Zaloguj się do konta

Haki bezzadziorowe

utworzono: 2012/01/08 23:42
jarekk

Kilka kolejnych okręgów wprowadziło obowiązek stosowania haków bezzadziorowych na wodach górskich. Co o tym myślicie ? Jesteście gotowi usunąć zadziory w kotwicach woblerów, czy raczej odpuścicie ? [2012-01-08 23:42]

olaf72

nie ma w tym nic złego,po za tym żeby nie stracić ryby musisz mieć doświadczenie w ich holowaniu,stosownie takich haków jest jak najbardziej wskazane dlatego że:może w tym łowisku są maluchy które po spotkaniu z normalnym hakiem,kotwicą mają tak pysk rozwalony że nie mogą później pożywienia zdobyć żeby rosnąć dalej,a dokładniej każda ryba po spotkaniu z takim hakiem bezzadziorowym wraca do wody bez żadnego szwanku i ma tylko małą dziurkę w pysku zamiast WIELKIEJ dziury ot tyle ;),haki bezzadziorowe są właśnie stosowane na takich łowiskach i nie ma w tym nic złego
[2012-01-09 01:06]

tstaros

Moim zdaniem powinien zostać wprowadzony obowiązek używania haków bezzadziorowych we wszystkich wodach PZW. Zapewne każdy zaliczy kilka spiętych ryb w sezonie więcej, jednak jeszcze większa ilość niewymiarowych ryb wróci bez rozdartego pyska do wody. [2012-01-09 08:33]

89krzysztof

Moim zdaniem powinien zostać wprowadzony obowiązek używania haków bezzadziorowych we wszystkich wodach PZW. Zapewne każdy zaliczy kilka spiętych ryb w sezonie więcej, jednak jeszcze większa ilość niewymiarowych ryb wróci bez rozdartego pyska do wody.



Ja uważam, że w całej Polsce powinien być obowiązek używania żyłki niezakończonej hakiem. Będzie jeszcze lepiej, ryby nie będą cierpieć.  [2012-01-09 10:25]

tstaros

Kolego Krzysztofie,

jak nie masz nic ciekawe do napisania na dany temat, to może lepiej nie pisać nic.

[2012-01-09 10:58]

Ja uważam, że w całej Polsce powinien być obowiązek używania żyłki niezakończonej hakiem. Będzie jeszcze lepiej, ryby nie będą cierpieć. 






Otóż to, takie rozwiązanie byłoby najodpowiedniejsze haha pozdrawiam :)
[2012-01-09 11:00]

pawelz

Jako mlody chlopak lowilem ryby na patyk z dowiazana nitka i na koncu zawiazanym robakiem. I cierniki dawalo sie tak lowic.

A tak na powaznie, czemu nie wprowadzic czegos, co w znaczacy sposob poprawi kondycje wypuszczanych ryb. Czy nie warto poswiecic kilku spietych ryb w zamian za szybkie i w miare bezstresowe dla ryb ich uwalnianie ?.
Sam lowie od kilku lat prawie wylacznie na bezzadziory (czasami przyplata sie jeszcze jaka mucha ze starych czasow wykonana na zadziorze, ale to wyjatkowe sytuacje). Jakiejs zasadniczej roznicy w ilosci spietych ryb nie widze. Powiem z wlasnego doswiadczenia. W przypadku ryb srednich roznica w zasadzie wynosi 0 natomiast przesuwa sie na niekoprzysc bezzadziora wraz z rozmiarem ryby. ale jest to zaleznosc odwrotnie proporcjonalna. Im mniejsza ryba tym trudniej ja wyholowac. Ale to wg mnie specyfika sztucznej muchy. Mala rybka nie jest w stanie napiac linki podczas holowania wiec bezzadzior latwiej wypada.
jesli ktos nigdy nie lowil na bezzadziory, niech sproboje. Przekona sie ze nie traci ryb, a ich wyhaczanie jest nieporownywalnie latwiejsze. W przypadku jesli nie chcemy ryby zabrac, wystarczy przy brzegu poluzowac zylke i ryba czesto sama odplynie, bez wyciagania jej z wody i dotykania.
[2012-01-09 11:03]

ryukon1975

Moim zdaniem powinien zostać wprowadzony obowiązek używania haków bezzadziorowych we wszystkich wodach PZW. Zapewne każdy zaliczy kilka spiętych ryb w sezonie więcej, jednak jeszcze większa ilość niewymiarowych ryb wróci bez rozdartego pyska do wody.




Moim zdaniem powinno zostać tak jak jest.Każdy wędkarz ma swoją wolę i wybierze taki hak jaki mu odpowiada.Tworzenie kolejnych martwych przepisów których nikt nie egzekwuje ,to staczanie się po równi pochyłej.
[2012-01-09 12:04]

pawelz

Na wodach PZW moze to i bylby martwy przepis, ale moj kolega zostal ukarany za hak z zadziorem na Wisle Wilka. Zawiazal muche i w pospiechu nie zagiol zadziora. A tam jak to na tych przekletnych "prywatnych" lowiskach kontrole sa kilka razy dziennie i nie ma lipy. Haczyki tez sprawdzaja.

[2012-01-09 12:08]

ryukon1975

Na wodach PZW moze to i bylby martwy przepis, ale moj kolega zostal ukarany za hak z zadziorem na Wisle Wilka. Zawiazal muche i w pospiechu nie zagiol zadziora. A tam jak to na tych przekletnych "prywatnych" lowiskach kontrole sa kilka razy dziennie i nie ma lipy. Haczyki tez sprawdzaja.



Zgadzam się, na komercji jest straż,są kontrole właściciel ma prawo wprowadzić taki przepis,Jest sens i cel wprowadzenia go.
Jednak ja myślę o większości wód czyli o wodach PZW
[2012-01-09 12:14]

tstaros

A co za różnica, PZW czy komercja? Myślę że na wodach PZW ten przepis ma taki sam sens jak gdzie indziej. Chodzi przecież o to, aby ryby niewymiarowe, przyłowy w trakcie okresów ochronnych itp. mogły z jak najmniejszymi obrażeniami wrócić do wody *

* Nie dotyczy mięsiarzy, którzy walą w łeb wszystko co ma łeb i ogon.

[2012-01-09 12:25]

ryukon1975

A co za różnica, PZW czy komercja? Myślę że na wodach PZW ten przepis ma taki sam sens jak gdzie indziej. Chodzi przecież o to, aby ryby niewymiarowe, przyłowy w trakcie okresów ochronnych itp. mogły z jak najmniejszymi obrażeniami wrócić do wody *

* Nie dotyczy mięsiarzy, którzy walą w łeb wszystko co ma łeb i ogon.



Jaka różnica?
Nie zmienisz wędkarza który łowi 40 lat na klasyczne haki i nie przekonasz go do innych dalej będzie łowił jak dawniej.
Na komercji go zmienia mandaty.

Nie wiem o co chodzi z tym mięsiarstwem i waleniem w łeb,co to ma wspólnego z tematem haków?
[2012-01-09 12:37]

pawelz

Kol. tstaros.
Masz racje, nie powinnismy sie sugerowac wlasnoscia wod. Ale wg mnie chodzi o to zeby kazda ryba ktorej chcemy zwrocic wolnosc odplynela w jak najlepszym stanie (nie tylko niewymiarowa).
Co z tego, ze np. chcemy wypuscic 40 cm lipienia, jesli najpierw natarmosimy sie z nim zeby uwolnic go z zadziorowego haczyka #18. I tak odplynie do gory brzuchem, jesli nie od razu to po jakims czasie.
Bo nalezaloby dodac, ze im mniejszy haczyk zadziorowy, tym trudniej wyjac go z pyska wiekszej ryby.
[2012-01-09 12:40]

menofthenight

A moje zdanie jest takie. Ten kto wypuszcza ryby, nie ze względu na przepisy, lecz poprostu liczy się z naturą, dba o stan naszych wód i o ich zarybienie, już dawno wpadł na pomysł użycia haków bezzadziorowych. Sam należę do takich osób, ponieważ większa frajdę nad zabranie okazu z domu sprawia mi złapanie go poraz drugi. Co się tyczy spiętych ryb. Różnicy w ilości ryb wyholowanych nie widzę. Jeżeli ktoś posiada choć w srednim stopniu zaawansowania umiejętność holowania ryb, nie zauważy dysproporcji. Podsumowując Nie jestem fanatykiem C&R, rybę zjeść lubię. Większość moich przynęt posiada hak bezzadziorowy (z zagientym grotem). Wpływa to ogromnie na kondycje wypuszczanych prze mnie ryb. Nie zamierzam nikogo przekonywać, każdy zrobi jak chce, ale uważam, że wypuszczanie ryby z pyskiem rozwalonym jak po wybuchu bomby, mija się z celem. [2012-01-09 13:09]

tstaros

A co za różnica, PZW czy komercja? Myślę że na wodach PZW ten przepis ma taki sam sens jak gdzie indziej. Chodzi przecież o to, aby ryby niewymiarowe, przyłowy w trakcie okresów ochronnych itp. mogły z jak najmniejszymi obrażeniami wrócić do wody *

* Nie dotyczy mięsiarzy, którzy walą w łeb wszystko co ma łeb i ogon.



Jaka różnica?
Nie zmienisz wędkarza który łowi 40 lat na klasyczne haki i nie przekonasz go do innych dalej będzie łowił jak dawniej.
Na komercji go zmienia mandaty.

Nie wiem o co chodzi z tym mięsiarstwem i waleniem w łeb,co to ma wspólnego z tematem haków?


Kolego Hefeed,

idąc tropem Twojego rozumowania, to nie ma sensu nic zmieniać, bo i tak co niektórzy będa postępowali według swoich przyzwyczajeń. Nie zmieniajmy więc wymiarów, okresów ochronnych itp. Po co był zwiększany wymiar ochronny szczupaka, skoro jak ktoś brał od 40 lat 45 cm pistolety to będzie brał je nadal?

Poza tym na wodach PZW kontrole są także, więc potencjalny mandat mógłby skłonić kogoś do zmiany haczyków.

Ps. a mięsiarzy przywołałem dlatego, że oni i tak ryb nie wypuszczają, więc nie ma różnicy jakie haki zastosują - ryba i tak do wody nie wróci ;-)

[2012-01-09 13:47]

ryukon1975

Kolego Tstaros,zmiany są potrzebne.
Jednak nie w papierach,nie w przepisach i nie w paragrafach.Te PZW zmienia co roku z uporem osła.Jednak one nic nie zmieniają w praktyce.
Ja patrzę z punktu widzenia praktycznego,nie z punktu ile to w tym roku PZW zmieni i doda przepisów których większość wędkarzy nawet nie przeczyta.
Zmiany w papierach nad wodą nie zmieniły od lat nic,i nic nie zmienią.
[2012-01-09 14:12]

pawelz

Kolego Tstaros,zmiany są potrzebne.
Jednak nie w papierach,nie w przepisach i nie w paragrafach.Te PZW zmienia co roku z uporem osła.Jednak one nic nie zmieniają w praktyce.
Ja patrzę z punktu widzenia praktycznego,nie z punktu ile to w tym roku PZW zmieni i doda przepisów których większość wędkarzy nawet nie przeczyta.
Zmiany w papierach nad wodą nie zmieniły od lat nic,i nic nie zmienią.

A jednak sie nie zgodze. Owszem, mozemy mowic ze bez egzekwowania przepisow ich zaostrzanie daje niewiele, ale jednak daje. Czesc osob przestrzega jednak przepisow, jednoczesnie palujac co popadnie, ale w ramach regulaminu. To glownie dla nich warto wprowadzac takie zaostrzenia.
Sam pamietam ze swojego przykladu, ze 25-30 lat temu jak tylko szczupak mial te 40+ cm to dostawal w leb. W zyciu nie wziolem mniejszego, ale to co wymiarowe bardzo czesto ladowalo na patelni rodzicow. Potem podniesli i ja grzecznie sie do tego dopasowalem. No a teraz to mi powiewa jaki jest wymiar :). Sadze ze wielu postepuje tak jak ja kiedys. Czesto widzialem jak maly okonek jest pogardliwie wypuszczany bo nie mial wymiaru. Ale jak juz przekroczyl to przestal byc pogardzany (czesto 0,5 cm diametralnie zmienialo podejscie do ryby :) ).
Doskonalym przykladem dzialania przepisow jest dla mnie San gdzie podniesiono wymiar lipienia do 35 cm. Nagle okazalo sie ze te ryby potrafia urosnac do wiekszych rozmiarow jak 31 cm (dawny wymiar )
[2012-01-09 14:36]

jarekk

Haki bezzadziorowe mają u nas obowiązywać na wodach górskich. Po ogłoszeniu nowych przepisów w naszym okręgu nastąpił dość wyraźny podział na tych co przyjęli zmiany z zadowoleniem i jedynym dla nich problemem stało się gdzie kupić dobre haki do wykorzystania w spinningu, na tych którzy pogodzili się z nowością bez entuzjazjmu, ale uznali, że prawo trzeba szanować oraz na tych, którzy negują nowe przepisy wymyślając dziesiątki powodów dla których nie chcą stosować haków bez zadziorów. Na razie mam wrażenie, że ci ostatni są w mniejszości.

[2012-01-09 15:24]

kaban

A moje zdanie jest takie. Ten kto wypuszcza ryby, nie ze względu na przepisy, lecz po prostu liczy się z naturą, dba o stan naszych wód i o ich zarybienie, już dawno wpadł na pomysł użycia haków bezzadziorowych. Sam należę do takich osób, ponieważ większa frajdę nad zabranie okazu z domu sprawia mi złapanie go po raz drugi. Co się tyczy spiętych ryb. Różnicy w ilości ryb wyholowanych nie widzę. Jeżeli ktoś posiada choć w średnim stopniu zaawansowania umiejętność holowania ryb, nie zauważy dysproporcji. Podsumowując Nie jestem fanatykiem C&R, rybę zjeść lubię. Większość moich przynęt posiada hak bezzadziorowy (z zagiętym grotem). Wpływa to ogromnie na kondycje wypuszczanych prze mnie ryb. Nie zamierzam nikogo przekonywać, każdy zrobi jak chce, ale uważam, że wypuszczanie ryby z pyskiem rozwalonym jak po wybuchu bomby, mija się z celem.



Chciałem napisać coś podobnego więc tylko cytuję.
[2012-01-09 17:58]

camelot

U mnie na wodach klubowych obowiązują  maty do odhaczania ryb i haki bez-zadziorowe . Nie widzę żadnej różnicy w łowieniu. Natomiast wypuszczane  ryby odczuwają wyraźną różnicę !   Uważam, że jeśli ktoś ma problem z zacięciem i wyholowaniem ryby, - to musi się po prostu tego nauczyć !  A hak z zadziorem to tylko wymówka ......  [2012-01-09 19:09]

jarekk

U mnie na wodach klubowych obowiązują  maty do odhaczania ryb i haki bez-zadziorowe . Nie widzę żadnej różnicy w łowieniu. Natomiast wypuszczane  ryby odczuwają wyraźną różnicę !   Uważam, że jeśli ktoś ma problem z zacięciem i wyholowaniem ryby, - to musi się po prostu tego nauczyć !  A hak z zadziorem to tylko wymówka ...... 


Mam rozumieć, że po nauczeniu się holu na bazzadziorze nie ma różnicy w ilości ryb spiętych ? Jesteś w stanie wyholować każdą rybę ? [2012-01-09 21:14]

dealer081

U mnie na wodach klubowych obowiązują  maty do odhaczania ryb i haki bez-zadziorowe . Nie widzę żadnej różnicy w łowieniu. Natomiast wypuszczane  ryby odczuwają wyraźną różnicę !   Uważam, że jeśli ktoś ma problem z zacięciem i wyholowaniem ryby, - to musi się po prostu tego nauczyć !  A hak z zadziorem to tylko wymówka ...... 


Mam rozumieć, że po nauczeniu się holu na bazzadziorze nie ma różnicy w ilości ryb spiętych ? Jesteś w stanie wyholować każdą rybę ?


koledzy hak w uszkodzeniu pyska ryby ma duze znaczenie lecz,zwlaszcza to jak zacinamy widzialem nie jednokrotnie wedkarzy kturzy zacinali drobna rybe jak gdyby wzial im jakis kilkudziesiecio kilogramowy potwor,zdazalo sie ze od ich zaciec na haczyku mieli tylko kawalek pyszczka. [2012-01-09 21:29]

pwind

panowie może tym wpisem rozpętam kolejną wojnę na forum ale... uważam, że warto ten temat poruszyć.
Na wstępie powiem, że jestem jak najbardziej za stosowaniem haków bez zadziorowych bo to faktycznie ma sens i nie tylko w technice muchowej ale również przy łowieniu woblerami blaszkami itp. słuszne jest twierdzenie, ze wystarczy dobre napięcie linki aby rybę doholować ale o tym wszyscy wiemy.
Rozpisujemy się tu o temacie czy łowić z zadziorem czy bez aby łatwiej wyczepiać ryby a co myślicie o łowieniu za żywą czy martwą rybkę??
Pewnie nie jeden z Was widział kiedy wędkarze czy możne pseudo wędkarze wręcz wyrywają kotwice wraz z żołądkiem szczupaka czy sandacza. Pomijając już fakt jakie cierpienia przeżywa ryba to co da wypuszczenie nie wymiarowej ofiary po takim zabiegu??? Nadal panuje przekonanie, że po zabraniu przynęty przez drapieżnika należy zaczekać aż dobrze ją "przełknie".
I tu jest kilka szkół które słyszy się nad wodą od "doświadczonych wędkarzy" czytaj mięsiarzy którzy nie rzadko swoje rekordy publikują wraz z opisem w czasopismach wędkarskich. Jedni czas od reakcji spławika do zacięcia oceniają na 10 minut inni na 15minut, rasowi wędkarze twierdza ze to 2 wypalone papierosy (które oczywiście po wypaleniu ląduję w łowisku) itd...
Uważam że o wiele poprawił by się stan naszego rybostanu gdyby  raz na zawsze wprowadzić całkowity zakaz łowienia za żywą i martwą rybkę.
Pewnie było by ogromne oburzenie ale myślę, że nikt kto nazywa się prawdziwym wędkarzem nie powiedział by ze to bzdura.
Czy pstrąg, lipień, kleń są rybami które bardziej cierpią od zadziora niż szczupaki i sandacze przy rozrywaniu czy wyrywaniu wnętrzności na kotwicach??  
[2012-01-09 22:00]

olaf72

Kilka kolejnych okręgów wprowadziło obowiązek stosowania haków bezzadziorowych na wodach górskich.


jakoś mi umknęło i dokładnie nie napisałem uzasadnienia-,na wodach górskich a to dlatego że takie rzeki są zarybiane małym pstrągiem który wali agresywnie na wszystko co się w wodzie rusza,agresywnie i łapczywie.

[2012-01-09 22:12]

pawelz

No nie do konca piowod jest taki jak podajesz.
Na wszystkich znanych mi OS'ach czy lowiskach specjalnych obowiazuja haki bezzadziorowe, a tam lowi sie raczej srednie i duze ryby.
[2012-01-10 08:40]

Ale się cieszy , że mi konto usunął. Usuwanie kont to najwidoczniej  rytuał na tym portalu i swego rodzaju psychiczna masturbacja dla tego kto to robi. Wyraźnie widać przecież , że osoba ta czerpie ogromną satysfakcję - z kasowania kont użytkowników. Mnie to w zasadzie nie przeszkadza a nawet śmieszy ,choć motyw takiego postępowania nadal wydaje mi się mocno patologiczny.  Należy podkreślić jednak bardzo ważną rzecz: W DEMOKRATYCZNEJ POLSCE , ISTNIEJE PRAWO DO WOLNOŚCI SŁOWA. OZNACZA TO , ŻE CHRONIONE PRAWEM SĄ MOJE POGLĄDY, PSEUDONIM POD KTÓRYM DZIAŁAM I WSZELKIE INNE DOBRA KTÓRYCH UŻYWAM PODCZAS BYTNOŚCI NA FORUM !! Czy osoby zajmujące się organizacją , nadawaniem szyku medialnego portalowi Wedkuje.pl są na tyle niemrawe umysłowo , iż nie są w stanie pojąć tak oczywistej oczywistości ?
[2012-01-10 10:13]