Jak pozbyć się ości z leszcza?
utworzono: 2011/01/15 22:21
Witam, czy może ktoś wie jak pozbyć się ości z rybki typu leszcz okoń( kiedyś ktoś mi powiedział że przed smażeniem trzeba ponacinać i dobrze posolić to ości "znikną") proszę o ewentualne porady
[2011-01-15 22:21]
Łuski i płetw tak się pozbędziesz ale nawet w okoniu kręgosłup zostaje. Leszcz ma do tego masę drobnych ości i filetowanie nie jest proste. Jeżeli wogóle możliwe. Z tym okonie starczy teraz przeciąć na pół wzdłuż kręgosłupa, odciąć z drugiej połówki i delektować się pysznym mięskiem. [2011-01-16 07:44]
Witam, czy może ktoś wie jak pozbyć się ości z rybki typu leszcz okoń( kiedyś ktoś mi powiedział że przed smażeniem trzeba ponacinać i dobrze posolić to ości "znikną") proszę o ewentualne porady
ja mam dwa sposoby na pozbycie a raczej zmiejszenia ilości ości w leszczu.pierwszy to wyfiletowanie leszcza od kręgosłupa powoli w strone brzucha wtedy grube ości żebrowe zostaną razem z kręgosłupem,potem filet na patelnie i w zalewe octową po tygodniu rarytas można bez strachu dawać dziecią niema ości i aż rozpływa się w ustach.Drugi sposób to wędzenie,ja wędze w beczce drewnem olchowym,po około 2 godz wędzenia ryba się otwiera i ości same odchodzą i jest bardzo smaczne mięso>pozdrawiam [2011-01-17 22:38]
Ja nacinam grzbiet i część ogonową ostrym nożykiem. Tak co 3mm cięcie, aż do grubych ości, od góry w dół. Tylko nie nacinam na żebrach bo tam leszcz tych cienkich ościków nie posiada. Po takim zabiegu prosto na patelnię i można zajadać jak wymiarową płotkę, wymiarową bo plotka ponad 20cm to ma ości tak samo jak leszcz. :)
[2011-01-17 23:39]
witam
mówimy o leszczu około 2kg. bo co najmniej takie tylko zabieram.
ja nie skrobię nawet nie patroszę.
ostrym norzem do filetowania zaczynam od głowy po grzbiecie w kierunku ogona oddzielam płat mięsa od kręgosłupa, pootem przesuwam norzem po rzebrach w kierunku brzucha.
po oddzieleniu mam dwa płaty bez kręgosłupa i rzeber.
Następnie kładę płat na stole skurą do blatu i zaczynając od strony ogona oddzielam skurę z łuskami
otrzymuję piękny filet z leszcza bez skury i głównych ości.
pozostaje w całości głowa z wypreparowanum szkieletem i wnętrznościami pod rzebrami.
pozdrawiam.
ps. karp na zdięciu ma 6,50kg
[2011-01-21 21:57]https://www.youtube.com/watch?v=QBCIm_5ip88
U mnie to działa z każdą większą ryba,może nie całkowicie ich sie pozbędziesz ale sposób dobry. Potem tylko smażysz na głębokim, mocno rozgrzanym tłuszczu :-))) [2016-12-29 15:54]
Z okonia drobnych ości można się pozbyć: wyrywając płetwę grzbietową, tak jak na filmiku z wpisu @withanight88, ale obdzieranie skóry z okonia pozbawia go smaku. Filety z leszcza smaży się i wkłada do zalewy octowej, drobne ości rozpuszczą się po kilku dniach. Z leszczowych filetów można odciąć część grzbietową, w której znajdują się drobne ości i przeznaczyć do zmielenia na pulpety, albo usmażyć i dać do zalewy octowej, pozostałe części filetów, można smażyć i zjadać na ciepło.
[2016-12-29 16:13]
Zjeść mięso, zostawić ości. Jak nie pasuje, to nie jeść. Ja chętnie oddam 4 kilogramowego karpia za 2 kilowego leszcza.
[2016-12-31 16:40]
Najprościej wypuścić rybe do wody. Pozbywając się ryby pozbywamy sie ości ;)Yo i aby nie pozostać głodnym można z tejże rzeki chlipnąć wody kilka litrów albo pojadać jak szwagry ;-)
[2016-12-31 18:22]
RYBĘ TRZA ZJEŚĆ, A OŚCI ZOSTAWIĆ.
PS: Nie wiem jaki upierdliwy i pozbawiony poczucia humoru człek tutaj moderuje, ale uważam, że posuwa sie zbyt daleko! Dosiego!
[2017-01-01 00:41]
Panie "Spines" czas usunąć wątek. Mamy rok 2017, a nie 1500.Ryby kupione w sklepie, też mają ości. Niema obowiązku czytać makabrycznych opowieści o filetowaniu ryb.
[2017-01-01 18:54]
ponacinaj rybę co 2 cm, tak delikatnie od góry do dołu. Leszcz ma dużo ości, ale są one małe. Jak tak go ponacinasz i dobrze wysmażysz to ości nie czujesz albo chrupią. Smaczny jest leszcz, ale ja wole puścić bo nawet z tym moim patentem jest dużo roboty. Co do okonia wypuść- mięso dobre, ale zostaw go niech sobie pływają [2017-01-01 20:57]