maciek1974
...od czego by tu zacząć
Co sądzicie na temat rybostanu w jeziorach pod administraturą z tematu wątku??? Bo ja wraz z rodziną mamy już serdecznie dosyć. Łapiemy na tych jeziorach już od wielu, wielu lat, ale to co się dzieje w tym sezonie to już delikatnie mówiąc MASAKRA!!!! TUTAJ NIE MA RYB!!! I TO NA KAŻDYM JEZIORZE PODLEGAJĄCYM POD "ŁYSININ" (chyba, że komuś wystarczają skarłowaciałe leszcze i płocie). Za co my - wędkarze mamy płacić???!!! zezwolenie na cały rok to o ile pamiętam jakieś 250 zł.!!!! 250 zł. za wieczne rozczarowania i nieudane weekendy!!! CZAS PRZYPILNOWAĆ RYBAKÓW PANIE SOBOLEWSKI!!!!! MOŻE JEDNAK NIE WSZYSTKO ODSTAWIAJĄ!!!! NIECH PAN W KOŃCU OTWORZY OCZY I NIE UDAJE, ŻE WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU!!! BO MOŻE PAN PEWNEGO DNIA SIĘ ZDZIWIĆ JAK NIEZADOWOLENI KLIENCI - WĘDKARZE PRZEPŁACAJĄCY ZA ZEZWOLENIA BĘDĄ CHCIELI W KOŃCU COŚ POŁAPAĆ I ZASADZĄ SIĘ TŁUMNIE NA PANA ZAGRODZONYM I PILNOWANYM JEZIORKU, GDZIE ZWOZI PAN WSZYSTKIE LEPSZE, ODŁOWIONE OKAZY!!! ALBO ZWYCZAJNIE PRZESTANĄ PŁACIĆ ZA WĘDKOWANIE - BO ZA CO PŁACIĆ??!! A W PROSTEJ KALKULACJI TO CHYBA JAKIEŚ ŁADNYCH KILKASET TYSIĘCY ROCZNIE!!!!!!!!!
PANIE SOBOLEWSKI JEZIORA NALEŻY ZARYBIAĆ - SZCZEGÓLNIE JEŻELI PRZEZ TYLE LAT PANA GOSPODARSTWO PRAKTYKUJE TZW. GOSPODARKĘ RABUNKOWĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PANOWIE I PANIE - WĘDKARZE Z JEZIOR POD "ŁYSININEM" CZAS COŚ Z TYM ZROBIĆ!!!!! MOŻE MACIE JAKIEŚ POMYSŁY - CZEKAM NA ODPOWIEDZI!!! NIE BÓJCIE SIĘ GŁOŚNO I OTWARCIE MÓWIĆ CO NA TEN TEMT SĄDZICIE!!!
Witam
Akurat jakos na poczatku czerwca bylem u na kilka dni w osrodku wypoczynkowym nad jeziorem ocwieckim,podlega ono pod lysinin.Osrodek w ktorym bylem nalezy do Piotra Sobolewskiego czyli syna prezesa GR Lysinin.
Powiem tak,jezioro piekne,naprawde az milo bylo spedzic tam czas ale jesli chodzi o ryby to fakt,jest zle.Przez 2 dni zlapalem moze razem z 10 roznych rybek,karasie,plocie i okonie,ale wszystko to drobnica.Jedna wedke zrobilem na zywca i odziwo po godzinie mialem bardzo wyrazne branie,ale wyszla ze mnie amatorszczyzna i za wczesnie zacialem i wyrwalem prawdopodobnie szczupakowi zywca z pyska.Gdy wyholowalem przynete widac bylo ze po obu stronach ma zerwane luski wiec napewno ryba miala juz mojego zywca w pysku.
Najlepiej bylo gdy o tym braniu na zywac opowiedzialem Piotrkowi a on sam sie az zdziwil twierdzac ze tu raczej slabo z rybami a skoro syn prezesa tak mowi wiec napewno duzo wie na ten temat.
Kolejny przypadek jezioro mielno pod Pakoscia,jest tam takie miejsce gdzie holendrzy maja swoj teren do campingowania ale obok jakies 20 metrow jest takie miejsce gdzie jest dobry dostep do wody by zwodowac lodz.Na brzegu jest zawsze bardzo duzo lusek rybich,naprawde jest ich tam masa.Z tego co wiem podobno co noc klusole wlasnie w tamtym miejscu wyruszaja z sieciami na polow i w tym samym miejscu wychodza na lad wraz ze zdobycza,czyszcza tam tez sieci z ryb stad taka ilosc lusek.Bardzo duzo na ten temat opowiedzial mi holender-wlasciciel pola kampingowego ktore jest tuz obok.Mysle ze ci ludzie maja jakies nieformalne zezwolenie od prezesa GR Lysinin bo inaczej chyba nie pozwalali by sobie na prawie co nocny odlow ryb,czyli gospodarka rabunkowa.
Nie wiem czy da sie cos z tym zrobic,w polsce panuje zasada kolesi i wiesz jak to dziala,reka reke myje.
Np w Pakosci na Noteci przy moscie drogowym,w maju zlowilem 5 wymiarowych szczupakow na spinning,najmniejszy mial 52cm wiec az takie bezrybie nie jest,a rzeka notec od mostu w Pakosci tez nalezy do GR Lysinin
Nie wiem moze zmien jezioro,sprobuj na rzece,a noz cos sie ladnego trafi
Pozdrawiam i powodzenia
(2011/07/23 00:45)