Kolejne ciekawe zmiany obserwuję.
Ale to nie dotyczy tego wpisu tylko wszystkich
No też widzę, pełna kulturka:) Tak trzymać Panowie! (2014/03/03 16:51)
Kolejne ciekawe zmiany obserwuję.
Ale to nie dotyczy tego wpisu tylko wszystkich
A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro
A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro
To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.
Zakaz celowego łowienia okazów,ubaw po pachy :)Przecież to jest chyba podstawa wędkarstwa,jezdzimy kupę kilometrów,łazimy po kniejach i bagnach,zarywamy noce,wszystko to żeby złowić właśnie TĄ rybę.A jekby miała wyglądać kontrola?Strażnik musiałby chyba liczyć nam robaki na haku,jak tylko dwa to wporządku jak pięć to mandat :)
A w moim rejonie są górne wymiary ochronne dla szczupaka 85 cm, sandacza 80 cm, oraz okonia 35 cm, limit dzienny dla okonia wynosił będzie 10 sztuk.Wprawdzie wprowadzone zbyt późno, ale lepiej późno niż wcale. Fajnie by było, gdyby jeszcze na karpia i amura udało się wprowadzić takie obostrzenia. pozdro
To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.
A Ty dalej bajki z palca wyssane opowiadasz a teraz widzę że jeszcze w myślach czytasz. Chłop wypuścił rybe bo chciał wypuścić. Gdyby chciał zabrać to by zabrał. Starszy wędkarz to od razu założyłeś że mięsiarz.
Co Wy ciągle z tymi rybakami i kłusownikami.
Już się czytać tego nie da. Na ilu wodach na których łowimy są rybacy ?.
Na żadnej rzece w mojej okolicy w promieniu 100km nie ma śladu rybaka.
W Polsce większość rzek nie nadaje się do rybactwa. Co mamy, Wisła, Bug Narew Odra i może jeszcze kilka. A reszta ?. Tam też głównym powodem to będzie wywalenie rybaków ?.
Owszem, kłusownictwo jest na niemalże wszystkich wodach gdzie są ryby. Ale kłusownictwo na skalę przemysłową już nie jest tak powszechne. Wiadomo że wytępić się go w 100% nie da. Więc kolejny postulat, po cholerę coś mamy robić skoro i tak są i będą kłusownicy.
"Ty opłaciłeś składkę, za nią zarybiono rybą którą wędkarz nie będzie mógł zabrać. Przyjedzie rybak rozstawi sieci i wyłowi materiał zarybieniowy w postaci linów 35-40 cm. Ty się będziesz przyglądał i nic nie zrobisz. Bo jego te twoje widełki nie obowiązują, nie obowiązuje RAPR). Tak więc opłacając składkę, dałeś datek na jego wypłatę. I dalej będziesz siedział nad wodą i trafiał w wymiar..."
No i mój ulubiony tekst. A gdzie do k..y nędzy (przepraszam za słownictwo ale inaczej już chyba nie potrafię) jest napisane że PZW to związek zjadaczy ryb ?. Płacimy składki i za to możemy łowić ryby. Czasami jeśli regulamin pozwala możemy rybę zabić i zabrać. Nigdzie w statucie na który niektórzy tak chętnie się powołują przy innych dyskusjach nie ma słowa o zjadaniu ryb. Jest o łowieniu. Jesteśmy wędkarzami aby łowić. Górny wymiar to nie zakaz łowienia ale zakaz zabierania, a to duża różnica. Jeśli ktoś jej nie rozumie, to nie ma o czym dyskutować.
Popieram, przede wszystkim wędkarstwo to łowienie ryb , obcowanie z naturą, odpoczynek i relaks. Jeśli to co niektórzy pojmą to będzie przełom.(2014/03/03 20:17)
To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.
A Ty dalej bajki z palca wyssane opowiadasz a teraz widzę że jeszcze w myślach czytasz. Chłop wypuścił rybe bo chciał wypuścić. Gdyby chciał zabrać to by zabrał. Starszy wędkarz to od razu założyłeś że mięsiarz.
Nie chłop wypuścił bo nie miał wyjścia, był bardzo zaskoczony i zły że musi to zrobić, byłem przy tym. słyszałem całą rozmowę więc wiem to po pierwsze, o drugie wiek nie ma nic do tego że się jest mięsiarzem, skąd ty te teorie bierzesz :))))) znam młodych co są miesiarzami i starszych co wypuszczają swoje zdobycze. Gdzie ty te bajki wyssane z palca widzisz :)
To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.
A Ty dalej bajki z palca wyssane opowiadasz a teraz widzę że jeszcze w myślach czytasz. Chłop wypuścił rybe bo chciał wypuścić. Gdyby chciał zabrać to by zabrał. Starszy wędkarz to od razu założyłeś że mięsiarz.
Nie chłop wypuścił bo nie miał wyjścia, był bardzo zaskoczony i zły że musi to zrobić, byłem przy tym. słyszałem całą rozmowę więc wiem to po pierwsze, o drugie wiek nie ma nic do tego że się jest mięsiarzem, skąd ty te teorie bierzesz :))))) znam młodych co są miesiarzami i starszych co wypuszczają swoje zdobycze. Gdzie ty te bajki wyssane z palca widzisz :)
Celowo i świadomie określiłeś wiek tegoż wędkarza. Gdyby wiek dla wypowiedzi był nieistotny nie pomyślałbyś nawet o jego użyciu w zdaniu. Załóżmy że taka sytuacja jak opisałeś miała miejsce choć moim zdaniem jest wymyślona. Ów wędkarz ( starszy wędkarz) cyt: "był zaskoczony i bardzo zły że musi to zrobić" (wypuścić rybę). Czyli wynika z tego że nie znał regulaminu i nie wiedział konieczności wypuszczenia takiej sztuki. Ktoś go uświadomił i nakazał wypuszczenie ryby. W takim przypadku to nie regulamin sprawił że ryba została w wodzie a osoba która zmusiła wędkarza do wypuszczenia ryby. Gdyby nie ta osoba ryba byłaby (twoim zdaniem) zabita. Z tego wniosek że regulaminy można sobie wsadzić w rzyć jeśli nie ma ich kto egzekwować. A nad naszymi wodami nie ma.
Nie zgodzę się, bo dzięki regulaminowi ryba dostała drugie życie. I nie musi stać za każdym krzakiem strażnik, my wędkarze jeśli widzimy takie sytuacje powinniśmy reagować !! przecież kłusownicy okradają nas wszystkich.(2014/03/03 20:46)
Nie zgodzę się, bo dzięki regulaminowi ryba dostała drugie życie. I nie musi stać za każdym krzakiem strażnik, my wędkarze jeśli widzimy takie sytuacje powinniśmy reagować !! przecież kłusownicy okradają nas wszystkich.
Nie miał pojęcia albo nie chciał mieć pojęcia. Ale skoro znamy lepiej regulamin od innych to ich uświadamiajmy, to nic nie kosztuje, a jest krokiem w lepsze jutro. (2014/03/03 21:00)Nie zgodzę się, bo dzięki regulaminowi ryba dostała drugie życie. I nie musi stać za każdym krzakiem strażnik, my wędkarze jeśli widzimy takie sytuacje powinniśmy reagować !! przecież kłusownicy okradają nas wszystkich.
Dzięki regulaminowi o którym wędkarz nie miał pojęcia? Jakaż w tym zasługa regulaminu?
"Ty opłaciłeś składkę, za nią zarybiono rybą którą wędkarz nie będzie mógł zabrać. Przyjedzie rybak rozstawi sieci i wyłowi materiał zarybieniowy w postaci linów 35-40 cm. Ty się będziesz przyglądał i nic nie zrobisz. Bo jego te twoje widełki nie obowiązują, nie obowiązuje RAPR). Tak więc opłacając składkę, dałeś datek na jego wypłatę. I dalej będziesz siedział nad wodą i trafiał w wymiar..."
No i mój ulubiony tekst. A gdzie do k..y nędzy (przepraszam za słownictwo ale inaczej już chyba nie potrafię) jest napisane że PZW to związek zjadaczy ryb ?. Płacimy składki i za to możemy łowić ryby. Czasami jeśli regulamin pozwala możemy rybę zabić i zabrać. Nigdzie w statucie na który niektórzy tak chętnie się powołują przy innych dyskusjach nie ma słowa o zjadaniu ryb. Jest o łowieniu. Jesteśmy wędkarzami aby łowić. Górny wymiar to nie zakaz łowienia ale zakaz zabierania, a to duża różnica. Jeśli ktoś jej nie rozumie, to nie ma o czym dyskutować.
To tak jak u mnie :) na rybaków na szczęście i kłusowników nikt nic nie zwalał :))), po za tym sam byłem świadkiem że ma to sens, widziałem jak jeden starszy wędkarz wypuścił szczupaka + 100cm, widać było że żeby nie górny wymiar ryby by nie wypuści a tak to ładny szczupak pływa dalej w naszej zaporówce, taka ciekawostka szczupak został złowiony drugi raz w sezonie 2013.
A Ty dalej bajki z palca wyssane opowiadasz a teraz widzę że jeszcze w myślach czytasz. Chłop wypuścił rybe bo chciał wypuścić. Gdyby chciał zabrać to by zabrał. Starszy wędkarz to od razu założyłeś że mięsiarz.
Nie chłop wypuścił bo nie miał wyjścia, był bardzo zaskoczony i zły że musi to zrobić, byłem przy tym. słyszałem całą rozmowę więc wiem to po pierwsze, o drugie wiek nie ma nic do tego że się jest mięsiarzem, skąd ty te teorie bierzesz :))))) znam młodych co są miesiarzami i starszych co wypuszczają swoje zdobycze. Gdzie ty te bajki wyssane z palca widzisz :)
Celowo i świadomie określiłeś wiek tegoż wędkarza. Gdyby wiek dla wypowiedzi był nieistotny nie pomyślałbyś nawet o jego użyciu w zdaniu. Załóżmy że taka sytuacja jak opisałeś miała miejsce choć moim zdaniem jest wymyślona. Ów wędkarz ( starszy wędkarz) cyt: "był zaskoczony i bardzo zły że musi to zrobić" (wypuścić rybę). Czyli wynika z tego że nie znał regulaminu i nie wiedział konieczności wypuszczenia takiej sztuki. Ktoś go uświadomił i nakazał wypuszczenie ryby. W takim przypadku to nie regulamin sprawił że ryba została w wodzie a osoba która zmusiła wędkarza do wypuszczenia ryby. Gdyby nie ta osoba ryba byłaby (twoim zdaniem) zabita. Z tego wniosek że regulaminy można sobie wsadzić w rzyć jeśli nie ma ich kto egzekwować. A nad naszymi wodami nie ma.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Tak tak ty wedkarzu wypuśc duzą rybkę , a rybak tylko czeka na takich naiwniaków i je łowi
Z tego co napisałeś. To nie regulamin sprawił że wędkarz wypuścił rybę. Sam napisałeś że zrobił to pod naciskiem innych. Gdyby nie regulamin a sam nacisk zrobiłby to samo. Z kolei gdyby nie naciski innych wędkarzy to żaden regulamin by nie pomógł. Swoją drogą paskudna panierka ziemno trawiasta. Regulamin chyba nakazuje bezzwłoczne wypuszczenie a nie turlanie po ziemi. No i jeszcze ta sesja :)
"Ty opłaciłeś składkę, za nią zarybiono rybą którą wędkarz nie będzie mógł zabrać. Przyjedzie rybak rozstawi sieci i wyłowi materiał zarybieniowy w postaci linów 35-40 cm. Ty się będziesz przyglądał i nic nie zrobisz. Bo jego te twoje widełki nie obowiązują, nie obowiązuje RAPR). Tak więc opłacając składkę, dałeś datek na jego wypłatę. I dalej będziesz siedział nad wodą i trafiał w wymiar..."
No i mój ulubiony tekst. A gdzie do k..y nędzy (przepraszam za słownictwo ale inaczej już chyba nie potrafię) jest napisane że PZW to związek zjadaczy ryb ?. Płacimy składki i za to możemy łowić ryby. Czasami jeśli regulamin pozwala możemy rybę zabić i zabrać. Nigdzie w statucie na który niektórzy tak chętnie się powołują przy innych dyskusjach nie ma słowa o zjadaniu ryb. Jest o łowieniu. Jesteśmy wędkarzami aby łowić. Górny wymiar to nie zakaz łowienia ale zakaz zabierania, a to duża różnica. Jeśli ktoś jej nie rozumie, to nie ma o czym dyskutować.
Kolego. Powiedz mi gdzie jest napisane że wędkarzem jest tylko ten co ryby wypuszcza? Moda złów i wypuść jest młoda wędkarstwo zaś siega starożytności. Człowiek je wymyślił po to by pozyskać rybę do konsumpcji. Zresztą też ma ją wpisaną w dietę.
Jak by mi zależało tylko i wyłącznie na łowieniu ryb i ich wypuszczaniu. Nie opłacał by składek w PZW. Łowił bym na wodach państwowych, lub na komercji.
I jeśli nie rozumiesz że inni wezmą troszkę ryby bo lubią zjeść tą co sami złowią, że wolą wziąć jedną większą niż 10 mikrusów. to twoja sprawa.
Nie traktuj złów i wypuść jak religii, i nie staraj się innych na to nawracać...