Grodzenie wód spróbujmy to zmienić

/ 7 odpowiedzi
W  artykule "NIK alarmuje – tracimy mazurskie jeziora! " Napisano ---- prawo wyraźnie zakazuje prywatnym właścicielom działek grodzenia jezior czy stawiania jakichkolwiek budynków czy instalacji bliżej niż 100 metrów (Chyba pomyłka) od linii brzegowej, ten zakaz jest powszechnie lekceważony.A państwowa administracja nie radzi sobie z zadaniem zapewnienia społeczeństwu dostępu do wód publicznych.W zakresie regulacji prawnych będących bezpośrednio przedmiotem analizy, należy odwołać się przede wszystkim do regulacji art. 27 ust. 1 Prawa wodnego, zgodnie z którym zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.

W przepisie jest bowiem mowa także o zakazywaniu lub uniemożliwianiu przechodzenia przez wyznaczony obszar. Zakazywanie może objawiać się np. poprzez umieszczanie tablic z napisem typu „Teren prywatny – wstęp surowo wzbroniony”, zaś uniemożliwianie może przybierać naprawdę różne formy, choćby wykopanie dołu przez wyznaczony obszar.

Wyjątki od powyższej zasady zostały wskazane w art. 27 ust. 2 Prawa wodnego i dotyczą możliwości grodzenia:
- stref ochronnych, ustanowionych na podstawie Prawa wodnego (ujęć wody),
- obrębów hodowlanych, ustanowionych na podstawie ustawy o rybactwie śródlądowym.

Uzupełnienie dyspozycji art. 27 ust. 1 zawarto w art. 28 ust. 2, który stanowi, iż właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie.

Jak wynika z powyższych przepisów, do dyspozycji wędkarza pozostaje nie tylko pas brzegu o szerokości 1,5 m, którego nie wolno grodzić, ale także dostęp do tego pasa, nawet gdyby dostęp ten oznaczał przechodzenie przez nieruchomość stanowiącą cudzą własność.

Rozwiązanie zawarte w przepisie art. 28 ust. 2 należy uznać za bardzo racjonalne. Nawet teoretycznie łatwo wyobrazić sobie wodę, np. niewielkie jezioro, które otoczone jest ze wszystkich stron ogrodzonymi działkami. Wtedy zachowanie pasa o szerokości 1,5 m, bez zapewnienia dostępu do wody, o którym mowa w art. 28 ust. 2, stanowić będzie zaprzeczenie prawa do powszechnego korzystania z wód. Należy tu dodać, że zgodnie z art. 28 ust. 2 zdanie ostatnie, część nieruchomości umożliwiającą dostęp do wody wyznacza w drodze decyzji administracyjnej wójt, burmistrz lub prezydent miasta.Właścicielowi nieruchomości przysługuje odszkodowanie z budżetu gminy, o czym mowa w art. 28 ust. 3.

Biorąc pod uwagę powyższe zapisy, należy dojść do wniosku, iż ustawodawca w sposób wystarczający zapewnił tu pogodzenie interesów zarówno wędkarzy, jak i właścicieli nieruchomości. Wędkarze mają wyznaczony pas wzdłuż brzegu, pozwalający na uprawianie amatorskiego połowu ryb, jak i dostęp do tego brzegu, zaś właściciel nieruchomości z tytułu zapewnienia wędkarzom dostępu do brzegu uzyskuje odszkodowanie.

Sankcje karne
Oczywiście naturalną konsekwencją podjętego tu tematu jest zadanie sobie pytania, co grozi właścicielowi nieruchomości, który ogrodził swój teren do samej linii brzegowej lub nie zapewnił dostępu do wody? Czyny takie są wykroczeniami stypizowanymi w art. 193 i 194 Prawa wodnego. Stosownie do art. 193 pkt 2 – kto wbrew obowiązkowi uniemożliwia dostęp do wód, o którym mowa w art. 28 ust. 1 i 2, podlega karze grzywny. Natomiast stosownie do art. 194 pkt 2 – kto grodzi nieruchomości przyległe do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, podlega karze grzywny.

Jak wynika z powyższego, ustawodawca przewidział sankcje karne za niewypełnienie obowiązków, jakie na właściciela nieruchomości nakładają przepisy art. 27 ust. 1 i art. 28 ust. 2 Prawa wodnego. Reszta pozostaje w rękach zainteresowanych tematem wędkarzy.


Tekst opublikowany w:

Wiadomości Wędkarskie nr 09/2010


Mam  propozycje  aby fotografować i  pisać gdzie   dochodzi do takich  sytuacji.Jaka jest skala tego procederu .Może   w końcu coś się  zmieni .Jesli nie PZW  to może  RGZW lub Prokuratura .
CZzesio


Witam :) Wczoraj w TV (nie wiem na jakim programie i co to było) był właśnie poruszany ten problem ,grodzenia działek do samego jeziora na nawet jeszcze w wodę (Mazury).Pocieszające było to ,że odpowiednie służby maja się tym zająć .Oby jak najprędzej i skutecznie .
Pozdrawiam .Czesio:) (2011/10/28 17:59)

Jack14


Już gdzieś na tym forum również doczytałem się ciekawych opinni prawnych np.

Może nie do końca tak to było ale:

Jeśli osoba prywatna i jej działki stykają się bezpośrednio to odpowiedni organ ma prawo wytyczyć drogę, ścieżkę umożliwiającą dostęp do "wody"

Czy jakoś tak to było :)

(2011/10/28 19:14)

dariuszdyl


Art. 27. 1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemoŜliwiania przechodzenia przez ten obszar. 2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy grodzenia terenów stref ochronnych ustanowionych na podstawie ustawy oraz obrębów hodowlanych ustanowionych na podstawie przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym. Art. 28. 1. Właściciel nieruchomości przyległej do powierzchniowych wód publicznych jest obowiązany umoŜliwić dostęp do wody na potrzeby wykonywania robót związanych z utrzymywaniem wód oraz dla ustawiania znaków Ŝeglugowych lub hydrologiczno-meteorologicznych urządzeń pomiarowych. 2. Właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie; części nieruchomości umożliwiające dostęp do wody wyznacza wójt, burmistrz lub prezydent miasta w drodze decyzji. 3. Właścicielowi nieruchomości, o którym mowa w ust. 1, przysługuje odszkodowanie odpowiednio od właściciela wody lub właściciela hydrologiczno-meteorologicznych urządzeńpomiarowych, a właścicielowi nieruchomości, o którym mowa w ust. 2 - z budżetu gminy, na warunkach określonych w ustawie.  Jest to wkurzające, ale ustawa Prawo Wodne niby zakazuje grodzenia, ale i na nie zezwala. (2011/10/30 20:57)

u?ytkownik87604


Trwa nielegalne grodzenie dostępu do jezior

27 paź, 08:51

Nielegalne zagradzanie dostępu do jezior i budowanie nad jeziorami na gruntach skarbu państwa to powszechna praktyka - o wynikach kontroli Najwyższej Izby Kontroli informuje Radio Olsztyn. W drugiej połowie minionego roku NIK w Olsztynie skontrolowała brzegi i posesje nad 18 jeziorami w województwie. Stwierdzono 125 przypadków bezprawnego zagrodzenia dostępu do wód, 339 obiektów budowlanych postawionych było bezprawnie - poinformował dyrektor delegatury NIK w Olsztynie Antoni Stupiński. NIK skierowała zawiadomienia do prokuratury, policji i inspektoratów nadzoru budowlanego w regionie. Skrytykowała także pracę Zarządów Regionalnych Gospodarki Wodnej, które są jedynym organem mającym obowiązek egzekwowania zakazu grodzenia linii brzegowej. Warmia i Mazury podlegają regionalnym zarządom w Gdańsku i Warszawie, które w ostatnich 3 latach przeprowadziły zaledwie 10 kontroli - dodał Stupiński. Zgodnie z prawem wodnym każdy obywatel powinien mieć swobodny dostęp do jeziora w odległości półtora metra od linii brzegowej. Grodzący bezprawnie podlegają karze grzywny do 5 tysięcy złotych, a budujący bez pozwolenia mogą trafić do więzienia na 2 lata.

źródło - http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/olsztyn/trwa-nielegalne-grodzenie-dostepu-do-jezior,1,4891890,region-wiadomosc.html

 

Koledzy, wszystkie przypadki bezprawnego grodzenia dostępu do wód publicznych należy zgłaszać do jednego z siedmiu Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej. W przypadku braku reakcji powyższych nie wahajmy się zgłosić sprawę Policji.

 

 

(2011/10/31 08:16)

JaroDaw


Nie istnieje przepis pozwalający grodzić brzegi wód należących do skarbu państwa. Jeśli nawet z niewyjaśnionych powodów ktoś wszedł w posiadanie gruntu przylegającego do linii brzegowej, to w myśl przepisy nie ma prawa grodzić terenu bliżej niż 150cm od miejsca styku wody z gruntem.Jeżeli gdzieś widzicie takie sytuacje, macie prawo zgłosić taką sytuację na policję, która wystąpi z nakazem rozbiórki.
Wyjątkiem jest przytoczony przez Magdę zapis: "Wyjątki od powyższej zasady zostały wskazane w art. 27 ust. 2 Prawa wodnego i dotyczą możliwości grodzenia:- stref ochronnych, ustanowionych na podstawie Prawa wodnego (ujęć wody),
- obrębów hodowlanych, ustanowionych na podstawie ustawy o rybactwie śródlądowym."  (2011/11/01 15:11)

dariuszdyl


Nie istnieje przepis pozwalający grodzić brzegi wód należących do skarbu państwa. Jeśli nawet z niewyjaśnionych powodów ktoś wszedł w posiadanie gruntu przylegającego do linii brzegowej, to w myśl przepisy nie ma prawa grodzić terenu bliżej niż 150cm od miejsca styku wody z gruntem.Jeżeli gdzieś widzicie takie sytuacje, macie prawo zgłosić taką sytuację na policję, która wystąpi z nakazem rozbiórki.
Wyjątkiem jest przytoczony przez Magdę zapis: "Wyjątki od powyższej zasady zostały wskazane w art. 27 ust. 2 Prawa wodnego i dotyczą możliwości grodzenia:- stref ochronnych, ustanowionych na podstawie Prawa wodnego (ujęć wody),
- obrębów hodowlanych, ustanowionych na podstawie ustawy o rybactwie śródlądowym." 


Cytat z artykułu - DAJ LUDZIOM PRZEJŚĆ DO RZEKI I JEZIORA - http://www.rp.pl/artykul/56673,107590-Daj-ludziom-przejsc-do-rzeki-i-jeziora.html?p=2

Artykuł 27 prawa wodnego zabrania grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar. Oznacza to, że nie tylko samo ogrodzenie jest niezgodne z prawem, ale również postawienie tabliczki z napisem „Wstęp wzbroniony”. Oczywiście zakaz grodzenia nie oznacza, że właściciel posesji musi się godzić na coś więcej niż tylko przejście przez jego posesję. Pas gruntu nadal jest jego własnością. Może zatem zabraniać biwakowania, wędkowania, jeżdżenia rowerem itp. Czy może pobierać myto za przejście? Artykuł 140 kodeksu cywilnego przewiduje, że ma prawo pobierać pożytki i inne dochody z nieruchomości, ale w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego. Prawo wodne nic nie mówi o pobieraniu opłat, sądy zaś mogłyby je uznać za sprzeczne z zasadami społecznego współżycia. Zakaz grodzenia ma swoje niuanse i nie dla wszystkich jasne są zasady jego obowiązywania. Przepis art. 27 prawa wodnego mówi o obowiązku pozostawienia wolnego przejścia o szerokości 1,5 m od linii brzegu. A zatem zakaz ma zastosowanie tam, gdzie jest linia brzegu. – Pojęcie to dotyczy tylko naturalnych wód płynących, czyli rzek, strug, strumieni, potoków i jezior, ale w przypadku tych ostatnich tylko wtedy, gdy są to jeziora przepływowe i nie zostały sztucznie podpiętrzone – mówi Iwona Koza. – Zakaz grodzenia nie obejmuje zatem kanałów, rowów oraz jezior, w których naturalna linia brzegu została przykryta zwierciadłem podpiętrzonej wody. Niektóre rzeki czy jeziora mają zmienną linię brzegu, zależnie od pory roku, ilości opadów. Brzegiem innych jest skarpa. To utrudnia określenie, gdzie może stać ogrodzenie. W takich przypadkach linię brzegu określa się jako krawędź skarpy lub linię stałego porostu traw. W razie wątpliwości linia brzegu może być wyznaczona w urzędowej decyzji według średniego stanu wody z co najmniej ostatnich dziesięciu lat. (2011/11/01 18:07)