Mnie najbardziej rozbawiło jak ten cymbał podczas holowania lina na spławik wzioł federka,który był obok i w celu jak on to powiedział "zwinięcia zestawu" wyżucił wędkę do wody nie zwijając jej ^^ ,gdzie tu rozum?
Druga sprawa-operator poinformował go o braniu bo sam był zajęty cuzm innym ?;D
(2012/10/01 20:37)wiem wiem kurde wkurzyłem się troche , nie tego się spodziewałem :/
Ha ha właśnie obejrzałem 2 odcinek w filandii i musze powiedziec, że pan Olin mnie rozbawia na maksa ale tak pozytywnie raczej. Nie moge pozbyc się jednak wrażenia, że pan wędkarstwa się dopiero uczy( chyba na potrzeby programu) ... jako zatwardziały spiningista stosuje wyłącznie blaszki obrotowe, nie uznaje spodniobutów-co pozwala mu stwierdzic, iż woda jest jeszcze zimna hihi, podobało mi sie jak podrzucał swojego przewodnika muszkarza poczym zdziwił się bardzo, że ten poszedł dalej:) Jak na mój gust to troszku zagłośnio się zachowuje, tym bardziej na małej leśnej rzece;) Ale może za bardzo się czepiam, żeby nie było rozrywkowy, barwny i ciekawy program jak narazie... a konsumpcja szczupłego na surowo(by byc bliżej natury oczywiście) zaleciała "szkołą przetrwania"...;)
(2012/10/02 18:42)pszczola napisał/a: |
podobno ludzie od pana ktory dzierzawi te i inne jeziora zaczepiali te rybki dla wedkarza na haczyk - tak slyszalem od znajomego rybaka, ktory byl tego swiadkiem. Jesli chodzi o wegorze to sa to ryby ktore zeruja tylko noca. Na wedke kiedys lowilismy wegorze ale noca i na grunt. Ktos chcial nakrecic fajny program, a z drugiej strony ktos chcial zrobic reklame swojej dzierzawy. Tak słyszałem a ile w tym prawdy to sami pomyślcie |
No i tu jeszcze jedna uwaga która kompromituje ten program, Augustów to nie Mazury, nigdy nimi nie było i nie będzie, to województwo Podlaskie i Pojezierze Augustowskie.
Mamy tu piękne jeziora na wyciągnięcie ręki ale na ryby wszyscy jeżdżą jak najdalej... To jest naprawdę przykre. Nawet jedno jezioro nie jest przystosowane pod wędkarstwo.
W jakim sensie? Brak ryb czy brak infrastruktury?