Jak było dziś na rybach? 8
utworzono: 2017/07/15 12:02
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Witam.
W tym temacie proszę pisać co i jak poszło Wam na rybach - gdzie byłem, co złowiłem itd.
Kontynuacja wątku. [2017-07-15 12:02]
Ładne te prosiaczki.A moje odległościówki jak stały tak stoją w szafie...Jak był czas to był spinning.Trzeba się wybrac na zasiadkę.Chetnie pobawiłbym się z krasnopiórami! [2017-07-16 11:27]
Pierwsza połowa lipca bez ryb.. albo robota albo inne obowiązki , stęskniłem się bardzoi i nareszcie dzisiaj po ponad 2 tygodniowej przerwie byłem 2h i udało się wyjąć kilka kleni.. okazy to nie były , największy 36 cm.. ryba dnia spadła zaraz po braniu.. [2017-07-16 20:17]
Największy 56 cm. na kukli chlebowe z piekarnika, niedawno opisywane na forum, smak tutti-frutti :))) Przynęta rewelacja. [2017-07-17 16:59]
Pierwsza połowa lipca, Nocne łowienie i kilka lesiów zameldowało się w podbieraku a poza tym większość drobnego leszczyka. Tu relacja z wyprawy https://youtu.be/K3IHwnbORp8
[2017-07-20 14:04]
Dzisiaj wziąłem chwilowy "urlop" od spina,latem za bardzo mnie męczy,no i ryby bardziej "zmiksowane"...
Pojechałem z rana na liny a siadały karasiozaury na spławik,te to mają uciąg...:) kij 5-25 g po stopkę zagięty:) [2017-07-23 13:00]
Dla takich rybek warto nawet spinning odłożyć...Dawno takich karasi nie złowiłem.Rzadko próbuję a właściwie to prawie wcale ostatnio ale po takie warto wstać z łóżka nawet w nocy. [2017-07-23 14:21]
Dzisiaj wziąłem chwilowy "urlop" od spina,latem za bardzo mnie męczy,no i ryby bardziej "zmiksowane"...
Pojechałem z rana na liny a siadały karasiozaury na spławik,te to mają uciąg...:) kij 5-25 g po stopkę zagięty:)
Ten na drugim foto wygląda jak piłka do rugby;] [2017-07-23 17:01]
Ten na drugim foto wygląda jak piłka do rugby;]
Wierz lub nie ale miał takie odejście na kiju że ponton mi skręcił do boku,za drugą kotwicę robiła cegła to sukinkot ją przeciągnął w bok razem z pływadłem...Myślałem że jakiegoś karpia capłem a to karasiozaur skubany...
Pies je jednak trącał Przem...esoxy tłuką co dziwne zresztą,takie ataki oglądałem na spokojnej wodzie że z myślami się biłem ...Jakiś wielki zębacz ze trzy razy walił w stado krasnopiór parę metrów odemnie--fruwało wszystko...Wiry takie zostawiał jakby łabędż lądował...
Na spływie już machnąłem parę razy jaskółą i popatrz...gryzą ,9 miarusów w godzinę na tym krótkim garbie co idzie od przystani,całe 30m...
Jutro albo pojutrze pewnikiem zaatakuję "na poważnie". [2017-07-23 18:46]