Zaloguj się do konta

Gruntówka na rzekę i duże jeziora

utworzono: 2016/05/13 12:57
wojciech-wojciechowski

Witam wszystkich kolegów.
Mam pewien zgryz odnośnie zakupu feederka na rzekę. Otóż posiadam w tej chwili DAIWA BLACK WIDOW FEEDER 390/150g oraz DAIWA WINDCAST FEEDER 3,90m/120g i dwa kręciołki DAM QUICK SUMO 360 FD. Sprzęt fajny ale przy metodzie 40g ciężarek jakby trochę za bardzo już wyginał całość. Łowię głównie na dużych raczej jeziorach np Goczałkowice i trzeba tam trochę daleko rzucać. Potrzebuję natomiast czegoś na duże rzeki Odra, Wisła czy Dunajec o dużym uciągu jednocześnie mogąc nimi powalczyć na zaporówce. Nie chcę kija od szczotki ale coś co pozwoli łapać też mniejsze egzemplarze i czuć, że coś tam na końcu jest. W zasadzie na jeziorach łowię na sygnalizatory więc dragjąca szczytówka jest bo jest na rzece będzie inaczej. Takie oto kije oglądałem:
KONGER TURION FEEDER 390/150
Mikado Feeder ultraviolet heavy 390/150
DAIWA PROCASTER HEAVY FEEDER 4,20m 150g
TRABUCCO SYNTIUM PELLET FEEDER 390 HEAVY 120g
KONGER Impact Special Feeder 390/150g
Kaska w zasadzie okolice 350zł za szt bo musze jeszcze kręcioły kupić. Proszę mi coś doradzić bo im więcej czytam opinii tym dalej jestem od zakupu. [2016-05-13 12:57]

ryukon1975

Piszesz że akcja wędzisk Daiwy które posiadasz Ci nie odpowiada więc nie szukaj dalej w tej firmie. Wszystkie ich feedery będą ogólnie podobne. Kije te nie są złe jednak tak jak piszesz, przy wyrzucie cieżarem zbliżonym do maksymalnego ciężaru wyrzutowego blanki te gną się niemal w "kółko". Mam wędziska tej firmy jednak używam ich tylko w określonych warunkach gdy stan wody na rzece jest niższy i warunki nie wymagają dużych obciażeń lub na takich miejscówkach. Potrzebujesz kija o akcji szybkiej i niespolegliwym blanku który zacznie "głębiej" pracować dopiero pod odpowiednim obciążeniem czyli oporem większej ryby. Jeśli masz możliwość oglądnij kij z linku niżej Dragon Elite ProFeerder 130 3,90 m, cw 130 g.

http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/dragon-elite-profeeder-g3-a11-p2613-k17807.html

Jest też Dragon Express Feeder 100 o cw 100 g, cztery czułe szczytówki i można nim łowic zarównona rzece jak i wodzie stojącej. Spełnia Twoje wymagania jedyną wadą może być zbyt mały cw jak na duże rzeki. Jednak jeśli chcesz połączyć moc na dużą rzekę i czułośc do łowienia mniejszych ryb na zaporówce musisz iść na kompromisy. Niestety może to oznaczać że kupisz kij do niczego bo trudno to połączyć o ile jest to możliwe.

http://allegro.pl/wedka-dragon-express-feeder-100-3-90m-60-100g-i5777390302.html [2016-05-13 13:48]

wojciech-wojciechowski

Czy cięzar 130G to nie za mało? A może lżejszą karpiówkę nabędę i bedzie dobra w obie strony. Więc moża się zdecyduję. Zostawmy tą zaporówkę. Tam pozostaną daiwy. Skupmy się na rzece. Jadę na Odre za Wrocław i tam potrzebuję coś konkretnego. [2016-05-13 14:42]

wojciech-wojciechowski

Że jeszcze zapytam jaki kręcioł byś polecał? [2016-05-13 14:50]

ryukon1975

Na dużej rzece jeśli miejscówka głęboka z szybszym nurtem i 200 g może być mało. Dlatego pisałem że ciężko będzie połączyć jezioro z dużą rzeką. Oczywistą rzeczą jest że skoro na wodzie stojącej używasz sygnalizatorów to tu możesz trochę pojechać w górę z cw jednak na rzece tego sie nie da ominąć, tu wedzisko musi mieć spory cw i odpowiednią akcję, nie może to być lejąca sie klucha która po zarzuceniu zestawu 120 g będzie tkwiła na podpórce zgięta w pałąk samą siłą nurtu napierającego na żylkę. [2016-05-13 14:54]

ryukon1975

Dobry kołowrotek w przystępnej cenie opisałem rok temu służy mi do dziś, link niżej.

Perfekcyjny feeder od DRAGON-a [2016-05-13 14:57]

wlodar1980

to ja się doczępię do postu by nie wstawiać nowego, co ile zmieniacie zanętę w koszyczku? [2016-05-13 16:20]

wojciech-wojciechowski

Kupiłem synowi mikado Gleden Bay 390/140g i dzisiaj przyszedł. No jest to kawał kija od szczotki. Dobrze, że ma wymienne końcówki bo inaczej zero ugięcia [2016-05-13 18:01]

notaki

to ja się doczępię do postu by nie wstawiać nowego, co ile zmieniacie zanętę w koszyczku?
 
Ja w ogóle nie zmieniam. Mam tą samą od trzech sezonow i spisuje się znakomicie.


A powaznie. Zaneta powinna byc tak nawilzona , by sama rozpadla się  i wypłukała w  wodzie po kilku - kilkunastu minutach.
W wodzie stojacej problem jest mniejszy, bowiem nawet wypłukana zanęta znajduje się w miejscu, gdzie wrzuciliśmy koszyczek, więc tak naprawdę dobieramy spoistośc tak, by zanęta nie rozpadla się przy uderzeniu o wodę. Jeli sięgnie dna w koszyczku, może rozpaść się nawet w minutę. . . W wodzie płynącen nurt zabiera cząstki wypłukanej zanety, więc dobieramy spoistośc zanęty tak, by wyplukiwala sie w interesującym nas czasie. Jesli wyplucze się zbyt szybko - nasza przyneta powiedzmy po trzech minutach nie będzie już w smudze zanety, jeśli za wolno - zaaneta nie będxie wabić.
A co do przerzucania zestawu. Jesli potrafimy rzucać powtarzalnie ( w to samo mniej więcej miejsce ) to w wodzie stojącej  ustalamy sobie czas przerzucania  ( zwykle jest to 10-20 minut ), a w wodzie plynącej pzrerzucamy, gdy nasza zanęta zostanie calkowicie wypłukana.

Tak, czy siak - zanety w koszyczku się nie zmienia. Sama ma sie z niego wyplukac, wiec wyciagamy z wody pusty koszyczek  i dokładamy nowa porcję zanęty. [2016-05-13 20:30]

wojciech-wojciechowski

od trzech sezonów masz zanęte w koszyczku???? [2016-05-13 20:33]

robak99

Co do feedera na dużą rzekę lub dalekie odległości to polecam model Revolution Long Dystanse Feeder marki Genlog. Długość 420cm, ciężar wyrzutu 120g. http://genlog.pl/pl/oferta/wedki/28-wedzisko-generation-feeder-5 

Takiego wędziska wcześniej nie spotkałem, łowię na Wiśle i nigdy nie miałem kłopotów z tym kijkiem. Rozwiązanie nakładania pierwszych dwuch elementów sprawia, że wędka posiada moc! oraz z łatwością można wyrzucać koszyczek na dalekie, bardzo dalekie odległości. 

Zaraz ktoś napisze, że nowe, że co to jest ten Genlog.... przed wyrażeniem swojego zdania dobrze jest zapoznać się z tą wędką, zobaczyć, wziąć do ręki... 

  [2016-05-16 10:48]

pitbulls

Zastanawiam się właśnie nad kołowrotkiem Genlog, opinie ma dobre.  [2016-05-17 12:40]

robak99

Z kołowrotkiem Genlog Decoder też się już spotkałem, od początku sezonu używany do feedera na Wiśle, koszyczki do 70 gramów, czasami 100 założę, ale to rzadkość bo nie lubię łowić z takim obciążeniem. Kołowrotek spisuje się dobrze, nic się z nim nie dzieje, kręci jak nowy, plusem jest przełożenie co powoduje, że szybko można zwinąć zestaw z dalekiej odległości a dla mnie to ma znaczenie bo mam miejsca na Wiśle gdzie ryba siedzi daleko od brzegu. Wspomnę jeszcze o hamulcu, jest bardzo precyzyjny, często w kołowrotkach jest tak, że pierwszy wyjazd żyłki musi być mocniejszy aby zadziałał hamulec,  przez to często widziałem jak ryby zostały stracone. W tym kołowrotku tego nie zaznałem, za każdym razem tyle samo siły potrzeba aby uruchomił się hamulec.  Także kolego będziesz na pewno zadowolony z wyboru.   [2016-06-02 09:15]

pitbulls

Jestem cały zafascynowany. Mam już kołowrotek, rzeczywiście hamulec jest bardzo czuły. Nie ma czuć tego przytrzymania jak w większości kręciołków. Byłem już z nim na rybach, żyłeczka za każdym razem ładnie zwinięta. Decoder szybko stał się moim najlepszym kołowrotkiem. Można polecać, bez obaw. [2016-06-09 11:22]