Ja zacząłem dość wcześnie bo 23 lutego pierwsze już wyhaczyłem, a do końca marca było tego sporo, ale teraz przez dwa tygodnie (byłem zaledwie 4 razy) jak by przestój może pogoda też ma wpływ, mam też wiadomości od kolegów że sporadycznie coś tam wyhaczą.
A po Świętach pogoda jak "bonbon" ma być to dysponując "wolnym czasem jeszcze trochę" więcej posiedzę nad wodą. A szczęścia nie zawadzi nigdy więcej w połowach.
(2014/04/14 21:22)