Jak sprawić lina z łusek?
utworzono: 2010/08/27 19:27
Nigdy nie czyszczę lina z łusek. Nacieram solą spłukuję wodą i po wypatroszeniu na patelnię. Pycha. [2010-08-27 20:25]
Lina trzeba oczyścić z łusek by pozbyć się legendarnego posmaku.
Zero wysiłku - polej lina z obu stron wrzątkiem, tylko nie przesadź, bo skóra zacznie schodzić razem z łuskami. Skrobać trzeba ostrym nożem jak podczas golenia, nie pod włos, ale za włosem (łuską). Oczyszczony lin jest biały jak śnieg.
Wtedy dopiero jest smaczny i nie daje się wyczuć mulistego posmaczku.
Skoro wiesz lepiej.... możliwe. Ja swoje wiem, a Ty słyszałeś. Zatem nie pozostaje nic innego jak skonfrontować Twoją i moja wersję w naturze. Pozdrawiam. [2010-08-27 21:21]
ja lina skrobię szczotką drucianą taką do usuwania rdzy- stary sposób rybaków :) powodzenia
[2010-08-27 21:23]
Ja również nie skrobię linów,tylko wycieram lina dokładnie o trawę ze śluzu zaraz po zakończeniu łowienia.W domu dodatkowo przecieram solą i ryba jest gotowa do smażenia /oczywiście po wyczyszczeniu środka/.Tylko świeżo upieczona jest przepyszna.Zimna ma skórę gumowatą i mało apetyczną.Sprawdzone,nie usłyszane.Polecam spróbować.Zresztą ilu wędkarzy,tyle przepisów na przyrządzanie :)
[2010-08-27 21:53]
Padło pytanie jak sprawić lina z łusek. No więc nie chodziło o ich smażenie, tylko o metodę na ich pozbycie się. Czy ja źle zrozumiałem temat? [2010-08-27 22:03]
Kosą profesora na pół , następnie skórą na dechę i ciach po kłopocie , nie ma skóry to i nie ma łuski - tak czy nie ?
[2010-08-27 22:40]
Do GHOSTMIR-próbowałem Twój sposób,sam osobiście nie polecam lin tak jak napisałeś staje sie biały miękki ale co za tym idzie traci smak.Tak,że jestem za poradą kol.SOLI-to sie sprawdza,bo jak każdy chciał by parzyc np.okoniowate-to 0 zprzyjemności z konsumcji. [2010-08-28 20:27]
Popieram kolegów którzy nie skrobią lina z łusek.Naciera się go solą,a śluz wraz z sola ściera się papierowym ręcznikiem.Po usmażeniu jest pycha,a po łuskach nie ma śladu.Proponuje kol. Ghostmirowi zastosować nasz sposób,mam nadzieję,że będzie mu smakowało i nigdy więcej nie będzie parzył lina.Co do pytania jest zasadnicze-jak skrobać łuski z lina,ale można chyba koledze doradzić,ąby tego nie robił,bo skórka z łuskami jest to właśnie najlepszy przysmak z lina.Pozdrawiam .
[2010-08-29 11:24]
Pierwsze słyszę aby ktoś skrobał lina, zgodzę się z kolegą Kylonem a luseczki ze skórką po usmażeniu stają się chrupiące , najlepszy przysmak , jaki może być. [2010-08-29 11:36]
Popieram kolegów którzy nie skrobią lina z łusek.Naciera się go solą,a śluz wraz z sola ściera się papierowym ręcznikiem.Po usmażeniu jest pycha,a po łuskach nie ma śladu.Proponuje kol. Ghostmirowi zastosować nasz sposób,mam nadzieję,że będzie mu smakowało i nigdy więcej nie będzie parzył lina.Co do pytania jest zasadnicze-jak skrobać łuski z lina,ale można chyba koledze doradzić,ąby tego nie robił,bo skórka z łuskami jest to właśnie najlepszy przysmak z lina.Pozdrawiam .
Dokładnie jest tak jak kol.KYLON piszesz, sól , ręcznik i po temacie.......... [2010-08-29 11:40]
Padło pytanie jak sprawić lina z łusek. No więc nie chodziło o ich smażenie, tylko o metodę na ich pozbycie się. Czy ja źle zrozumiałem temat?
Dokladnie tak.Ja wole jak jest bez lusek i moja mama zawsze parzy,z luskami to jak kurak z pierzem,he.Ale kazdy ma swoja metode i ulubione rarytasy.ps.jeden lubi corke a drugi tesciowa.pozdrawiam.
[2010-08-29 14:43]
Zgodzę się z kolegą, że lina należy sparzyć wrzątkiem z obu stron.
Muł praktycznie sam odchodzi, wystarczy tylko przejechać nożem i skóra jest matowa - zero szlamu. Ponad to w dużym stopniu niweluje zapach mułu. Polecam ten sposób.
[2010-08-31 23:09]
Panowie, nigdy nie skrobię lina z łusek. Lin zostaje wytarty solą ze śluzu, sprawiony i dzwonka przełożone plastrami cebuli. Jak poleży tak sobie 2 godzinki to zostaje usmażony. I wierzcie mi - na 100% nie ma zapachu czy smaku szlamu. Jest jedną z najsmaczniejszych ryb. Pozdrawiam (za przepis należy sie piwo ;-D ) [2010-09-02 09:10]
a ja tam skrobie, konkretnie widelcem. Nie probowałem zabaw z sola i raczej nie sprobuje wole sie nameczyc niz na mysl o łuskach stracic apetyt:) Może i ten sposob się sprawdza - nie wiem. Pozdrawiam:) [2010-09-02 11:04]
Dobrze wiedzieć, że lina się nie skrobie... ja jak skrobałem to z octem, wystarczy pokropić trochę odczekać i znacznie lżej łuska schodzi
[2010-09-24 08:29]
Wypowiedzi wszystkich Kolegów należy potraktować jako dobre rady. Każdy ma swoje "gusta". A o gustach nie należy się sprzeczać.
Czytam tu o przekładaniu rybiego mięsa cebulą. Ja w tym nie gustuję. Ale nie twierdzę, że to jest złe.
A konkretnie co do lina. Ja również nie usuwam łuski. Uwielbiam to "chrupiące coś".
Tyle tylko, że już dawno nie złowiłem lina.
Pozdrawiam wszystkich, przygotowujacych lina na różne sposoby.
[2010-09-24 08:48]Moja babcia mówia ze trzeba wrzatkiem polać ale nie wiem czy mówiła o okoniu ;] Pozdro [2010-09-24 09:19]
Mam inny sposób,ryby nie skrobię tylko wrzucam do zamrażarki z łuskami.Po 2 -3 dniach jak zamarznie wyciągam i kładę na stół na około 10 minut.Przecinam wzdłuż na grzbiecie i biorę kombinerki cała skóra schodzi bez problemu.To nie mój pomysł gdzieś to wyczytałem dawno temu stosuję i jestem zadowolony.
[2010-09-26 10:58]