Jak było dziś na rybach? 9
utworzono: 2018/06/13 16:39
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Tak stosowałem mieszanke ziemi bełchatowskiej z gilną rozpraszająca specjal 2:1
Na jakieś 1.5kg takiej mieszanki daje "ćwiatke " spożywki słodkiej.
Jakis cynamon , piernik.
Troszkę pinki martwej i kukurydzy.
Łowie pikerkiem [2018-11-07 20:08]
Dzisiaj zalew Szałe z pływadła od godziny 6 do 14 ze spinem w łapie i ani brania , totalna padaka ,
Nad wodą zero łódek - to o czymś świadczy. [2018-11-08 15:47]
Niestety metra nie przekroczył ale niewiele brakowało. Ale tłuściutki, chyba już najedzony. [2018-11-09 19:16]
Jakub piękna mamuśka wypchana ikrą pewnie po same brzegi. Śliczna rybka [2018-11-11 21:58]
luxxxis - ładnie te okonie golisz , ja wczoraj cały dzien na jednym z jezior pojezierza leszczyńskiego i bez ani jednego pobicia podobnie jak większość wędkujących :/ [2018-11-12 17:57]
Luxxxis graty piękne garby. Widzę że na wobka a to jak chodzi o okonie sposób nietypowy. Pewnie wyżej chodziły [2018-11-12 18:15]
Paski wciagają na maxa. Misiek -wobek powiadasz? nie.... to "znajdka" znad wisły-boleniowa cykada,bezsterowiec czy jak to tam zwał. Kiedyś ,x lat temu,założyłem na agrafkę wygrzebą z pudła podlodową "poziomkę"-takie pierdolstwo ze statecznikami na ogonie.I wtedy się zaczęło... Zauważyłem że paski ,szczególnie te jesienne-przepadają za wabikami tego typu,małe,szybko nurkujące,pracujące w ślizgu."Paski " to też sandacze,kiedyś dorobiłem sobie z rączki od noża alu-bezsterowca.Brzeszczotem nacięta dupka,w to poszły lotki z butli po pepsi,kropla kleju,trzy odwierty na oczka z drutu i sru...Zedy waliły jak psy aż któryś mi ją zabrał,czas zbudować nową bo wróciłem do "pasków" po ponad 10 latach. [2018-11-12 19:59]
Pierwszy wypad w życiu na muchę zaliczony.. Cel lipienie i jak na debiut wyszło fajnie ,bo z 18stu ryb 11 to lipienie i pierwsza życiówka wynosi 38cm.. [2018-11-12 20:16]
Paski wciagają na maxa. Misiek -wobek powiadasz? nie.... to "znajdka" znad wisły-boleniowa cykada,bezsterowiec czy jak to tam zwał. Kiedyś ,x lat temu,założyłem na agrafkę wygrzebą z pudła podlodową "poziomkę"-takie pierdolstwo ze statecznikami na ogonie.I wtedy się zaczęło... Zauważyłem że paski ,szczególnie te jesienne-przepadają za wabikami tego typu,małe,szybko nurkujące,pracujące w ślizgu."Paski " to też sandacze,kiedyś dorobiłem sobie z rączki od noża alu-bezsterowca.Brzeszczotem nacięta dupka,w to poszły lotki z butli po pepsi,kropla kleju,trzy odwierty na oczka z drutu i sru...Zedy waliły jak psy aż któryś mi ją zabrał,czas zbudować nową bo wróciłem do "pasków" po ponad 10 latach.
To cudeńko akurat miałem w ręku przy okazji rzecznych sandaczy z tobą lux :) jakbym wiedział to bym Ci zaj..ał to cacko hehe. Pozdrawiam szalonego łowce! [2018-11-13 18:07]
Pierwszy wypad w życiu na muchę zaliczony.. Cel lipienie i jak na debiut wyszło fajnie ,bo z 18stu ryb 11 to lipienie i pierwsza życiówka wynosi 38cm..Â
Lipy? oj...i poszło. Nowy plan zaczyna kiełkować-trzeba nad rzeczkę kroki skierować,odchamić się z dala od betonowych dziadków,poobcować z dziką przyrodą,wyciszyć się...To inny,lepszy wymiar wędkarstwa. [2018-11-13 19:55]