Panowie macie racje na wodach na których rybacy odławiają ryby górny wymiar nie ma sensu, rozumie też że Was to denerwuje że nas obowiązują przepisy a rybacy nam wyławiają ryby i nic nie możemy z tym zrobić ale na miłość boską przestańcie wszystko zwalać na rybaków, kłusowników itd., zacznijcie od siebie bo na wielu wodach nie ma rybaków i kłusowników a ryb jest bardzo mało , czemu a no temu że wędkarze do tego doprowadzili, ja wypuszczam wszystko, nie ważne czy ryba ma 15 cm czy 100 ale nie mam nic do tych co sobie czasem wezmą rybę na kolacje ale z takim podejściem jakie jest w śród polskich wędkarzy nigdy nie będzie dobrze, zabierają wszystko jak leci a potem płaczą że nie ma ryb i w kółko piszą o rybakach, kłusownikach :))) Czy wy naprawdę nie widzicie co się dzieje i jak szybko wędkarze potrafią ogołocić zbiornik postępując w ten sposób ??? Moim zdaniem jeśli nie wymrą przynajmniej ze 2 pokolenia wędkarzy to nie będzie dobrze bo mentalność polskich wędkarzy właśnie tak wygląda. Odnoszę wrażenie że miesiarze nie potrafią przestać zabierać swoje zdobycze i najłatwiej jest im zwalać całą winę na innych ale po co ja to piszę :) i się produkuje, co to da i tak dalej będziecie tak postępować a potem płakać że nie ma ryb a winny jest tylko rybak czy kłusol :)))))
Nie no nie mogę z takimi ludźmi. Tych co winią kłusowników bedzie od mięsiarzy nazywał.
Widziałeś kiedyś kłusowników w akcji? Już nie wspomnę o rybakach. Zerknąłeś kiedyś poza karpiowy dołek? Nadchodzi wiosna i tarło leszcza. Kiedyś widziałem na odnodze Wisły jak kłusownicy w ciągu kilku godzin wyciągnęli ( z ich obliczeń) 80 sztuk leszcza w przedziale 1,5 -4 kg. Tarlaków. Telefony na policję nic nie dały. Z resztą i tak by nie dojechali bo na jedynych dojazdowych polnych drogach kłusole rozłozyli wcześniej deski z gwoździami i wykopali dołki na koła w koleinach. Niewielu wędkarzy potrafi złowić na Wiśle więcej niż jedną taką sztukę na cały sezon. Innym razem podczas przyduchy natknąłem sie na kłusowników którzy mieli pełny płócienny worek ( taki w który wchodzi 50 kg mąki) pełniutki po brzegi szczupaczkami 10-20 cm. Takich przypadków jest mnóstwo. Takich połowów dokonują ludzie w ukryciu. Więc jakich dokonują ci co robią to zgodnie z prawem? Pełne łodzie zwożą. Ale Ty obwiniasz wedkarzy. Wędkarzy którzy złowią większą sztukę raz na miesiac albo i rzadziej. Bo nie oszukujmy się dziadki którzy pchają wszystko do siaty raczej na drobnice sie nastawiają płotki i krąpiki. (2014/03/02 12:36)