Hai Killowicze
utworzono: 2011/12/17 16:30
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
O to chodzi , przecież jakby mnie ludzie zobaczyli z gumą 25cm to by mnie wyśmiali:)))))
O to chodzi:) ze mnie też bekę kręcili,milkli jednak szybciutko po holach...Teraz tylko "nowi" się dziwią po cichu.Kiedyś ,jesienią,jeden dziadek drze do mnie mordę z brzegu ( z łódki łowiłem) -Panie!,co pan takie małe szczupaki zabierasz!!! nie wstyd panu?!!---spłynąłem do niego i pokazałem mu te moje "szczupaki"--40cm woblery i gumy po 30cm...dziadek niedowidział i sądził że ja co chwilę jakieś niemiary ładuję do łódki:) Górą wałem szła dwójka "zafodowców",przysłuchiwali sie mojej rozmowie z dziadzią i dawaj bekę kręcić ze mnie,że na co ja łowię,to nie atlantyk i takie tam "zafodowe" podśmiechujki...Zgasiłem ich w pół sekundy" piątką" którą miałem w łodzi ,a w tył zwrot znad wody zrobili gdy ustawiłem się 20m na wodzie naprzeciw nich i zapiąłem swoją obecną życiówkę-17,6kg,ta poddała się po 20minutach holu i wróciła wolno do jeziora.Zafodowcy już więcej się nie pokazali.
Oryginalna historyjka sprzed 4-5lat. [2016-04-27 10:28]
1 maja najlepiej uderzyć na esoxy 2 maja będą brały kapry jak już trochę się wylowi esoxow wtedy przestaną się ich bać 3 maja pozostają gokardy bo ciąg tarlowy zmij się już zakończył [2016-04-27 10:48]
O to chodzi , przecież jakby mnie ludzie zobaczyli z gumą 25cm to by mnie wyśmiali:)))))
O to chodzi:) ze mnie też bekę kręcili,milkli jednak szybciutko po holach...Teraz tylko "nowi" się dziwią po cichu.Kiedyś ,jesienią,jeden dziadek drze do mnie mordę z brzegu ( z łódki łowiłem) -Panie!,co pan takie małe szczupaki zabierasz!!! nie wstyd panu?!!---spłynąłem do niego i pokazałem mu te moje "szczupaki"--40cm woblery i gumy po 30cm...dziadek niedowidział i sądził że ja co chwilę jakieś niemiary ładuję do łódki:) Górą wałem szła dwójka "zafodowców",przysłuchiwali sie mojej rozmowie z dziadzią i dawaj bekę kręcić ze mnie,że na co ja łowię,to nie atlantyk i takie tam "zafodowe" podśmiechujki...Zgasiłem ich w pół sekundy" piątką" którą miałem w łodzi ,a w tył zwrot znad wody zrobili gdy ustawiłem się 20m na wodzie naprzeciw nich i zapiąłem swoją obecną życiówkę-17,6kg,ta poddała się po 20minutach holu i wróciła wolno do jeziora.Zafodowcy już więcej się nie pokazali.
Oryginalna historyjka sprzed 4-5lat.
Jak widać Lux jest więcej takich "zafodofców". Lubią bekę kręcić, ale ostatecznie śmiejesz się Ty, czy ja z ich głupoty :)))). Dobre Lux :). Szkoda, że nie uwieczniłeś ich min :))))). [2016-04-27 12:05]
A no coś wtym jest Luxis , że zawodowiec wie lepiej, mikro wedka,mikro krecioł , pajeczynka i paproszek:))))
Kuźwa zajebisty dzień słoneczko , a ja musze w domu siedzieć zamiast na rybach:/ żona stwierdziła, że jak nie ogarne swojego majdanu dziś to śpie w drugim pokoju:/ [2016-04-27 12:25]
A no coś wtym jest Luxis , że zawodowiec wie lepiej, mikro wedka,mikro krecioł , pajeczynka i paproszek:))))
Kuźwa zajebisty dzień słoneczko , a ja musze w domu siedzieć zamiast na rybach:/ żona stwierdziła, że jak nie ogarne swojego majdanu dziś to śpie w drugim pokoju:/
Heh Jakubie masz dzień wolnego. Niektórzy całe życie tylko w necie łowią. Tyle ich co zdjęcia pooglądają. Jak ktoś łaskawie wstawi oczywiście :)))). A tu jeden dzień wolnego... Cóż to jest...? [2016-04-27 12:49]
Jakubie rozmawiałem z moimi przyjaciółmi co to karpia nie umieją złowić z nadzieją, że coś od nich wyciągnę... w sprawie tych napastujących Cię karpi zarybieniowych. Zniżyłem się do ich poziomu i godzinę słuchałem ich pie...nia o kolorach. Udawałem zainteresowanego, a oni mi tłumaczyli coś o przyponach itd... Po dłuższej pogawędce stwierdziłem, że już dłużej nie wytrzymam i se myślę, że w sumie kolesie linów też nie łowią, a nawet karasia nie potrafią złowić, czyli nie ma sensu słuchać tych wyssanych z palca teorii.... ale co się uśmiałem to moje...;))) [2016-04-27 14:44]
Heh zbynio ja już sam znalazłem sobie odpowiedz:))))
Po prostu Lin i karaś odszedł w inne miejsca łatwiej go złowić z dalszych odległosci , ale sasiadujących z zielskiem.
Karpie stoją blizej brzegu bo wiadomo, ze jest wiecej zarcia od wedkarzy, a liny i karasie trzymaja się zdala od tych zarybieniowych świnek:)))
Taką teorie wysnułem wczoraj z kolegą, co pare linków trzasną.własnie na feederki.
a co do tuch wedkujących w niecie to się zgadzam ,ale cenie ich samozaparcie:)))) [2016-04-27 15:12]
Wiesz Kuba obiecałem i chodź z niechęcią, bo z głupkami się nie rozmawia, ale przeprowadziłem wywiad. Słusznie kombinujesz z tym miejscem. Tamci walą zestawami bezlitośnie w te samo miejsce od lat. Czasami jakaś rybka na ich poziomie wiadomo, że się przypałęta :))). Łofcy internetowi są najlepsi ;))). [2016-04-27 15:19]
Wiadomą sprawą jest to że przyjaciele z którymi kol przeprowadził wywiad pewnie na ławeczce pod sklepem ogolnogospodarskim raczej wolą trzymać w ręku nalewkę niź wędkę, a kto może znać obyczaje i zachowania ryb kisińskich cieków jak nie osoba o tak wszechstronnej wiedzy i doświadczeniu udekomentowanym licznymi opisami swoich łowisk jak i niezliczonymi zdjęciami zlowionych przeróźnych gatunków ryb Widzę że kol nabrał\"wiatr w źagle\" i niepochamowane natchnienie w swoich barwnych postach, może lepiej się przed napisanym kolejnego zastanowić czy warto znów inwestować 5 zł na kartę aby znów mi zawracać dupę wyjaśnieniami i przeprosinami... P.s.Widzac jak koledzy się wspólnie zaklimatyzowali w tym bez sensownych dialogach w odrębnym temacie zwróciłem się do Redakcji z.prosba o przywrócenie grup zamkniętych i odizolowania was od normalnych userów [2016-04-27 16:57]
Kuzia łapka, deszczyk popsuł mi przygotowania do 1 maja!
Trudno 3 warstwa lakieru będzie położona w piątek, o ile znów nie będzie padać.
Tylko zastanawiam się czy tak jasne wiosła nie będą trochę odstraszać rybki. Zwłaszcza na czystej i płytkiej wodzie.
Co myślicie? [2016-04-27 17:46]
To tak jak ja Lux. Precyzja i fakty się liczą! ;)))piekne ryby łowisz Luxis
Tak,bo jestem ateistą,ja nie WIERZĘ:) dla mnie liczą się dowody,matematyka i statystyka nie pokładanie nadziei w "a może"....:)
[2016-04-27 18:12]
Raczej powinien się kol porównywać do pacjentów z Tworek , choć przyznaję znalazł tu w osobach nieświadomych jeszcze ze koresponduja z osobą szaloną podatny grunt na szezenie kłamstw glupot i herezji [2016-04-27 19:21]
Tak , tak zbynio łofcy z neta sa najlepsi , szkoda tylko , że od nie których szambem wali:))))
Jutro chyba poraneczek na rybkach i z powrotem ogarnianie majdanu:))) [2016-04-27 20:29]
Według mojej teori to z dużymi esoxami jest tak jak z twoimi gumami--są mało używane,prawie nikt celowo się na nie nie nastawia,każdy woli częstsze bicia niż rzadsze ale lepsze jakościowo.Moje wody to nie jest jakieś eldorado metrówkowe,to zwykłe wody pzw,oblegane jak bezpłatna ku...wa,nie zarybiane a jak już to karpiem co najwyżej.Ulubioną wodą dla mnie jest j.kochanka--ono nawet w spisie łowisk gdańska nie występuje,woda o nieuregulowanej sytuacji prawnej,łowi w zasadzie każdy,każdy wali w łeb,z tyłu na zalanych łąkach ich właściciele siaty stawiają a z przodu nie uświadczysz miejsca z brzegu.Gdy esox jesienią wychodzi z "bagien" to jedyną ostoją dla niego jest główne ploso zbiornika o wielkości 2 boisk piłkarskich,tam czyha na nie 20+ łódek po dwie osoby na obsadzie ,każdy z nich łowi na 2 zywcówki a z nudów spinem macha.Reasumując-od września praktycznie non stop na tym obszarze chodzi ok 80 zestawów zywcowych ,40 gum przecina wodę,plus wedkujący z brzegu w tej samej ilości-wszystko to na powierzchni 2 boisk piłkarskich-przypominam...Nikt nigdy esoxa tam nie wpuszczał,jest jedno połączenie z rzeką tylko w jej stronę tak więc nic nie wlezie a co najwyżej spier....li. Na takim oto cudnym łowisku łowię sobie metrówki,dlaczego? bo wiem że są,dlaczego? bo nikt się na nie nie nastawia.
Tak samo jest z j.szpęgawskim,płaczewskim,sumińskim...Praktycznie 100proc spinningistów jedzie "za cienko" gumkami do 10cm,karaskami na zywcówkach w tym samym rozmiarze więc jak oni mają łowić wielkie bestie regularnie? to niemożliwe.Taki byczon a i owszem,zaje...ie w taką malusią przynetę ale to sporadyczny przypadek,dla zobrazowania dopowiem że jako "celowy" metrówkowiec w zeszłym sezonie zaliczyłem 9 szt powyżej metra i dwie co miały 98 i 96 cm,pomniejszych rzędu 90 cm nie licze---reszta z tych łódek i brzegu razem miała 3 szt,więc albo ja jestem jakimś geniuszem wedkarstwa albo oni żle łowią,czytaj za cienko.Co jest bardziej prawdopodobne? Od lat prowadzę statystyki,od lat wertuję WW,od lat spisuję KAŻDEGO dużego esoxa w kraju o jakim wiem-wychodzi mi jak byk kilka danych,wskazówek,jedną z nich jest upodobanie do dużych przynet w stosunku 1 do 26 dla rozmiaru xxxl...Matematyka temu dowodzi:) Chyba spiszę te wszystkie dane w formie wpisu i wrzuce na wędkuje,dobry plan? Poniżej nie opublikowana "mamuśka"-nie chciało mi się spływać aby sesję pyknąć a "żywcem" ryby co ma ponad metr i z 11kg nie da się dobrze uwiecznić będąc na małym ruskim pontonie.
I tu masz racje Luxxis , mało używany taki kaliber i nikt się nie ustawia na takie klocki , w moim przypadku za pużno zaraziłem się spiningiem , miałem wcześniej kilka jezior pod nosem (4-5 -KM) które poznałem dość dobrze (bynajmiej mi się tak wydaje ) i wiem że są tam podobnych rozmiarów szczupłe ale nigdy mi nie pszeszło przez myśl aby zakładać takie cudeńka , druga sprawa to tak dużych gum nie było jeszcze w sprzedaży i w ogóle całego sprzętu jak teraz . Od kilku już ładnych lat mieszkam w Toruniu i pozostaje mi Wisła a na takie duże przynęty to jest nie możliwe łowić , ale radzę sobie całkiem nie żle , schodż nie mogę przekroczyć dwóch zer ,
To jeden z jesieni [2016-04-27 20:35]
Kol pstrąg przecież nigdy nie pisałem jakichkolwiek obelg wobec osób z którym smród lajna i gowien jest związany z trudem egzystencji w takich warunkach źycia nie zależnych od swoich marzeń i roszczeń więc odnoszenie tej traumy życiowej do mojej osoby jest po prostu niesprawiedliwe i niegrzeczne [2016-04-27 21:49]
Tak , tak zbynio łofcy z neta sa najlepsi , szkoda tylko , że od nie których szambem wali:))))Puknij w stoł..... :)))
Jutro chyba poraneczek na rybkach i z powrotem ogarnianie majdanu:)))
Połamania jak tak... [2016-04-27 23:18]
Ale świeżością dziś tu zalatuje,jakieś rozmaryny czy co? szambo jak widzę naprawione,dekiel na swoim miejscu...Za godzinkę woduję swój ponton,muszę posprawdzać nowe wiosła,uchwyty na wedki,ustawienie statywu pod aparat,rolkę kotwiczną i parę innych bajerów aby na 1 -ego się z niczym nie motać.Ech ciężkie to życie....Ino robota i robota,zaś nowe kije muszę zbroić,znowu plećki przewijać i nadziewac gumy,przeje...ne:( [2016-04-28 06:58]
Siemka kilerzy. Lux toć to przyjemność taka praca przy sprzęcie. Pomyśl sobie, że dla niektórych pozostaje jedynie obserwowanie w necie co się teraz i jak łowi:
[2016-04-28 07:39]
Witajat:)))
Luxis no i wykrakałes znowu szambo wali,
Byłem na łowisku zimno jak na syberii pizga wiatrem .
trafił się linek trzydziestaczek i miałem szczupaczka taki plus minus 50cm.przegryz żyłeczke w czasie pieknej swiecy
Ale sie bawił rosówką jak profesor linek
Widziałeś Jakubie? Ten Cejrowski to mądry facet ;).
Ja muszę czekać do soboty. Praca, praca i jeszcze raz praca, a i zimno jest i za bardzo mi się nie chce marznąć i moknąć....
[2016-04-28 15:42]
Lux patrze na te Twoje softy i też muszę ukręcić i spróbować :). Wziąłem się za zbrojenie :). [2016-04-28 18:49]
Zbyniu czekam z ciekawości na efekty. Ja mam małą szanse aby w promieniu 50 km od zamieszkania móc zaliczyć metrówkę. "Kormorany" wyjadają wszystko... :) [2016-04-28 19:17]
zbynio33, Cejrowski jest naprawdę spoko, tak samo jak Kolonko ale posłuchaj tego :))) tak do drugiej minuty :))
[2016-04-28 20:50]
Pakul, lubię Cejrowskiego. Oglądałem to i mądrze prawi.... Warto obejrzeć i sobie przypomnieć, a Kolonko mówi jak jest :). Druga część Polski za nimi nie przepada... :)
Grześ uczę się na nowo, a to moje efekty tylko proszę się nie śmiać ;). Softy chyba odpuszczę na początek. Jakieś wielkie mi się wydaje...
[2016-04-28 21:21]