Jak było dziś na rybach ? 5

/ 667 odpowiedzi / 219 zdjęć

Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

Bernard51


okres ochronny na sandacza do 31 maja...

Pewnie łyknął głęboko????

Od piątku 16,00 do dziś 11,00 5 kaprów od 54 do 72 cm  fotki mi nie wchodzą. (2015/05/10 14:20)

barrakuda81


okres ochronny na sandacza do 31 maja...


Piękna ryba ale do 1 czerwca raczej nietykalna... (2015/05/10 14:27)

u?ytkownik110776


To zrozumiane zostala na brzegu zwazona i zmiezona i wrocila spowrotem do wody :) (2015/05/10 16:03)

pstrag222


wypadzik od świtu do południa efekt dwa mizerne linki, ogólnie wszyscy wedkarze dzis narzekali na brak brań...
Choć pogoda była sliczna... (2015/05/10 17:53)

kucus22


okres ochronny na sandacza do 31 maja...

Pewnie łyknął głęboko????

Od piątku 16,00 do dziś 11,00 5 kaprów od 54 do 72 cm  fotki mi nie wchodzą.

Bernard graty wielkie, troszku kilogramów musiałeś wyciągnąć na brzeg :) (2015/05/10 19:19)

Bernard51


Bernard graty wielkie, troszku kilogramów musiałeś wyciągnąć na brzeg :)


Maćku dłuższe nęcenie ( 2 tyg.) dało efekt ale też ciśnienie od piątku utrzymywało sie powyżej 1000 no i kulasy własne.  Dzięki. (2015/05/10 19:26)

Kuki22


Dzisiaj od Rana na grunt i spławik  jedna płotka... Bardzo słabo.. ale miałem tez żywca i na poprawienie humorku trafił się ,,szczupły" 57cm. ogólnie dzień słaby. (2015/05/10 20:01)

kucus22


Zatem podwójny podziw z mojej strony, że na kuleczki własnej roboty tak się pobawiłeś ;) Ja nigdy nie próbowałem kulać własnych proteinek ;) (2015/05/10 20:03)

pepe122


dzis kilka ladnych ploci 2 leszczyki i wzdrąrzka 33 cm  (2015/05/10 20:15)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

qcyk


Wczoraj wypad na Redę, od 6 do 13 jeden potokowiec 36 cm i jedno ładne branie na woblery. Dużo drobnicy zbierało owady z powierzchni, więc rzeka żyje. Woda ładna, przejrzysta. Zmienna pogoda była i trochę popsuło wędkowanie. (2015/05/10 20:23)

pmizera87


dzis kilka ladnych ploci 2 leszczyki i wzdrąrzka 33 cm 

To jest płoć. (2015/05/10 21:44)

SVT


2015.05.09 Fiszewka pełna zaskoczeń.
 
Nastawiając się optymistycznie, wybrałem dawno nie odwiedzany akwen "Rzeka Fiszewka"
Minimap
https://www.google.pl/maps/place/Fiszewka,+Elbl%C4%85g/@54.1432734,19.3833352,16z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x46fd4c52e45c5ba3:0x431149b07f5ea10e
O godzinie 4:00 wyruszyłem ku mojej przygodzie z wędką.
Nabrałem wielkiej ochoty poszukać ryb trudno spotykanych w tej rzece, na pierwszy front miał być lin.
Zauważyłem dziwne przepływanki ryb, które po byle jakim ruchu mojej osoby,
lub niezbyt cichym umieszczeniu zestawu w miejscu docelowym,płoszyły się.
Ale jak się okazało, nie było mi dane, więc po namyśle zmieniłem przypon z hakiem.
Uznałem że tak dalej być nie może, więc delikatniejszy koszyk method feeder 20 gr, rzucany mniej więcej w miejsce bytu mojego wyzwania.
Zapewne wielu zacznie podważać moje podejścia do ryb, ale sam z siebie i swojej decyzji jestem zadowolony.
 Lekka przemiana zanęty i przynętą padły denrobeny. W skład zanęty weszła wanilia + truskawkowy atraktor w proszku.
Zanęta to Dragon Magnum XXL, najbardziej lubię grubo ziarniste zanęty, które pozwalają na zmniejszenie żerowania drobnicy.
Dodatkowo namoczyłem i domieszałem pellet Halibut Black premium Loprio 2mm. 
Można to nazwać selektywne nęcenie, aby zatrzymać chociaż jednego lub dwa fajne okazy.
Pierwszy rzut i coś zaczęło ruszać szczytówką, tylko bardzo dziwnie, pojedyńcze nagięcia.
Ale odczekałem chwile, ponieważ branie ustało. Po chwili silne energiczne ugięcie, zacinam i czuję opór.
Skręcam i czuję szarpnięcia, po chwili luz. Ryba w dziwny sposób płynie do brzegu.
Podbierak przygotowany, rybka ląduje na brzegu, zdziwienie mnie olśniło.
Była to Japonka o kolorystyce jasno złotawej, nazwałem ją dziwnym albinosem.
Chwilowo brań nie było, tak jakby w studni na pustyni, mnie to oczywiście nie przeraża, uwielbiam ciszę i bez częstych brań drobnicy.
Wtedy większe sztuki mają okazję na pobranie przynęty. Po około godzinie, znowu ruch, ale to branie mnie zaskoczyło, poluzowanie żyłki.
ściągam zestaw z zerowym zacięciem, robak zdjęty z haka całkowicie, napawa mnie zastanowienie.
Co to mogło być? Zadaję sobie pytanie.

Ponownie nadziewam rarytas na hak i rzut, po ponownej godzinie, lekkie drgnięcie, adrenalina wzrasta a ja w raz z nią.
Przygotowany trzymając rękę nad wędziskiem, czekam na jeden błąd ryby a moje pewne zacięcie.
Nagle napięcie, zacinam i czuję odjazd na boki. Uśmiech na twarzy i zadowolenie z decyzji wybrania łowiska.
No super powiadam sobie pod nosem, już mam dwa srebrzyste karasie. Chęć po holowaniu jeszcze bardziej mnie napawała optymizmem.
Nie umiałem zrezygnować z łowienia, choć godziny mijały, możliwe że taka okazja się nie powtórzy.
Trafiłem celnie w dzień, dzień rozpoczęcia tarła karasia srebrzystego. Wtedy one biorą najbardziej agresywnie i jest szansa na spore okazy.
Wystarczy po obserwować blisko brzegów w miejscu zwisających kęp trawy, tataraków i moczarek.
Mocny ruch roślinami i czasami potrząsnięcia trzciną. Można też zaobserwować konkretny spław, blisko brzegu.
Wtedy nie rezygnujcie, Karaś srebrzysty (Japoniec) odbywając tarło da wam frajdy i wiele zaskoczeń.
Z wypadu jestem zadowolony, razem padło 15 szt. Na fotografiizapisałem osiem sztuk, bo kto to będzie oczyszczał i jadł? (2015/05/11 08:47)

barrakuda81


Po prostu Maj.

Arturze u Ciebie tyle jezior i nic większego nie chce dziabnąć ? Dobry i maluszek na pocieszenie... U mnie na "pustyni" to się nie dziwię że ryb niewiele i nie biorą ale kraina wielkich jezior mimo że osłabiona zawsze kojarzyła mi się przynajmniej z jakąś namiastką eldorado - co ja bym dał żeby mieć w swoim rejonie tyle pięknych wód! (2015/05/11 10:00)

KRQLIK


Wczorajszy wypad z kolega na pare godzin :D wpadł nowy rekord 62 cm 6,65 Kg (2015/05/11 12:54)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Artur z Ketrzyna


Po prostu Maj.

Arturze u Ciebie tyle jezior i nic większego nie chce dziabnąć ? Dobry i maluszek na pocieszenie... U mnie na "pustyni" to się nie dziwię że ryb niewiele i nie biorą ale kraina wielkich jezior mimo że osłabiona zawsze kojarzyła mi się przynajmniej z jakąś namiastką eldorado - co ja bym dał żeby mieć w swoim rejonie tyle pięknych wód!


Trafiają się większe, ale jak na razie nic czym się chwalić 56 cm (2015/05/11 15:18)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

Husqvarna


U mnie dzisiaj było o tak. Staw Górny w Pionkach, 51cm. Jeszcze mi się pistolecik spiął z twisterka pod nogami, nie wiem, czy 30cm miał... Ogólnie muszę przyznać, że była masa spinningistów i tym wynikiem chyba i tak się załapałem do awangardy. Pozdrawiam :) (2015/05/11 20:08)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

barrakuda81


U mnie dzisiaj było o tak. Staw Górny w Pionkach, 51cm. Jeszcze mi się pistolecik spiął z twisterka pod nogami, nie wiem, czy 30cm miał... Ogólnie muszę przyznać, że była masa spinningistów i tym wynikiem chyba i tak się załapałem do awangardy. Pozdrawiam :)
Zimno, okres ochronny a sandaczom odbija:-) Nie wiedziałem, że w Pionkach w tym zalewie są sandacze. 
(2015/05/11 20:43)

barrakuda81


Cztery godziny na wodzie, przerzucone ze cztery pudła przynęt, kombinowanie... i  efekt w postaci maleńkiego okonka który wyskoczył pod powierzchnię w pogoni za wirującym ogonkiem spinmada zjeżywszy płetewkę...:-( NIC!Zero brań. Nagroda Nobla dla kogoś kto mi powie co jest w tym roku grane bo że zimno jak cholera to wiem ale czemu ryba od początku miesiąca niemal kompletnie nie żeruje to już mnie przerasta... (2015/05/11 20:52)

Husqvarna


Zimno, okres ochronny a sandaczom odbija:-) Nie wiedziałem, że w Pionkach w tym zalewie są sandacze. 


Są, są, od czasu, do czasu całkiem ładny pada. Ja wiem, że na tym serwisie z opisu łowiska i komentarzy pod nim, wynika, że tylko koluchy ;) Ale to może i lepiej, mniejsza konkurencja zamiejscowa. (2015/05/11 21:14)

z@mela


Dziśz kumplem o 5 do 19  rzeka Warta ze spinami obławialiśmy  rzekę i starorzecza na odcinku udostepnionym o.Kalisz  i niestety  aby jedno delikatne branie. 
Zero ludzi nad wodą po za  2 dziadkami na WSK  ale to zywcowniki lowiący  tam gdzie nie wolno. 
Od 1 maja  codzienie na rybach i poki co   zero szczupaków. (2015/05/11 22:05)

JKarp


Trafiłem celnie w dzień, dzień rozpoczęcia tarła karasia srebrzystego. Wtedy one biorą najbardziej agresywnie i jest szansa na spore okazy.Wystarczy po obserwować blisko brzegów w miejscu zwisających kęp trawy, tataraków i moczarek.Mocny ruch roślinami i czasami potrząsnięcia trzciną. Można też zaobserwować konkretny spław, blisko brzegu.Wtedy nie rezygnujcie, Karaś srebrzysty (Japoniec) odbywając tarło da wam frajdy i wiele zaskoczeń.


No skoro tam usuwa się komentarze to trzeba tu napisać - łowienie w ryb w tarle na tarlisku !!!! A gdzie etyka ?
JK (2015/05/12 13:17)

kucus22


Januszu ten "łowca" nigdy o czyms takim nie słyszał zapewne... szkoda gadać. (2015/05/12 13:37)

glacjan76


Dzisiaj na Warcie, cztery wyjścia boleni i jeden spięty. Wszystkie w granicach 50cm. W drodze do domu strzelił mi w aucie rozrząd, myślałem że ugryzę się w du....... (2015/05/12 21:34)