Górny wymiar dla ryb, dlaczego nie chcemy zmian?

/ 262 odpowiedzi / 3 zdjęć
pawelz


Z tego co napisałeś. To nie regulamin sprawił że wędkarz wypuścił rybę. Sam napisałeś że zrobił to pod naciskiem innych. Gdyby nie regulamin a sam nacisk zrobiłby to samo. Z kolei gdyby nie naciski innych wędkarzy to żaden regulamin by nie pomógł. Swoją drogą paskudna panierka ziemno trawiasta. Regulamin chyba nakazuje bezzwłoczne wypuszczenie a nie turlanie po ziemi. No i jeszcze ta sesja :)

Trochę naciągasz swoją teorię :).
To że ryba pływa dalej sprawił regulamin i nic innego. Gdyby takiego zapisu nie było, nikt nie miałby prawa zmuszać wędkarza do wypuszczenia ryby. I to czy szczupak dostałby w beret zależałoby tylko i wyłącznie od niego. A tak dzięki takiemu zapisowi można było wywrzeć presję na gościa. Oczywiście jakby chciał to i tak by zabił rybę ale wtedy musiałby się liczyć z konsekwencjami. My jako wędkarze nad wodą guzik możemy. SSR g..o może a my jeszcze mniej. Niemniej jednak mając taki zapis można przynajmniej wywierać presję.
Co do panierki masz całkowitą rację. Będę powtarzał do znudzenia. C&R nic nie daje jeśli będziemy niewłaściwie obchodzić się ze złowioną rybą. I od tego należy zacząć. Od uświadomienia ludziom, że ryby to bardzo delikatne stworzenia i wypuszczanie nie polega na upuszczeniu ryby na brzegu i posłaniu z buta do wody, bo i takie przypadki widziałem. (2014/03/04 09:17)

JKarp


Paweł zaczynam co raz bardziej wierzyć w to co nam mówią często na zebraniach przedstawiciele Okręgu PZW. A mianowicie mówią nam, że brak ryb to w głównej mierze wina wędkarzy a dopiero potem są inne plagi typu rybacy, kormorany itp.Nie wspomnę już o tym, co my zjemy z tymi zdrowymi rybami - chodzi mi głównie o te różne metale i inne substancje.JK (2014/03/04 09:28)

pawelz


Oczywiście że częściowo mają rację. Nie we wszystkich przypadkach, ale w wielu.
To o co mam pretensje, to to, że mając tego świadomość nic z tym nie robią.
Byłem po raz pierwszy w życiu na zebraniu koła. Byli przedstawiciele okręgu. Było głosowanie na temat odcinka NK na małym fragmencie rzeki. Przegraliśmy głosowanie (z mojej winy częściowo) jednym głosem. W innym kole ten sam wniosek przeszedł dużą liczbą głosów. Co zrobią w okręgu ?. Spuszczą głowy po sobie i będzie jak było. Żaden nie wstał i nie próbował przekonać innych do celowości takiego ruchu. Po co się narażać. A tak naprawdę to decyzję o takim odcinku mógłby podjąć okręg nie pytając nikogo o zdanie. Ale na to potrzeba jaj. (2014/03/04 09:55)

zbynio 33


A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro

To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic  nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że  żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.

Pewnie że ma sens. Dobrze wiesz, że u nas na zbiornikach nie ma rybaków i w jak znacznym stopniu wędkarze mogą uszczuplić populację np. szczupaka. Nie rozumie wszystkich, którzy tylko i wyłącznie złośliwie wchodzą w ten temat i piszą byle pisać, byleby na przekór itd.. Wiadomo, że wędkowanie to przyjemność i każdy wędkarz pragnie łowić duże sztuki, a wprowadzanie wymiarów górnych jedynie w tym pomoże. Idąc tokiem myślenia niektórych to można się nieźle uśmiać.
Piotrek może w końcu uda się wprowadzić górny wymiar na karpia i amura? :) (2014/03/04 10:22)

pkarpelite


A w ogóle coś się przez to pisanie udało zrobić ? - bo raczej tego nie widać w regulaminie PZW .
Ktoś tu wyliczał ile mozna kupic ryb za oplaty zwiazkowe ? nie wiedzac nawet co zakupił / ryba mrozona / pozniej ile ta z lowisk pzw zawiera substancji szkodzacych zdrowiu a przeciez w mediach wrzało o tym aby nie kupowac ryb mrozonych i absolutnie ich nie spozywac w wiekszej ilosci / dla kobiet wciazy sa w ogóle zabronione / wiec tam ta ilosc metali ciezkich musi byc chyba wieksza ? Nie wiem co mozna zakupic za 150 zl jakie ryby / bo na te szlachetniejsze jak sola czy halibut to stykneło by na góra 4 kg - to nie jest roczne zapotrzebowanie człowieka na białko i kwasy omega 3 / a nikazdy jest zwolennikiem zarobaczonego błękitka , szprot , czy świecących pang      (2014/03/04 10:55)

u?ytkownik158065


Z tego co napisałeś. To nie regulamin sprawił że wędkarz wypuścił rybę. Sam napisałeś że zrobił to pod naciskiem innych. Gdyby nie regulamin a sam nacisk zrobiłby to samo. Z kolei gdyby nie naciski innych wędkarzy to żaden regulamin by nie pomógł. Swoją drogą paskudna panierka ziemno trawiasta. Regulamin chyba nakazuje bezzwłoczne wypuszczenie a nie turlanie po ziemi. No i jeszcze ta sesja :)

Trochę naciągasz swoją teorię :).
To że ryba pływa dalej sprawił regulamin i nic innego. Gdyby takiego zapisu nie było, nikt nie miałby prawa zmuszać wędkarza do wypuszczenia ryby. I to czy szczupak dostałby w beret zależałoby tylko i wyłącznie od niego. A tak dzięki takiemu zapisowi można było wywrzeć presję na gościa. Oczywiście jakby chciał to i tak by zabił rybę ale wtedy musiałby się liczyć z konsekwencjami. My jako wędkarze nad wodą guzik możemy. SSR g..o może a my jeszcze mniej. Niemniej jednak mając taki zapis można przynajmniej wywierać presję.
Co do panierki masz całkowitą rację. Będę powtarzał do znudzenia. C&R nic nie daje jeśli będziemy niewłaściwie obchodzić się ze złowioną rybą. I od tego należy zacząć. Od uświadomienia ludziom, że ryby to bardzo delikatne stworzenia i wypuszczanie nie polega na upuszczeniu ryby na brzegu i posłaniu z buta do wody, bo i takie przypadki widziałem.

O :) Paweł zrozumiał wszystko od razu :))))) (2014/03/04 11:06)

u?ytkownik158065


A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro

To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic  nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że  żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.

Pewnie że ma sens. Dobrze wiesz, że u nas na zbiornikach nie ma rybaków i w jak znacznym stopniu wędkarze mogą uszczuplić populację np. szczupaka. Nie rozumie wszystkich, którzy tylko i wyłącznie złośliwie wchodzą w ten temat i piszą byle pisać, byleby na przekór itd.. Wiadomo, że wędkowanie to przyjemność i każdy wędkarz pragnie łowić duże sztuki, a wprowadzanie wymiarów górnych jedynie w tym pomoże. Idąc tokiem myślenia niektórych to można się nieźle uśmiać.
Piotrek może w końcu uda się wprowadzić górny wymiar na karpia i amura? :)

Zbyszek byłem na zebraniu, złożyłem wniosek na górny wymiar dla karpia 70cm , przegłosowali na tak a przepis nie wszedł, nie wiem czemu ??? :( (2014/03/04 11:08)

zbynio 33


A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro

To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic  nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że  żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.

Pewnie że ma sens. Dobrze wiesz, że u nas na zbiornikach nie ma rybaków i w jak znacznym stopniu wędkarze mogą uszczuplić populację np. szczupaka. Nie rozumie wszystkich, którzy tylko i wyłącznie złośliwie wchodzą w ten temat i piszą byle pisać, byleby na przekór itd.. Wiadomo, że wędkowanie to przyjemność i każdy wędkarz pragnie łowić duże sztuki, a wprowadzanie wymiarów górnych jedynie w tym pomoże. Idąc tokiem myślenia niektórych to można się nieźle uśmiać.
Piotrek może w końcu uda się wprowadzić górny wymiar na karpia i amura? :)

Zbyszek byłem na zebraniu, złożyłem wniosek na górny wymiar dla karpia 70cm , przegłosowali na tak a przepis nie wszedł, nie wiem czemu ??? :(

Pewnie jest tak jak Paweł napisał wyżej, że w okręgu nic nie robią. Ciekawe jak większa ilość kół złożyłaby taki wniosek? (2014/03/04 11:16)

u?ytkownik158065


A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro

To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic  nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że  żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.

Pewnie że ma sens. Dobrze wiesz, że u nas na zbiornikach nie ma rybaków i w jak znacznym stopniu wędkarze mogą uszczuplić populację np. szczupaka. Nie rozumie wszystkich, którzy tylko i wyłącznie złośliwie wchodzą w ten temat i piszą byle pisać, byleby na przekór itd.. Wiadomo, że wędkowanie to przyjemność i każdy wędkarz pragnie łowić duże sztuki, a wprowadzanie wymiarów górnych jedynie w tym pomoże. Idąc tokiem myślenia niektórych to można się nieźle uśmiać.
Piotrek może w końcu uda się wprowadzić górny wymiar na karpia i amura? :)

Zbyszek byłem na zebraniu, złożyłem wniosek na górny wymiar dla karpia 70cm , przegłosowali na tak a przepis nie wszedł, nie wiem czemu ??? :(

Pewnie jest tak jak Paweł napisał wyżej, że w okręgu nic nie robią. Ciekawe jak większa ilość kół złożyłaby taki wniosek?

Nie wiem ale dla mnie to nieporozumienie, po co robić głosowania jeśli i tak ktoś inny o tym decyduje i robi co chce a basze głosy nic nie znaczą ,chcieliśmy tylko zmiany na wodach naszego koła, wędkarzom wszystko  pasowało ale kogo to obchodzi..... :( (2014/03/04 11:33)

pkarpelite


To ja też nie rozumiem - nie ma na takich zebraniach , gdzie sie cos przegłosowuje zadnej komisji skrutacyjnej ? (2014/03/04 11:40)

tomalek21




Nie wiem ale dla mnie to nieporozumienie, po co robić głosowania jeśli i tak ktoś inny o tym decyduje i robi co chce a basze głosy nic nie znaczą ,chcieliśmy tylko zmiany na wodach naszego koła, wędkarzom wszystko pasowało ale kogo to obchodzi..... :(


Ludzie ocknijcie sie Pzw to ściema im chodzi tylko oskładki o nic wiecej.

(2014/03/04 11:51)

Artur z Ketrzyna


Z tego co napisałeś. To nie regulamin sprawił że wędkarz wypuścił rybę. Sam napisałeś że zrobił to pod naciskiem innych. Gdyby nie regulamin a sam nacisk zrobiłby to samo. Z kolei gdyby nie naciski innych wędkarzy to żaden regulamin by nie pomógł. Swoją drogą paskudna panierka ziemno trawiasta. Regulamin chyba nakazuje bezzwłoczne wypuszczenie a nie turlanie po ziemi. No i jeszcze ta sesja :)

Trochę naciągasz swoją teorię :).
To że ryba pływa dalej sprawił regulamin i nic innego. Gdyby takiego zapisu nie było, nikt nie miałby prawa zmuszać wędkarza do wypuszczenia ryby. I to czy szczupak dostałby w beret zależałoby tylko i wyłącznie od niego. A tak dzięki takiemu zapisowi można było wywrzeć presję na gościa. Oczywiście jakby chciał to i tak by zabił rybę ale wtedy musiałby się liczyć z konsekwencjami. My jako wędkarze nad wodą guzik możemy. SSR g..o może a my jeszcze mniej. Niemniej jednak mając taki zapis można przynajmniej wywierać presję.
Co do panierki masz całkowitą rację. Będę powtarzał do znudzenia. C&R nic nie daje jeśli będziemy niewłaściwie obchodzić się ze złowioną rybą. I od tego należy zacząć. Od uświadomienia ludziom, że ryby to bardzo delikatne stworzenia i wypuszczanie nie polega na upuszczeniu ryby na brzegu i posłaniu z buta do wody, bo i takie przypadki widziałem.

To jak twierdzisz że regulamin wystarczy.
To czemu mimo że taki regulamin istnieje i w nim zapisy określające wymiar i okres ochronny, czy limity dobowe. To jednak wielu wędkarzy nie stosuje się do nich i zabiera ryby nie wymiarowe i poza limitem?
Nie wspomnę o tym że prawo wędkarza zobowiązuje do posiadania zezwolenia i przestrzegania regulaminu łowiska, który określa uprawniony do rybactwa.
Dziwne, bo ilu nad wodą nie ma nawet zezwolenia....
Na pewno jeśli wszyscy by przestrzegali to nie miałby nad wodą takich zdarzeń jakie mam, i nikomu bym nie musiał tłumaczyć dlaczego warto przestrzegać RAPR na wodach PZW.

Np.;
Wypuczam szczupaczka 35 cm. A z boku doświadczony wędkarz z zezwoleniem "Panie taki ładny, mógł mi go pan dać"
Za jakiś czas ten pan po kilku wymianach zdań, jak łowił takiego małego szczupaka i widział że mu się przyglądam, to z niesmakiem wypuszczał go.


Mówicie wprowadzić górny wymiar, wiedząc że on nie będzie obowiązywał rybaków.
 Najpierw zadbajcie by wszyscy wędkarze przestrzegali ten dolny wymiar i limit (by przestrzegali te regulaminy i przepisy co już są). Jak też zobowiążcie do tego samego wymiaru i okresu rybaków gospodarujących na waszych wodach.
Tak, jako członkowie PZW jesteście w stanie zrobić to co napisałem w ostatnim zdaniu, i wiele więcej. Tylko trzeba mieć odpowiednich ludzi na odpowiednich stanowiskach (samu na nich głosujecie, lub świadomie pozwalacie takich wybrać). współpraca między kołami i z zarządem.
(2014/03/04 13:00)

Artur z Ketrzyna




Zbyszek byłem na zebraniu, złożyłem wniosek na górny wymiar dla karpia 70cm , przegłosowali na tak a przepis nie wszedł, nie wiem czemu ??? :(

Pewnie jest tak jak Paweł napisał wyżej, że w okręgu nic nie robią. Ciekawe jak większa ilość kół złożyłaby taki wniosek?

To że członkowie jednego koła tak chcą to  nie znaczy że w innym kole korzystającym z tej samej wody wędkarze też tego chcą. Też chcą tego samego.
W Okręgu wasz wniosek który był pozytywnie rozpatrzony w waszym kole. Jest Rozpatrywany przez delegatów - członków innych kół.
Tak więc jak nie przerzedł tam to znaczy że nie uzyskał tam większości za.

(Oczywiście tak powinno to wyglądać zgodnie z prawem).

No i możesz też złożyć zapytanie jak został rozpatrzony wasz wniosek i kiedy. Poprosić o protokół z głosowania (odpis)....


No jest jeszcze inna opcja. Ale już o tym pisałem kiedyś...
(2014/03/04 13:08)

JKarp


Mówicie wprowadzić górny wymiar, wiedząc że on nie będzie obowiązywał rybaków. Najpierw zadbajcie by wszyscy wędkarze przestrzegali ten dolny wymiar i limit. Jak też zobowiążcie do tego samego wymiaru i okresu rybaków gospodarujących na waszych wodach.Tak, jak członkowie PZW jesteście w stanie zrobić to co napisałem w ostatnim zdaniu, i wiele więcej.

Są wody gdzie nie ma rybaków i nie ma też ryb.My mamy zadbać o to, żeby przestrzegano wymiarów ? Jak ?Tylko nie mów nic o dzwonieniu - nie mówię, że nikt nie zareaguje. Mówię, że zanim ktoś się pojawi to już nie będzie kogo kontrolować. Oczywiście twarda postawa w przypadku prób zabierania niewymiarowych ryb jest potrzebna ale wybacz - ja pozostając z zamiarem bycia kilku dni nad wodą nie zamierzam narażać się na " rewizytę kolegów " ...ani tym bardziej siedzić w krzakach i przez lornetkę patrzeć co kto łowi.Od tego PZW ma zapisane  żeby coś z tym robiono. Skoro ode mnie oczekuje się składek i czynów społecznych mam prawo oczekiwać, że wymóg " " ochrona i zagospodarowanie wód " zostanie spełniony.
Dlaczego cały czas mylnie sądzisz, że rybaków nie obowiązuje wymiar ?Ich obowiązuje ustawa i jeśli w tej ustawie będą zmiany to i rybacy muszą do nich się odnosić.W tym względzie naprawdę nic nie trzeba robić - a może inaczej. Trzeba, żeby SSR, PSR i Policja kontrolowała też rybaków. Oczywiście do dziś nie rozumiem po co ci rybacy w sumie są bo PZW ma nasze składki. Czyżby tego było za mało ?
JK (2014/03/04 13:24)

Artur z Ketrzyna


Są wody gdzie nie ma rybaków i nie ma też ryb.My mamy zadbać o to, żeby przestrzegano wymiarów ? Jak ?Tylko nie mów nic o dzwonieniu - nie mówię, że nikt nie zareaguje...

To nie mówię...
Ja rozmawiam, i w większości przypadków to przynosi wymierny skutek. Wędkarz tez musi mieć świadomość....

Od tego PZW ma zapisane  żeby coś z tym robiono. Skoro ode mnie oczekuje się składek i czynów społecznych mam prawo oczekiwać, że wymóg " " ochrona i zagospodarowanie wód " zostanie spełniony.
To powiedz ilu członków jest za powstawanie SSR? (wymagana większość)


Dlaczego cały czas mylnie sądzisz, że rybaków nie obowiązuje wymiar ?Ich obowiązuje ustawa i jeśli w tej ustawie będą zmiany to i rybacy muszą do nich się odnosić.

Tak obowiązuje ich ustawa. Ale PZW w swoim regulaminie ma bardziej wyostrzone zapisy. I czemu nie zobligować rybaków do przestrzegania ich? Jako Uprawniony do rybactwa, on określa zasady uprawiania amatorskiego połowu, gospodarkę rybacką. PZW może podnieść wymiar gospodarczy (wymiar ochronny) dla rybaka, jak i zobligować do przestrzegania okresów ochronnych jakie obowiązują wędkarzy. PZW to wędkarze, czyli wędkarze określają to wszystko, zgodnie z prawem i statutem PZW. (Dziwne? Przecież okręgi jakoś uchwalaja by nie było u nich odłowów sieciowych. Myślisz że to na innych zasadach?)
A PZW to wędkarze, (2014/03/04 13:43)

Bols


Mówicie wprowadzić górny wymiar, wiedząc że on nie będzie obowiązywał rybaków.
 Najpierw zadbajcie by wszyscy wędkarze przestrzegali ten dolny wymiar i limit. Jak też zobowiążcie do tego samego wymiaru i okresu rybaków gospodarujących na waszych wodach.
Tak, jak członkowie PZW jesteście w stanie zrobić to co napisałem w ostatnim zdaniu, i wiele więcej.


Są wody gdzie nie ma rybaków i nie ma też ryb.
My mamy zadbać o to, żeby przestrzegano wymiarów ? Jak ?
Tylko nie mów nic o dzwonieniu - nie mówię, że nikt nie zareaguje. Mówię, że zanim ktoś się pojawi to już nie będzie kogo kontrolować. Oczywiście twarda postawa w przypadku prób zabierania niewymiarowych ryb jest potrzebna ale wybacz - ja pozostając z zamiarem bycia kilku dni nad wodą nie zamierzam narażać się na " rewizytę kolegów " ...ani tym bardziej siedzić w krzakach i przez lornetkę patrzeć co kto łowi.
Od tego PZW ma zapisane  żeby coś z tym robiono. Skoro ode mnie oczekuje się składek i czynów społecznych mam prawo oczekiwać, że wymóg " " ochrona i zagospodarowanie wód " zostanie spełniony.

Dlaczego cały czas mylnie sądzisz, że rybaków nie obowiązuje wymiar ?
Ich obowiązuje ustawa i jeśli w tej ustawie będą zmiany to i rybacy muszą do nich się odnosić.W tym względzie naprawdę nic nie trzeba robić - a może inaczej. Trzeba, żeby SSR, PSR i Policja kontrolowała też rybaków. Oczywiście do dziś nie rozumiem po co ci rybacy w sumie są bo PZW ma nasze składki. Czyżby tego było za mało ?

JK

HAHAHA.Dobre. PSR może kontrolować rybaków. Ale nie może ich karać. Może tylko pisać wnioski do wojewody i ich ukaranie...Zresztą, po co oni maja być na wodach PZW? Niektóre okręgi się ich pozbyły, i ten problem mają z głowy. Ale co z tego. Jak wędkarz widzi sieć i rybaka. I się dziwi że go tu widzi. Przecież to nie rybak a kłusol udający rybaka. Lub rybak kłusujący.Dlaczego?Bo wie że wędkarz nie zadzwoni i nie sprawdzi... A PSR Jest zobowiązane sprawdzić czy rybak ma zezwolenie na odłów i czy robi wszystko zgodnie z prawem. Okręg i koło też powinno wiedzieć o odłowie...PSR nie przyjechało?O to wojewoda powinien o tym wiedzieć, jako organ nadzorujący ich pracę... (2014/03/04 13:55)

Zibi60


Odniosę się do kilku wpisów, aby rozjaśnić sytuację:
"Zbyszek byłem na zebraniu, złożyłem wniosek na górny wymiar dla karpia 70cm , przegłosowali na tak a przepis nie wszedł, nie wiem czemu ??? :( "
"Pewnie jest tak jak Paweł napisał wyżej, że w okręgu nic nie robią. Ciekawe jak większa ilość kół złożyłaby taki wniosek? "
"To ja też nie rozumiem - nie ma na takich zebraniach , gdzie sie cos przegłosowuje zadnej komisji skrutacyjnej ?"


Na każdym Walnym Zebraniu Koła PZW jest (przynajmniej powinna być) powoływana Komisja Uchwał i Wniosków, która przedstawia pod głosowanie tekst uchwały zebrania. Ten dokument - zwany dalej Uchwałą Zebrania - jest przesyłany (wraz z innymi dokumentami) do okręgu. Tam z jego treścią zapoznaje się właściwa podkomisja i rekomenduje zarządowi okręgu. Zarząd w głosowaniu podejmuje decyzję o wprowadzeniu - lub nie - danej uchwały władz koła.
Reasumując, nie wystarczy "widzimisię" Walnego Zebrania koła, aby wprowadzić w życie jakiś pomysł. Żebyście mnie nie posądzili o stronniczość, to zaznaczam - to jest rozwiązanie prawne. (2014/03/04 14:50)

pawelz


A czy jeśli koła nie wniosą żadnego wniosku to okręg może sam podjąć jakieś decyzje ?.
Samodzielnie, bez pytania kół o zgodę ?. Pytam o rozwiązanie prawne a nie o to jak powinno się to załatwić z przyzwoitego punktu widzenia. (2014/03/04 15:02)

Zibi60


Oczywiście, że może. (2014/03/04 15:15)

zbynio 33


Czyli wychodzi na to, że można sobie głosować i chodzić po zebraniach itd.. Wszystko i tak i tak zależy od okręgu. (2014/03/04 15:41)

Artur z Ketrzyna


Czyli wychodzi na to, że można sobie głosować i chodzić po zebraniach itd.. Wszystko i tak i tak zależy od okręgu.

Nie do konca. Nie rozumiesz jednego faktu.
W okręgu jest dużo kół. One maja swoich delegatów i na zjeździe delegatów oni przedstawiają propozycje swoich kół.
Tak wiec jak większość kół i ich przedstawiciele będą za to przejdzie.
W zarządzie okręgu tez masz przedstawicieli różnych kół. Tak wiec, każdy z nich może mieć inne zdanie co do danej propozycji. Tak więc nie wiadomo jaki może być wynik.

Co innego jak by koło uchwalało coś co do swojej wody (która się opiekuje). Wtedy rozpatrują to czy jest wszystko oki. I jeśli mają jakieś zastrzeżenia to mogą ją uchylić i dać do ponownego rozpatrzenia....
Tak to jest jak organizacja ma rozbudowana strukturę...

Okręg jest organem mającym osobowość prawną, zaś koła to są jednostki terenowe bez osobowości prawnej.
I jeśli koło chce coś wprowadzić względem wody ogólnodostępnej, to jego uchwała jest jak propozycja dla okręgu.
(2014/03/04 16:42)

u?ytkownik158065


Czyli wychodzi na to, że można sobie głosować i chodzić po zebraniach itd.. Wszystko i tak i tak zależy od okręgu.

Na to wychodzi, dlatego poszedłem na zebranie pierwszy i ostatni raz. :) (2014/03/04 16:43)

u?ytkownik32263


Ostatnio był gdzieś na forum filmik, jak pewien pseudo wędkarz wyszarpał suma zimą, było to bodajże w Szczecinie. Przyglądała się temu grupka kolejnych pseudo wędkarzy i nikt nie zareagował na akt kłusownictwa. Jak będziemy obojętnie przechodzić koło takich sytuacji to faktycznie, żaden przepis nic nie da. Ale to my wbrew pozorom możemy sami wiele zmienić, to samo tyczy się ze śmieceniem naszych łowisk, trzeba zwracać uwagę, może poskutkuje. Uświadamiać, uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać.

Następny który nie zna regulaminu... Ów facet złapał tego suma nie na szarpaka a podwadził PRZYPADKOWO przy zwykłym spinningu-dropshocie, ryba nie miała okresu ochronnego, była wymiarowa, facet sam jej nie podbierał osęką tylko inny koleś. Ogólnie nie złamał jakiegokolwiek przepisu i miał prawo zabrać tą rybę. Zresztą już o tym pisałem ze szczegółami. Zatem tego kolesia powinieneś przeprosić za pomówienie o kłusownictwo. Masz odwagę? (2014/03/04 16:44)

kucus22


Ostatnio był gdzieś na forum filmik, jak pewien pseudo wędkarz wyszarpał suma zimą, było to bodajże w Szczecinie. Przyglądała się temu grupka kolejnych pseudo wędkarzy i nikt nie zareagował na akt kłusownictwa. Jak będziemy obojętnie przechodzić koło takich sytuacji to faktycznie, żaden przepis nic nie da. Ale to my wbrew pozorom możemy sami wiele zmienić, to samo tyczy się ze śmieceniem naszych łowisk, trzeba zwracać uwagę, może poskutkuje. Uświadamiać, uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać.

Następny który nie zna regulaminu... Ów facet złapał tego suma nie na szarpaka a podwadził PRZYPADKOWO przy zwykłym spinningu-dropshocie, ryba nie miała okresu ochronnego, była wymiarowa, facet sam jej nie podbierał osęką tylko inny koleś. Ogólnie nie złamał jakiegokolwiek przepisu i miał prawo zabrać tą rybę. Zresztą już o tym pisałem ze szczegółami. Zatem tego kolesia powinieneś przeprosić za pomówienie o kłusownictwo. Masz odwagę?



Co Ty w ogóle wypisujesz za głupoty? Zresztą wez mnie uświadom czy w szczecinie obowiązuje inny regulamin amatorskiego połowu ryb?
Ryba która budziła taką euforie osoby nagrywającej film i osób tam obecnych, była podhaczona  (przypadkowo) za ogon. RAPR mówi, że ryby zahaczone poza obrębem głowy należy wypuścic, więc o jakich przeprosinach piszesz? (2014/03/04 18:05)

kucus22


Ostatnio był gdzieś na forum filmik, jak pewien pseudo wędkarz wyszarpał suma zimą, było to bodajże w Szczecinie. Przyglądała się temu grupka kolejnych pseudo wędkarzy i nikt nie zareagował na akt kłusownictwa. Jak będziemy obojętnie przechodzić koło takich sytuacji to faktycznie, żaden przepis nic nie da. Ale to my wbrew pozorom możemy sami wiele zmienić, to samo tyczy się ze śmieceniem naszych łowisk, trzeba zwracać uwagę, może poskutkuje. Uświadamiać, uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać.

Następny który nie zna regulaminu... Ów facet złapał tego suma nie na szarpaka a podwadził PRZYPADKOWO przy zwykłym spinningu-dropshocie, ryba nie miała okresu ochronnego, była wymiarowa, facet sam jej nie podbierał osęką tylko inny koleś. Ogólnie nie złamał jakiegokolwiek przepisu i miał prawo zabrać tą rybę. Zresztą już o tym pisałem ze szczegółami. Zatem tego kolesia powinieneś przeprosić za pomówienie o kłusownictwo. Masz odwagę?


Co Ty w ogóle wypisujesz za głupoty? Zresztą wez mnie uświadom czy w szczecinie obowiązuje inny regulamin amatorskiego połowu ryb?
Ryba która budziła taką euforie osoby nagrywającej film i osób tam obecnych, była podhaczona  (przypadkowo) za ogon. RAPR mówi, że ryby zahaczone poza obrębem głowy należy wypuścic, więc o jakich przeprosinach piszesz? (2014/03/04 18:05)