Jak było dziś na rybach cd. II
utworzono: 2013/06/15 09:23
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Od niedzieli wielkie gów... Nic kompletnie, nawet pstrykniecia. Dzis od 7 do 9:50 tez nic. [2013-12-11 10:08]
Dziś pierwszy wypad na lód ( 3 cm ) wlazłem po dwóch deskach .
W poprzednich latach zaczynałem podlodowe łowienie przy grubości powyżej 10 cm , nasłuchałem się opowieści jakie to garbusy łowi się na pierwszym lodzie , w tym roku postanowiłem być pierwszy i co ? i g...no na około 50 sztuk tylko 3 powyżej 16 cm , nie ważne jaka blaszka ciągle drobnica , nie wierzę już w te bajki o pierwszym lodzie !!!
[2013-12-11 15:22]
Dziś pierwszy wypad na lód ( 3 cm ) wlazłem po dwóch deskach .
W poprzednich latach zaczynałem podlodowe łowienie przy grubości powyżej 10 cm , nasłuchałem się opowieści jakie to garbusy łowi się na pierwszym lodzie , w tym roku postanowiłem być pierwszy i co ? i g...no na około 50 sztuk tylko 3 powyżej 16 cm , nie ważne jaka blaszka ciągle drobnica , nie wierzę już w te bajki o pierwszym lodzie !!!
A teraz zastanów się czy warto narażać zdrowie a w zasadzie życie ...? Zdaję sobie sprawę z tego że większość z nas chce złowić te największe ale wolę poświęcić 5 czy 10 lat na złowienie np kg okonia z pod 10 cm lodu niż zmarnować całe życie i nie mieć więcej na to okazji... Z całym szacunkiem pozdrawiam ;) [2013-12-11 15:43]
Dziś pierwszy wypad na lód ( 3 cm ) wlazłem po dwóch deskach .
W poprzednich latach zaczynałem podlodowe łowienie przy grubości powyżej 10 cm , nasłuchałem się opowieści jakie to garbusy łowi się na pierwszym lodzie , w tym roku postanowiłem być pierwszy i co ? i g...no na około 50 sztuk tylko 3 powyżej 16 cm , nie ważne jaka blaszka ciągle drobnica , nie wierzę już w te bajki o pierwszym lodzie !!!
A teraz zastanów się czy warto narażać zdrowie a w zasadzie życie ...? Zdaję sobie sprawę z tego że większość z nas chce złowić te największe ale wolę poświęcić 5 czy 10 lat na złowienie np kg okonia z pod 10 cm lodu niż zmarnować całe życie i nie mieć więcej na to okazji... Z całym szacunkiem pozdrawiam ;)
Miałeś farta tak dużego że na okonia powyżej wymiaru już zabrakło. [2013-12-11 16:52]
a mi się wydaje że nie da rady wejść na taki lód na bajorze za duża powierzchnia :) Ale powiedzmy że ci się udało . Nie polecam powtórki bo zimna woda i popływasz w przeręblu 1-2 minuty i narka
[2013-12-11 19:43]
Nie lazłem dalej jak na 120cm głębokości , w najgorszym razie zapalenie płuc ( a wtedy L 4 i...na ryby )
PS.ważę tyle co dobry kogut
[2013-12-12 07:50]
Nie lazłem dalej jak na 120cm głębokości , w najgorszym razie zapalenie płuc ( a wtedy L 4 i...na ryby )
PS.ważę tyle co dobry kogut
Kolego czy wpadłeś kiedykolwiek pod lud ? Widzę , że nie . Życzę , by nigdy Ci to się nie przytrafiło .
ps. 120cm wystarczy by odejść do krainy wiecznych łowów .
[2013-12-12 08:21]
Nie żebym się czepiał bo to co kolega mówi jest prawdą ale na litość boską - LÓD :) Pozdrawiam:) [2013-12-12 09:08]
Daj ci kolego zapalenie płuc w najlepszym wypadku, bo z zawału serca nie wyjdziesz.
[2013-12-12 14:37]
Nie żebym się czepiał bo to co kolega mówi jest prawdą ale na litość boską - LÓD :) Pozdrawiam:)
Chyba że chodzi o LUD - NARÓD, mogą stratować:P [2013-12-12 14:54]
Dziś pierwszy wypad na lód ( 3 cm ) wlazłem po dwóch deskach .
W poprzednich latach zaczynałem podlodowe łowienie przy grubości powyżej 10 cm , nasłuchałem się opowieści jakie to garbusy łowi się na pierwszym lodzie , w tym roku postanowiłem być pierwszy i co ? i g...no na około 50 sztuk tylko 3 powyżej 16 cm , nie ważne jaka blaszka ciągle drobnica , nie wierzę już w te bajki o pierwszym lodzie !!!
''
Nie wiem z jakiej bajki się urwałeś, ale to nic. Myślę że chciałeś nam tu sprzedać niezły kit. W te twoje 50 okoni nie wierzę ;-). Jeżeli się mylę i jesteś tak głupi to poczytaj sobie to: http://wawalove.pl/Dwaj-mezczyzni-utoneli-w-parku-Moczydlo-a8755 Oni biegali po grubszym lodzie. [2013-12-12 15:41]
Dziś pierwszy wypad na lód ( 3 cm ) wlazłem po dwóch deskach .
W poprzednich latach zaczynałem podlodowe łowienie przy grubości powyżej 10 cm , nasłuchałem się opowieści jakie to garbusy łowi się na pierwszym lodzie , w tym roku postanowiłem być pierwszy i co ? i g...no na około 50 sztuk tylko 3 powyżej 16 cm , nie ważne jaka blaszka ciągle drobnica , nie wierzę już w te bajki o pierwszym lodzie !!!
''
Nie wiem z jakiej bajki się urwałeś, ale to nic. Myślę że chciałeś nam tu sprzedać niezły kit. W te twoje 50 okoni nie wierzę ;-). Jeżeli się mylę i jesteś tak głupi to poczytaj sobie to: http://wawalove.pl/Dwaj-mezczyzni-utoneli-w-parku-Moczydlo-a8755 Oni biegali po grubszym lodzie.
Rzuć na lud dwie deski a zobaczysz czy da się wejść
negowanie wszystkiego oto polska mentalność
[2013-12-12 17:56]
Parę lat do tyłu widziałem dwóch takich co to wleźli na lód 3-4cm , dwie dechy zamocowali buciory i sruuuu na lód. Jakie było ich szczęście , że się nie wpier (wpadli) , lecz pod koniec przy brzegu były takie jaja , że musiałbyś zobaczyć , gdy jeden z nich wleciał pod lód około 50cm . Targał , targał a nie mógł wydostać nóżek ponad lód , chyba te dechy były przybite do buciorów.
ps. wiem , że da się ,ale czy warto ???
[2013-12-12 18:33]
Pewnie że nie warto , ale podkreślam ryzyko było ŻADNE
he he o ile wcześniej wypiłeś ze 2 red bule które dodały Ci skrzydeł ;) [2013-12-12 18:54]
nie zrobiliście nigdy nic nierozsądnego? dajcie spokój nie o to tu chodzi.
pozdrawiam, tych ostrożnych inaczej też :)
[2013-12-12 20:30]
Witam,znalem z widzenia pewnego wędkarza,dosc często przesiadywal nad moim ulubionym jeziorkiem...nie zamieniłem z nim nigdy ani słowa..2 lata temu postanowil jakos pod koniec marca czy na początku kwietnia polowic na ostatnim lodzie,kobieta co była na spacerze z psem widzac jego glupote postanowila krzycząc obudzić jego mozg.....Facet utonal na jej oczach,osierocil 3-ke małych jeszcze dzieci:(...Takich czy podobnych historii znam kilka,dlatego dla mnie lod to tylko lod,za cholerę na niego nie wejde,bo mam małego synusia w domu i chciałbym z nim jeszcze powędkować... [2013-12-12 23:40]
Witam,znalem z widzenia pewnego wędkarza,dosc często przesiadywal nad moim ulubionym jeziorkiem...nie zamieniłem z nim nigdy ani słowa..2 lata temu postanowil jakos pod koniec marca czy na początku kwietnia polowic na ostatnim lodzie,kobieta co była na spacerze z psem widzac jego glupote postanowila krzycząc obudzić jego mozg.....Facet utonal na jej oczach,osierocil 3-ke małych jeszcze dzieci:(...Takich czy podobnych historii znam kilka,dlatego dla mnie lod to tylko lod,za cholerę na niego nie wejde,bo mam małego synusia w domu i chciałbym z nim jeszcze powędkować...
Też uważam że łowienie z lodu jest nie dla mnie.Było troche traumatycznych przeżyć z tym związanych i od tamtej pory preferuję wędkowanie "normalne".Jednak jakiś urok takie łowienie posiada niezaprzeczalnie...Ważne żeby zawsze zachowywać rozsądek i kwestie własnego bezpieczeństwa traktować priorytetowo.Mam czas przez zimę pomarzyć o rybach w następnym sezonie.Apetyt rośnie...To też ma swój urok.
[2013-12-13 10:52]
Witam,znalem z widzenia pewnego wędkarza,dosc często przesiadywal nad moim ulubionym jeziorkiem...nie zamieniłem z nim nigdy ani słowa..2 lata temu postanowil jakos pod koniec marca czy na początku kwietnia polowic na ostatnim lodzie,kobieta co była na spacerze z psem widzac jego glupote postanowila krzycząc obudzić jego mozg.....Facet utonal na jej oczach,osierocil 3-ke małych jeszcze dzieci:(...Takich czy podobnych historii znam kilka,dlatego dla mnie lod to tylko lod,za cholerę na niego nie wejde,bo mam małego synusia w domu i chciałbym z nim jeszcze powędkować...
Czy był to zbiornik Nakło-Chechło ? , jeżeli tak , też Go znałem i to b.dobrze , należał do naszego koła .
[2013-12-13 17:16]
Witam,znalem z widzenia pewnego wędkarza,dosc często przesiadywal nad moim ulubionym jeziorkiem...nie zamieniłem z nim nigdy ani słowa..2 lata temu postanowil jakos pod koniec marca czy na początku kwietnia polowic na ostatnim lodzie,kobieta co była na spacerze z psem widzac jego glupote postanowila krzycząc obudzić jego mozg.....Facet utonal na jej oczach,osierocil 3-ke małych jeszcze dzieci:(...Takich czy podobnych historii znam kilka,dlatego dla mnie lod to tylko lod,za cholerę na niego nie wejde,bo mam małego synusia w domu i chciałbym z nim jeszcze powędkować...
Czy był to zbiornik Nakło-Chechło ? , jeżeli tak , też Go znałem i to b.dobrze , należał do naszego koła .
Tak to było na zbiorniku Chechlo kolo Tarnowskich Gor,wiec znasz ta historie:(
[2013-12-13 17:58]
Dzisiaj wypłynąłem po raz ostatni, bez ryby ale na zakończenie sezonu liczyło się samo wypłynięcie aby choć trochę zbić ciśnienie :) no i dzisiaj wyciąganie łódki, musi odpocząć do wiosny:) zaraz biorę się za czyszczenie, konserwację sprzętu i powoli wyciągam podlodówki :)
Pozdrowienia dla wytrwalszych łowców!
[2013-12-14 13:50]