Witam. Mam taką sprawe. Otóż w wakacje z wujkiem zabrałem się na rybki, spodobało mi się to i postanowiłem zdać kartę i zdałem. Jako, że mam wielką ochotę na ryby a wujek nie może na razie ze mną jechać bo pracuje postanowiłem sam już zacząć jeździć na ryby. Jako takiej wędki nie mam (mam taką z ryniacza) postanowiłem kupić siebie jakiś porządny sprzęcior. Mam do wydania ok. 400 zł. Co byście poradzili dla początkującego. Mieszkam niedaleko rzeki Narew i, że od niedawna mam prawo jazdy to nie chcę na razie ruszać nad jeziora itd. Tak jak wspomniałem główne łowisko na jakim będę łowił to Narew i starorzecza Narwi. Za pomoc z góry dziękuję.