba że tylko te które trzeba przedstawić tępym jaśkom z urzędów państwowych jednak gdy bilans zysków czytaj kasy jest na plus i oni będą uważać że wielu rzeczy nie widzieli. [2015-02-23 18:44]

Artur z Ketrzyna

Dlatego że napisałeś jak  za przeproszeniem że ktoś jest rozliczany z "kwitów' W prawdziwej gospodarce kwity nie są aż tak ważne chyba że tylko te które trzeba przedstawić tępym jaśkom z urzędów państwowych jednak gdy bilans zysków czytaj kasy jest na plus i oni będą uważać że wielu rzeczy nie widzieli.

Bo tak jest rzeczywistość.
W operacie masz podaną ilość, a kontrola patrzy na kwity czy ta kwota deklarowana została zapuszczona, i czy wszytko się zgadza.
Nie zanurkuje i nie policzy rybostanu...

No i po focie co określisz? Gatunek i wielkość, oraz szacunkowo ilość. A napewno nie policzysz tego dokładnie. Mowa tu o pomocniku czy gapiu.

I właśnie w prawdziwej gospodarce zgodność kwitów jest najważniejsza. Inaczej polecisz...
Co innego uczciwość, i solidność. To ocenia klienci...
[2015-02-23 18:53]

ryukon1975

Mało wiesz o rzeczywistości a te tzw. kwity i zdjęcia to wiesz co możesz z nimi zrobić ? W tej twojej związkowej gospodarce 70-80 % kwitów to fałsz. Jak to udowodnisz polecisz odłowić tą śmieszną ilość narybku jaką gdzieś tam wrzucili? Później o niego nie dbali i przepadł w miesiąc? [2015-02-23 18:58]

Artur z Ketrzyna

Mało wiesz o rzeczywistości a te tzw. kwity i zdjęcia to wiesz co możesz z nimi zrobić ? W tej twojej związkowej gospodarce 70-80 % kwitów to fałsz. Jak to udowodnisz polecisz odłowić tą śmieszną ilość narybku jaką gdzieś tam wrzucili? Później o niego nie dbali i przepadł w miesiąc?

No to mnie uświadom.
;-)

[2015-02-23 19:42]

Romuald55

No cóż,Koledzy wiedzą wszystko na temat zarybiania więc szkoda słów.Dodam tylko,że nie ma obowiĄzku być członkiem PZW i wydawać pieniądze na "zmarnowanie".Można łowić na łowiskach komercyjnych. [2015-02-23 19:53]

zwir73

Do kol.Bernard51 to nie była odpowiedz do Ciebie tylko do założyciela tradycyjnie gorącego tematu(miałem nie wplątywać się w takie rozmowy ,ale też się nudzę).
- jeszcze dodam jedną możliwość, bardzo modną zimą ,założyć stowarzyszenie nowe i pokazać prawidłowo funkcjonującą organizację .
[2015-02-23 20:42]

zwir73

Zmiksowaliście wszystko albo ze szczerej niechęci albo z niewiedzy.Jak znam życie to Koła nie zarybiają narybkiem tylko rybą pod wędkarzy (pod nóż itp).Okręgi co innego.Najczęściej wygląda to tak Koło na wniosek wędkarzy przejmuje pod opiekę(załatwia - gadka będziemy tam sprzątać, wycinać,czyścić ) jakieś starorzecze,staw .Fajnie jest ale Ci sami wędkarze po jakimś czasie , proponują się złożyć wprowadzić (wkładki -będzie fprsa) na zakup ryby.Co nie zmienia faktu że dane starorzecze nadal jest w operacie rybackim i taki operat obowiązuje.Zgodnie z przepisami nie wolno wpuścić nic więcej niż dany operat przewiduje pod grozbą utraty całego obwodu przez Okręg.Tak nikt nie porobi sobie zdjęć z takich akcji (niezgodnych z przepisami) i nie będzie tego rozgłaszał.Jeśli mamy poważnie rozmawiać to na konkretnych przykładach.Jaka woda jakie Koło ale zanim ktoś narobi zamieszania naprawdę polecam rozmowę w Kole i oczywiście zebrania sprawozdawcze. [2015-02-23 21:05]

Romuald55

Na walnym zebraniu został zgłoszony wniosek,żeby przedstawiciel Koła jeżdził po ryby służące do zarybiania tam gdzie są kupowane.Jako nadzór.Wniosek został przy aplauzie Kolegów przegłosowany.BRAWO!!!!!!!!!!!Nie ma innej możliwości niż jechać własnym samochodem.Do Międzyrzecza,do gospodarstwa rybackiego którego udziałowcem jest Okręg Jeleniogórski i skąd przywożone są ryby do zarybień jest ok 200 km.Tam z siedziby gospodarstwa nad wodę,powrót,tutaj nad wodę i nazbiera się ok 500 km.Do tego dieta i zamknie się sumą ok 500 zł.Zapłaci Koło.Jest też inny problem.Kto zechce pojechać.Ja nie pojadę.Z tego co wiem inni członkowie zarządu tez nie są dostępni na telefon.Maja swoje życie,pracę itd.Wątpię czy któryś wędkarz ,członek Kola zgarnięty z ulicy zechce natychmiast jechać.I jest problem bo ryba pojedzie na zbiornik innego Koła.Okazuje się że znawcy zarybień uchwalają prawo przeciw sobie.Ale jak niszczą budowane tarliska to wszystkiego można się spodziewać. [2015-02-23 21:30]