Jak łowić w wodzie ubogiej w karpia?

/ 21 odpowiedzi
Jak łowić w żwirowni w której jest mało karpia , i innych ryb?. mały opis:
żwirownia ma jakieś 15 lat , kiedyś była raz zarybiana  , ma jakieś 7-10 h. Występuje okoń płoć i karp , którego prawdopodobnie sztuk jast kilkadziesiąt w tej wodzie.Jest głęboka , jedyne płycizny przy brzegach. Nie mam możliwości wywózki a chc łowić na przeciwnym brzegu jakieś 40 m od stanowiska. chce nęcić sypką zanetą z dodatkiem  dużej ilości kuku. Karpie tam nie znają kulek. Zasiadki będą od rana do popołudnia tak 8 max 10 h. Chce łowić na kuku na wlosie.

Jak myslicie , dobra taktyka , może jakieś wskazówki?
u?ytkownik143075


Jak łowić w żwirowni w której jest mało karpia , i innych ryb?. mały opis:
żwirownia ma jakieś 15 lat , kiedyś była raz zarybiana  , ma jakieś 7-10 h. Występuje okoń płoć i karp , którego prawdopodobnie sztuk jast kilkadziesiąt w tej wodzie.Jest głęboka , jedyne płycizny przy brzegach. Nie mam możliwości wywózki a chc łowić na przeciwnym brzegu jakieś 40 m od stanowiska. chce nęcić sypką zanetą z dodatkiem  dużej ilości kuku. Karpie tam nie znają kulek. Zasiadki będą od rana do popołudnia tak 8 max 10 h. Chce łowić na kuku na wlosie.

Jak myslicie , dobra taktyka , może jakieś wskazówki?

Na razie jest lód.
Niektórzy ludzie nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że nie wszędzie musi być karp i nie wszędzie trzeba go łowić...
Są wody , gdzie na szczęście jest mało karpia i są wody , gdzie na podwójne szczęście - go w ogóle nie ma.
Po co sypać kilogramy (litry) zanęt do wody, gdzie karpia ( NA SZCZĘŚCIE) jest mało?
Czy nie lepiej łowić płoć?
Płoć to sportowa ryba, dobrze się ją łowi - szczególnie po skromnym zanęceniu. W dodatku jest  rybą bardzo smaczną ( bardzo dobra w zalewie octowej i z cebulką).
W podobny sposób można spreparować także i karpia,ale lepszy jest smażony albo w galarecie.
Karpia jest mało - bo nie ma zarybień. Bo tylko stąd się w Polsce karp bierze - z zarybień: czy to celowych czy samorzutnych.
(2013/01/31 20:34)

GRZEŚ


Po co dołujesz kolege, tam gdzie jest mało karpia ale jest ,to dopiero wyzwanie! Niech próbuje niech ktoś kto łowi karpie nałogowo mu doradzi.  Można powiedzieć że podioł zadanie które będzie ciężkie do zrealizowania . Za to jaka satysfakcja jak się uda złowić kabana co żyje tam od początku (2013/01/31 21:05)

Artur z Ketrzyna


Jak łowić w żwirowni w której jest mało karpia , i innych ryb?. mały opis:
żwirownia ma jakieś 15 lat , kiedyś była raz zarybiana  , ma jakieś 7-10 h. Występuje okoń płoć i karp , którego prawdopodobnie sztuk jast kilkadziesiąt w tej wodzie.Jest głęboka , jedyne płycizny przy brzegach. Nie mam możliwości wywózki a chc łowić na przeciwnym brzegu jakieś 40 m od stanowiska. chce nęcić sypką zanetą z dodatkiem  dużej ilości kuku. Karpie tam nie znają kulek. Zasiadki będą od rana do popołudnia tak 8 max 10 h. Chce łowić na kuku na wlosie.

Jak myslicie , dobra taktyka , może jakieś wskazówki?

Mało karpia, i jest płoć. Łów płoć na kuku z wanilią i nęć kukurydzą z dodatkiem sypkiej zanęty. A jak będziesz miał szczęście i dobrze wybierzesz miejscówkę to złowisz i te karpie.
Pamiętaj że w wędkarstwie najważniejsze jest systematyka jak i opserwowanie łowiska (czytanie wody).
I nie ważne by łowić gigantyczne ryby, a łowić ryby umiejętnie i czerpać z tego przyjemność. No i nie szkodzić przyrodzie, dbać o łowiska i postępować etycznie. (2013/01/31 22:42)

elo36


Proponowałbym ci jednak sypnąć tam kulki . Na moim łowisku też nie znały ale jak pare razy sypnąłem to aż tłoczno sie robiło :) (2013/01/31 23:10)

piotrcarp


Jesli karpie tam kulek nie znaja to jeszcze lepiej bo latwiej je na nie zlowic bo nigdy sie nie pokaleczyly po zjedzeniu kulki.Na poczatek syp kukurydza gotowana z konopiami i do kazdego necenia dodawaj kulki np. po 10-15szt po kilku neceniach zwieksz dawke kulek ale nie low na nie niech karpie sie przyzwyczaja ze po zjedzeniu takich kuleczek nic im nie grozi.Dopiero po tygodniowym lub dluzszym neceniu zaloz kulke na wlos.Ilosc zanety dostosuj do lowiska bo jak jest sporo ploci, leszcza i innej ryby co lubuje sie w kukurydzy to dawke musisz zwiekszyc. (2013/02/01 07:12)

JKarp


CześćPiotrze karpie aż takie nie są przebiegłe, żeby wiedziały i kojarzyły kulki z niebezpieczeństwem. Moim zdaniem jeśli np karpie brały na kulki a przestały to przyczyn należy szukać :- po prostu nie żerują- kulki mają zły skład ( znaczy chodzi o miks ) - poczatkowo żerowały z ciekawości przez dobę lub dwie lecz w końcu cięzkostrawne kulki zasyciły ryby.- ktoś nam " pomógł " nęcić
Oczywiście mówię o wodzie PZW na której nie ma żadnej presji na karpie i bezsensownego nęcenia.
Najlepiej byłoby karpie nęcić kulkami ale bez zapachu. Im dłużej łowię tym większe moje przekonanie, że nie czerwona kulka truskawkowa jest wyjątkowo skuteczną przynętą a zwykła szaro-bura kulka zrobiona z dobrze zbalansowanego miksu. To, że gotowa ( kupiona ) kulka jakoś tam pachnie ma też jakiś wpływ ale aromat aromatowi nie równy. W każdym razie wolę kulki delikatnie aromatyzowane aminoliquidami niż takie, których zapach czuć z drugiego końca jeziora.Reasumując - zacznij nęcić kukurydzą z kulkami. Praktycznie po dobie możesz próbować łowić. Gdyby były brania odstaw zupełnie kukurydzę. Żeby nie wystraszyć karpi na wejście aromatem kulek przed nęceniem wymocz z trzy cztery godziny kulki w wodzie ze żwirowni i takimi po odlaniu wody nęć. Dobrze byłoby popatrzeć kilka razy na wodę zanim zaczniesz nęcić -  w ten sposób zlokalizujesz ryby.JK (2013/02/01 08:43)

piotrcarp


CześćPiotrze karpie aż takie nie są przebiegłe, żeby wiedziały i kojarzyły kulki z niebezpieczeństwem. Moim zdaniem jeśli np karpie brały na kulki a przestały to przyczyn należy szukać :- po prostu nie żerują- kulki mają zły skład ( znaczy chodzi o miks ) - poczatkowo żerowały z ciekawości przez dobę lub dwie lecz w końcu cięzkostrawne kulki zasyciły ryby.- ktoś nam " pomógł " nęcić
Oczywiście mówię o wodzie PZW na której nie ma żadnej presji na karpie i bezsensownego nęcenia.
Najlepiej byłoby karpie nęcić kulkami ale bez zapachu. Im dłużej łowię tym większe moje przekonanie, że nie czerwona kulka truskawkowa jest wyjątkowo skuteczną przynętą a zwykła szaro-bura kulka zrobiona z dobrze zbalansowanego miksu. To, że gotowa ( kupiona ) kulka jakoś tam pachnie ma też jakiś wpływ ale aromat aromatowi nie równy. W każdym razie wolę kulki delikatnie aromatyzowane aminoliquidami niż takie, których zapach czuć z drugiego końca jeziora.Reasumując - zacznij nęcić kukurydzą z kulkami. Praktycznie po dobie możesz próbować łowić. Gdyby były brania odstaw zupełnie kukurydzę. Żeby nie wystraszyć karpi na wejście aromatem kulek przed nęceniem wymocz z trzy cztery godziny kulki w wodzie ze żwirowni i takimi po odlaniu wody nęć. Dobrze byłoby popatrzeć kilka razy na wodę zanim zaczniesz nęcić -  w ten sposób zlokalizujesz ryby.JK
Kolega pisze ze karpie nie znaja kulek a nie ze przestaly brac na kulki:) Karpie bardzo dobrze potrafia kojarzyc niebezpieczenstwo i podchodzic nie ufnie do przynet na ktore byly wielokrotnie zlowione, mowa o tych wiekszych karpiach. Co do zapachu to sie zgadzam wazniejszy jest sklad kulki a zapach to tylko dodatek ale lepiej delikatniej aromatyzowac a kulki sklepowe dobrze jest wymoczyc pare godzin tak jak piszesz.Kulki o silnym zapachu sprawdzaly sie tylko bardziej na bardzo zamulonych zbiornikach i z zanieczyszczona woda. Karpie wyczuja zawsze dobra kulke i nawet jak jej nie znaja to sie zkusza nawet z ciekawosci ale zawsze jest lepiej kilka dni podnecic i nie musza to byc duze ilosci a produkty dobrej jakosci. (2013/02/01 09:50)

JKarp


CześćPiotr ja może trochę skrótem myślowym napisałem. Mi chodzi o to, że napisałeś, że karpie kojarzą kulkę z niebezpieczeństwem i dlatego mogą nie brać :-)" po kilku neceniach zwieksz dawke kulek ale nie low na nie niech karpie sie przyzwyczaja ze po zjedzeniu takich kuleczek nic im nie grozi."Gdyby tak kojarzyły kulki z bólem nie zdarzyłaby mi się taka sytuacja, że ja złowiłem karpia około 20:00 a kolega tego samego karpia złowił około 10:00 dnia następnego :-)))Kilkukrotnie złowiłem karpie ze świeżymi haczykami w pysku.Poza tym na dzikiej wodzie karpie nie wiedzą, że kulka oznacza nęcenie i człowieka :-)Równie dobrze ( a nawet chyba to jest pewniejsze ) karp kojarzy kukurydzę z bólem bo wielu wędkarzy jej używa - znacznie więcej niż ci co używają kulek." Karpie wyczuja zawsze dobra kulke i nawet jak jej nie znaja to sie zkusza nawet z ciekawosci ale zawsze jest lepiej kilka dni podnecic i nie musza to byc duze ilosci a produkty dobrej jakosci."
Jakość a nie ilość :-) - to prawda.JK (2013/02/01 10:47)

kaki1998


CześćPiotrze karpie aż takie nie są przebiegłe, żeby wiedziały i kojarzyły kulki z niebezpieczeństwem. Moim zdaniem jeśli np karpie brały na kulki a przestały to przyczyn należy szukać :- po prostu nie żerują- kulki mają zły skład ( znaczy chodzi o miks ) - poczatkowo żerowały z ciekawości przez dobę lub dwie lecz w końcu cięzkostrawne kulki zasyciły ryby.- ktoś nam " pomógł " nęcić
Oczywiście mówię o wodzie PZW na której nie ma żadnej presji na karpie i bezsensownego nęcenia.
Najlepiej byłoby karpie nęcić kulkami ale bez zapachu. Im dłużej łowię tym większe moje przekonanie, że nie czerwona kulka truskawkowa jest wyjątkowo skuteczną przynętą a zwykła szaro-bura kulka zrobiona z dobrze zbalansowanego miksu. To, że gotowa ( kupiona ) kulka jakoś tam pachnie ma też jakiś wpływ ale aromat aromatowi nie równy. W każdym razie wolę kulki delikatnie aromatyzowane aminoliquidami niż takie, których zapach czuć z drugiego końca jeziora.Reasumując - zacznij nęcić kukurydzą z kulkami. Praktycznie po dobie możesz próbować łowić. Gdyby były brania odstaw zupełnie kukurydzę. Żeby nie wystraszyć karpi na wejście aromatem kulek przed nęceniem wymocz z trzy cztery godziny kulki w wodzie ze żwirowni i takimi po odlaniu wody nęć. Dobrze byłoby popatrzeć kilka razy na wodę zanim zaczniesz nęcić -  w ten sposób zlokalizujesz ryby.JK
Kolega pisze ze karpie nie znaja kulek a nie ze przestaly brac na kulki:) Karpie bardzo dobrze potrafia kojarzyc niebezpieczenstwo i podchodzic nie ufnie do przynet na ktore byly wielokrotnie zlowione, mowa o tych wiekszych karpiach. Co do zapachu to sie zgadzam wazniejszy jest sklad kulki a zapach to tylko dodatek ale lepiej delikatniej aromatyzowac a kulki sklepowe dobrze jest wymoczyc pare godzin tak jak piszesz.Kulki o silnym zapachu sprawdzaly sie tylko bardziej na bardzo zamulonych zbiornikach i z zanieczyszczona woda. Karpie wyczuja zawsze dobra kulke i nawet jak jej nie znaja to sie zkusza nawet z ciekawosci ale zawsze jest lepiej kilka dni podnecic i nie musza to byc duze ilosci a produkty dobrej jakosci.


Tylko czy jest sens łowienia na nie skoro planuje tak krótkie wypady?
(2013/02/01 12:26)

Bernard51


Wszystko zależy od Ciebie czym zechcesz necić i na co łowić?
Nie ma reguły że na dzikim łowisku efekty będziesz mial lepsze na kulki lub kukurydze albo w nocy na rosówę, sam musisz obrać dobre miejsce tzn,stól na którym ryba przypływa na żer, a to nieraz trzeba dobrze wybadać, i podając urozmaiconą zanętę trzeba wypróbować różnorakie przynęty, dwa dni na jedną bedziesz miałdoskonale brania a pużniej nić i znowu trzeba zmienić i szukać aby  w jakiś sposób go skusić do łyknięcia naszej mniej lub lepiej sprawdzonej przynęty.
A to dużo zależy od pory roku , czyli na wiosne sie sprawdzalo już w lecie nie, a na jesień nawet odstrasza (mocno zapachowa przynęta). Nie ma wspaniałej recepty aby ciągle z dobrymi wynikami wracać z nad wody? (2013/02/01 13:11)

JKarp


Cześć" Tylko czy jest sens łowienia na nie skoro planuje tak krótkie wypady?"
A co ma krótki wypad do łowienia karpi?8-10 godzin to nie jest krótki czas. Dobrze wytypowane miejsce, dobrze dobrana zanęta i przynęta a efekty same przyjdą. Jeśli karpie są to w takim czasie można pokusić się o łowienie bez nęcenia - worek PVA a w nim pokruszone kulki, trochę pelletu i czekamy,  ewentualnie co kulka godzin świeża dostawa zanęty w worku PVA.Inny sposób to łowienie na metodę. Niedoceniany sposób ale bardzo skuteczny na krótkie zasiadki. Powtórzę po raz kolejny - podstawa to wytypować prawidłowo miejsce.
JK (2013/02/01 13:39)

u?ytkownik39933


czesc. dokładnie :) , ja swojego największego   karpia złowiłem  w mało  spodziewanym momencie  :) , zasiadka trwała  zaledwie kilka godzin ,  zastosowałem punktowe nęcenie ( kukurydza konserwowa , drobny pellet 10mm, konopie , pokruszone kulki i około 10-15 sztuk  w całości na zestaw ) , co prawda łowisko było wcześniej systematycznie nęcone od 3 tygodni ale były to dziennie  małe ilości ( wiosna ) , tak więc na karpia warto jechać nawet na kilka godzin i sa sytuacje kiedy wystarczy nęcenie punktowe (bez wczesniejszego przygotowania łowiska ) , najważniejsze moim zdanie jest odpowiednie miejsce  i dobrze skonstruowany zestaw co do przynęty to  oczywiście też jest bardzo ważna ale jeśli zestaw położysz w złym miejscu to nie pomogą nawet najlepszej jakości kulki ;) ale nie zmienia to faktu że kulki to na karpia przynęta nr. 1 i jeszcze nic lepszego nie wymyślili :) ale polecam również na karpia wszelkiego rodzaju ziarna założone na włos ;) (2013/02/01 14:07)

kaki1998


Cześć" Tylko czy jest sens łowienia na nie skoro planuje tak krótkie wypady?"
A co ma krótki wypad do łowienia karpi?8-10 godzin to nie jest krótki czas. Dobrze wytypowane miejsce, dobrze dobrana zanęta i przynęta a efekty same przyjdą. Jeśli karpie są to w takim czasie można pokusić się o łowienie bez nęcenia - worek PVA a w nim pokruszone kulki, trochę pelletu i czekamy,  ewentualnie co kulka godzin świeża dostawa zanęty w worku PVA.Inny sposób to łowienie na metodę. Niedoceniany sposób ale bardzo skuteczny na krótkie zasiadki. Powtórzę po raz kolejny - podstawa to wytypować prawidłowo miejsce.
JK

Chodzi o to czy jest sens łowienia na kulki , bo co to za frajda zarzucenia 1 raz zestawu , i dopiera jak bede sie zwijał to go wyciagne? z tego co wiem , to kulki właśnie sie zmienia po około 8 h. (2013/02/01 19:03)

JKarp


CześćZmień metodę wędkowania na muchę lub spining to przynętę będziesz częściej widywał ;-)))))Jest sens łowienia na kulki nawet na zasiadce trzy godzinnej - w karpiowaniu liczy się czekanie na to jedno branie :-)) Nieważne czy będzie po trzech godzinach od zarzucenia wędki czy po tygodniu czekania i zmieniania kulek. Poza tym na tak krótkiej zasiadce trzeba być pewnym tego, że założona przynęta na włos tam jest. Niestety kuku z puszki nie daje tej gwarancji a znowu kuku gotowana powoduje takie same czekanie na branie jak na kulka lecz nie jest tak selektywna.JK (2013/02/01 19:32)

u?ytkownik39933


 "Chodzi o to czy jest sens łowienia na kulki , bo co to za frajda zarzucenia 1 raz zestawu , i dopiera jak bede sie zwijał to go wyciagne? z tego co wiem , to kulki właśnie sie zmienia po około 8 h."



kaki jeśli chcesz łowić karpie (a pewnie dobrze by było żeby brały duże co ? :) )  z gruntu na włos to niestety musisz się przyzwyczajać do takiego łowienia , to metoda dla cierpliwych , nie dla każdego i to nie prawda ze kulki powinno się zmieniać po około 8 h , mało tego nim kulka leży dłużej w wodzie tym lepiej . Czytałem wielokrotnie artykuły w których bardzo znani angielscy karpiarze opisywali że mieli bardzo często taką sytuację że dobrali się do największych karpi w danym zbiorniku w tedy gdy kulki na ich zestawach leżały w wodzie 48 h . Ja na przykład jeśli nie łowię   na koszyk do tzw. metody  to wyciągam kulkę minimum po 24h godzinach, oczywiście jeśli nie siedzę nad wodą krócej niż dobę ( w tej sytuacji ściągam  zestawy po prostu pod koniec łowienia ) , często też zestaw na jednej wędce wyciągam dopiero po 48 h .Uwierz mi frajda jest :))) gdy po długim oczekiwaniu słyszysz upragniony pisk sygnalizatora a na macie ląduje piekny misiek :) Jeśli nie masz cierpliwości to proponuje Ci jedną wędkę zarzucić na karpia a drugą łowić na spławik inne gatunki , a karp też może się przecież trafić  :))) (2013/02/01 19:42)

JKarp


CześćNo o tym już nie pisałem - Piotrek ma rację. Karpiowanie to zabawa dla cierpliwych. Niejednokrotnie miałem brania po prawie 30 godzinach od zarzucenia zestawu. JK (2013/02/01 19:58)

endriu1994


Święta prawda karpiowanie to sport dla cierpliwych. (2013/02/01 20:10)

u?ytkownik141036


Witam
Na taką wodę polecam nęcić  dużo  nęcić  i długo nęcić  najlepiej 2-3 tygodnie te same miejsca 
o do smaków radze smaki śmierdzące ale wyjątkiem jest elite strawbery  IB
to jest kąsek na prawdziwe dzikusy  ale  śmierdziuch jest moim zdaniem najlepszy tak jak
GLM  squide czy krill  czy mieszanka pokarmu naturalnego.
powodzenia i połamania kija na rok 2013 dla  wszystkich wędkarzy 
Pozdrawiam Oskar. (2013/02/04 20:48)

JKarp


CześćNależy w tym miejscu dodać, że truskawka Elite Strawbery nie jest wcale taka " truskawkowa " jak mogłoby się wydawać. Jest ona zrobiona na bardzo dobrej jakości mączkach rybnych stąd jej zapach nazwałbym truskawka przełamana smrodkiem.JK (2013/02/05 06:09)

u?ytkownik141036


CześćNależy w tym miejscu dodać, że truskawka Elite Strawbery nie jest wcale taka " truskawkowa " jak mogłoby się wydawać. Jest ona zrobiona na bardzo dobrej jakości mączkach rybnych stąd jej zapach nazwałbym truskawka przełamana smrodkiem.JK

 Cześć
Janusz masz racje co do tej truskawki le ma ona jeszcze jeden bardzo ważny składnik a jest to Włoska mączka rybna która  nadaje takiego fajnego zapaszku
Pozdrawiam Oskar (2013/02/07 20:57)

u?ytkownik141036


CześćNależy w tym miejscu dodać, że truskawka Elite Strawbery nie jest wcale taka " truskawkowa " jak mogłoby się wydawać. Jest ona zrobiona na bardzo dobrej jakości mączkach rybnych stąd jej zapach nazwałbym truskawka przełamana smrodkiem.JK

 Cześć
Janusz masz racje co do tej truskawki że ma ona jeszcze jeden bardzo ważny składnik a jest to Włoska mączka rybna która  nadaje takiego fajnego zapaszku
Pozdrawiam Oskar

Cześć
No  i ja też się zapomniałem  miałem jeszcze napisać o mączce GLM 
pozdrawiam (2013/02/07 21:00)