Kroimy ząbek czosnku na plasterki , zasypujemy łyżeczka cukru i jak dobry kucharz rozgniatamy nożem na papkę . Potem do słoika , zalewamy wodą i na rybach mamy gotowy atraktor . Możesz również zalać wrzątkiem to osłabisz ostrość czosnku , równie dobrze możesz czosnek rozgnieść na na rybach , wymieszać z woda i zrobić na tym zanętę . Pamiętaj jednak , że czosnek ma bardzo intensywny zapach i smak , nie wolno z tym przesadzać .
(2014/08/07 11:41)Dobry kucharz nie gniecie czosnku bo za szybko uwalniają się olejki eteryczne ;-)Czosnek trzeba drobno posiekać, zasypać cukrem lub miodem. Można dodać oleju słonecznikowego i takie coś odstaw w ciemne, w miarę chłodne miejsce. Po kilku dniach masz gotowy dodatek do zanęty i dip jednocześnie. JK
Janusz , jakby to usłyszał Gordon Ramsay albo Jamie Oliver to normalnie wywaliłby Cię z roboty :) a tak poważnie , to zależy do jakich potraw .
a mógłby mi Pan napisać jak przygotować owy czosnek? :)
zmieszam wszystko i dam znać jakie wyniki ;)
Możesz kupić czosnek granulowany. Dosypujesz mieszasz, moczysz i znów mieszasz..."
To śmierdzi a nie pachnie czosnkiem. To nie ma nic wspłnego z czosnkiem. JK
no zależy jaki czosnek kupisz :p kiedyś, jak mieszkałem jeszcze w kamienicy i nie miałem ogródka właśnie to tak robiłem (kupowałem suszony); nie kupowałem jednak pierwszego lepszego opakowania, szedłem do sklepu, który handlował tylko przyprawami, tam można było kupić świeżo ususzony :) No teraz mając ogródek mam dużo czosnku posadzonego i część jest przeznaczona na ryby :))
(2014/08/08 07:33)JKarp
Suszony czosnek - zgadzam się. Ale nie taki z torebki .JK (2014/08/08 07:45)Artur z Ketrzyna
Suszony czosnek - zgadzam się. Ale nie taki z torebki .JK
Janek, ja mam takie podejście.
Nie wrzucam do wody nic czego sam bym nie mógł zjeść...
A na niektórych produktach przeznaczonych dla wędkarzy, pisze; "Produkt nie nadaje się do spożycia przez ludzi"
Ilu takich co stosują produkty, które już nie nadają się, a im ich szkoda, bo nieźle wyglądają. I tym sposobem psują mi moja miejscówkę. Która tak ciężko przygotowywałem!
I dziwią się że mają takie kiepskie wyniki... (a on takie rybki wypuszczał...) (2014/08/08 11:33)Artur z Ketrzyna
dlatego wolę ostatnio spina. Bo tam to on najwyżej zerwie rybę, lub zostawi zerwaną przynętę. Ale nie zostawi na dnie jakiegoś trojącego/gnijącego świństwa. (2014/08/08 11:35)