Witam, ponieważ Sandacz na Wiśle nie chce jeszcze współpracować... Dzisiaj na starorzeczu nastawiłem się na karpia. Bat, zanęta Lorenca i Mondial-F, ale efektów tym razem zero. Przyłów kilku okoni i sumików... No i standardowo 60L worek śmieci po tzw. "wędkarzach"... Jutro chyba się wybiorę na wejście kanału Zegrzyńskiego ze spiningiem... (2014/06/14 19:51)
Wczoraj nocka na żwirowni razem ze szwagrem. Naszym łącznym rezultatem było parę podleszczaków, karaś, wzdręga. Spiąłem też prawdopodobnie karpika, jednak to już było rano po widnemu:( Ogólnie padaka straszna, brań jak na lekarstwo...w dodatku pełnia z księżycem tak operującym, że niepotrzebne były pomału latarki... Może jutro zrobię jakiś spacerek po południu ze spinem, bo już mnie te bezrybie drażni;):)
Dziś z wieczora 3h ze spinem nad Odrą. Jedna wędka z przeznaczeniem na klenia, druga na bolenia. Wynik: okrąglutkie zero. Brak oznak żerowania jakichkolwiek drapieżników, pewnie dlatego, że woda poszła w dół. A jak u Was na Odrze z drapieżnikiem na spina?? (2014/06/14 23:21)