sapek
chyba ze prędzej padna z głodu...
Wbrew pozorom tak szybko nie padną. Pomijając już to, że sama metoda łowienia na żywca jest mało humanitarna (jak zresztą każda metoda polowania na żywe stworzenia), to byłby szczyt barbarzyństwa tyle czasu trzymać rybki nie dość, że w wiadrze, to jeszcze bez jedzenia. Osobiście nie kupuję żywca, łowię na łowisku, jak złowię, to idzie w ruch żywcówka, jak nie złowię, to nie ma łowienia na żywca. Jak mi żywce zostaną, to czasami zabieram do domu na następny dzień, o ile planuję wtedy wypad na ryby. (2010/06/14 23:03)