(2014/02/27 19:57)
Artur każda populacja - czy to ryb, zwierząt czy roślin a nawet ludzi potrzebuje stabilności, czyli powinny być osobniki małe, młode, dojrzałe, w sile wieku i te starsze. Zachwianie tej równowagi zawsze skutkuje załamaniem całego systemu.My teraz w wodzie mamy osobniki małe i młode. Dojrzałe ( złowione ) idą praktycznie w 100 % na patelnie. W sile wieku i najstarsze to przypadki. 20 - 30 lat temu mój Ojciec szedł na ryby, złowił np kilka płotek, okoni i szczupaka i wracał. Nie siedział i nie łowił a przede wszystkim nie zabierał ryb w nadmiarze " bo biorą ". Patrzył też czy ryby mają wymiar, ryb w tarle nie łowił. Nawet ten kłusol z siatami wiedział, że jak w tarle zrobi rzeź to za rok czy dwa zostaną w wodzie żaby.Dlatego teraz żeby przywrócić równowagę powinniśmy łowić świadomie zostawiając w wodzie te większe osobniki a zabierając tylko te z pomiędzy widełek. Niech one przystąpią do tarła nie raz, nie dwa a co najmniej z pięć razy. Zobaczylibyśmy wszyscy jak z roku na rok przybywa ryb.Gdybyś co najmniej raz na tydzień złowił metrówkę szczupaka, leszcza 60 cm, lina 50 cm nie miałbyś parcia na zabieranie okazów - oczywiście nie mówię tego tylko do Ciebie.
JK
Dziwne, bo ja od lat widzę zachwiewanie równowagi. Jedne zabierane inne wpuszczane, choć w tych akwenach nikt praktycznie ich nie łowi... i nawet nikt tego niby nie chce...
Nie mów że kłusol ma sumienie. Znam kilku, i nie widziałem sumienia. Oni tylko patrzą kiedy będą mieli najlepsze wyniki, bo jak słabo to im się nie opłaca ryzykować...
20 - 30 lat temu mój Ojciec szedł na ryby, złowił np kilka płotek, okoni i szczupaka i wracał.
Jeszcze 20-30 lat temu ta różnorodność jeszcze nie była tak zachwiana...
Dlatego teraz żeby przywrócić równowagę powinniśmy łowić świadomie...
Powinno świadomie i kontrolując ubytek ryb rodzimych, prowadzić zarybienia a nie wedle przyzwyczajenia...
Woda ma ograniczoną wydajność i jest to przeliczane na masę ryby.
Tak więc zabierając takiego 25 kg karpia z wody tworzysz miejsce dla co najmniej 5 szczupaczków po 5 kg... (a do tego jeszcze zwiększasz o jakiś odsetek wydajność ich tarła)
Daj boże abyśmy musieli kiedyś się martwić o miejsce dla ryb w naszych wodach :)Póki co nam to nie grozi
(2014/02/27 20:19)
Dlaczego w kółko a karpiu?"Górny wymiar dla ryb, dlaczego nie chcemy zmian ?"
Poza tym leszcz nie jest odpowiednikiem karpia. Leszcz też wpływa na płycizny i nie wiem czy nawet nie wcześniej niż karp. Ikrę jedzą też inne ryby a nie tylko karp. Leszcz, lin też ryją w dnie.Pozwolisz, że każdy z nas będzie decydował co chce wypuścić . Bo ja wypuszczam wszystkie ryby a Ty? Miałem taki rok, że bardzo dużo leszczy złowiłem na kulki. Wypuściłem wszystkie. Ale brań tych dużych leszczy jest co raz mniej. Wiesz dlaczego - bo kto złowi ten zabiera. Nie ważne czy jednego czy pięć, czy piętnaście. Wszystkie !
Rozumiem, że zmian nie chcemy.
PSNie słyszałem, żeby ktoś miał za złe, że złowił ładnego karpia ;-)
JK
Wielu chciałoby mieć ten problem nastawiając się na lina łowiąc karpie,a tak całkiem poważnie, znam wiele stawów gdzie od kilkudziesięciu lat zarybiają głównie karpiem a mimo to, jest go, jak na lekarstwo, bo zanim zdąży się oswoić w stawie jest już wyłapany przez tłumy wędkarzy. I uprzedzam krytykę, nie jestem zwolennikiem zarybiania karpiem gdzie popadnie jak już wcześniej pisałem. Ale dla niektórych te karpiki są jedyną powiedźmy większą rybka którą mogą złowić.A nad twoją wodą widocznie nie ma zbyt dużej presji skoro zarybieniowe karpiki mają się dobrze :)
Dlaczego w kółko a karpiu?"Górny wymiar dla ryb, dlaczego nie chcemy zmian ?"
Poza tym leszcz nie jest odpowiednikiem karpia. Leszcz też wpływa na płycizny i nie wiem czy nawet nie wcześniej niż karp. Ikrę jedzą też inne ryby a nie tylko karp. Leszcz, lin też ryją w dnie.Pozwolisz, że każdy z nas będzie decydował co chce wypuścić . Bo ja wypuszczam wszystkie ryby a Ty? Miałem taki rok, że bardzo dużo leszczy złowiłem na kulki. Wypuściłem wszystkie. Ale brań tych dużych leszczy jest co raz mniej. Wiesz dlaczego - bo kto złowi ten zabiera. Nie ważne czy jednego czy pięć, czy piętnaście. Wszystkie !
Rozumiem, że zmian nie chcemy.
PSNie słyszałem, żeby ktoś miał za złe, że złowił ładnego karpia ;-)
JK
Dlaczego w kółko a karpiu? "Górny wymiar dla ryb, dlaczego nie chcemy zmian ?"
Poza tym leszcz nie jest odpowiednikiem karpia. Leszcz też wpływa na płycizny i nie wiem czy nawet nie wcześniej niż karp. Ikrę jedzą też inne ryby a nie tylko karp. Leszcz, lin też ryją w dnie. Pozwolisz, że każdy z nas będzie decydował co chce wypuścić . Bo ja wypuszczam wszystkie ryby a Ty? Miałem taki rok, że bardzo dużo leszczy złowiłem na kulki. Wypuściłem wszystkie. Ale brań tych dużych leszczy jest co raz mniej. Wiesz dlaczego - bo kto złowi ten zabiera. Nie ważne czy jednego czy pięć, czy piętnaście. Wszystkie !
Rozumiem, że zmian nie chcemy.
PS Nie słyszałem, żeby ktoś miał za złe, że złowił ładnego karpia ;-)
JK
Janusz, kieruję tego posta głównie do ciebie(choć nie wyłącznie), bo pewnie jako jeden z nielicznych zrozumiesz mnie i nie będziesz odwracał kota ogonem.. jak inni powyżej. ;)
Piszecie o górnym wymiarze ochronnym, ale chyba nie do końca zdajecie sobie sprawę z tego, jakie nam jeszcze przynosi ograniczenia. Jest to wymiar powyżej którego wyholowaną rybę należy niezwłocznie wypuścić.. niby proste, ale co to oznacza dla nas wędkarzy? Oznacza to, że skończy się przetrzymywaie tych ryb w siatkach/workach, że skończą się fotki z okazami, skończą się zgłoszenia do parady rekordów, nie będzie nowych rekordów Polski. No bo niby jak to udokumentować? Przecież rybę należy natychmiast wypuścić.. nie ma ważenia, nie ma mierzenia, fotografowania itd...
To w takim razie po co nam ten górny wymiar, skoro tych ryb tak na dobrą sprawę nawet z wody nie powinniśmy wyjmować, tylko najlepiej wyczepiać je w wodzie.
Zastanówcie się czasem trochę głębiej nad tym co piszecie i pomyślcie jakiego bata na siebie kręcicie. Zdejmijcie klapki z oczu i przestańcie się popisywać i robić wyścigi na forum w przedstawianiu swoich poglądów/zdań.
Bez urazy panowie, ale w tym wątku chyba tylko kolega Diablo miał całkowicie otwarty umysł.
A do Artura mam gorącą prośbę.. przestań już nawracać o tych karpiach, bo niby taki anty jesteś w stosunku do ryb nierodzimych, a w którymś wpisie na blogu piszesz o zarybianiu amurem jakiegoś waszego łowiska.
Ja tam się nie boję ani górnych ani dolnych wymiarów. Ryb nie biorę. Fotki zrobię nawet w nocy abym miał tylko co fotografować - bez przetrzymywania ryby w worku. A nawet fotki robić nie muszę. Łowię dla siebie nie dla gazet. Tam gdzie są te wymiary nikt Irek jakoś nie ma za złe ;-) Rozmawiałem z karpiarzami na ten temat. Myślę, że nie chodzi o jakieś sztuczne zakazy skoro sumy w okresie ochronnym są focone jak też inne ryby. Chodzi o to żeby wypuścić. Ale jest w tym też trochę racji o czym piszesz. JK
Dobranoc. :)
(2014/02/27 23:59)(2014/02/28 00:13)@pawelzcyt
"Wiesz czemu bezsensownym ?. Bo w 99% przypadków łowca który zabiera taki okaz, bierze go nie po to żeby zjeść a po to żeby dowartościować się w oczach rodziny i znajomych."
Jeśli ktoś chce zabrać rybę żeby pochwalić się rodzinie to myślisz że taki zakaz go powstrzyma? Łowię prawie 20 lat i nigdy nie miałem kontroli, mógłbym bezkarnie zabrac wszystkie złowione przeze mnie dotychczas ryby. Myślisz że ten kto się chce pochwalić złowioną życiówką, przestraszy się jednym promilem szans na to że spotka go kontrola? Do czego jest zdolny wędkarz ktory chce się pochwalić rodzinie widziałem jakieś dwa lata temu nad Wisłą. Na zakolu dwóch wędkarzy łowi na spinn. Jak to czasem bywa nie mieli nawet brania. W pobliżu cumuje łódka. Dwóch kolesi wlecze z niej dwa worki z jednego ciągnie się sieć. Wędkarze pytają czy coś złapali. A kłusole sypią z wora ryby na trawę. Leszcze bolenie szczupaki. I co się dzieje? Wędkarze kupują dwa szczupaki. Myślę że górny wymiar takich ludzi nie powstrzyma.
(2014/02/28 00:15)
Artur każda populacja - czy to ryb, zwierząt czy roślin a nawet ludzi potrzebuje stabilności, czyli powinny być osobniki małe, młode, dojrzałe, w sile wieku i te starsze. Zachwianie tej równowagi zawsze skutkuje załamaniem całego systemu.
JK
Racja. Ale czym będzie taki wymiar górny jak nie zachwianiem równowagi? Jeśli nie chcemy zachwiania równowagi to chronimy wszystko albo nic.
Diablo i Irek napisali wszystko nic nie trzeba dodawać. Górny wymiar koliduje z RAPR i wszelkie zdjęcia z łowisk specjalnych gdzie on obowiązuje łamią te przepisy. Oczywiście stworzenie przepisu nic nie kosztuje. Z drugiej strony wędkarz który nie może sobie w "świetle prawa" zrobić zdjęcia z złowionym okazem to porażka. :)
Oczywiście mam na myśli łowiska specjalne gdzie obowiązuje RAPR a do tego posiadają górne wymiary.
(2014/02/28 08:51)Dlaczego w kółko a karpiu? "Górny wymiar dla ryb, dlaczego nie chcemy zmian ?"
Poza tym leszcz nie jest odpowiednikiem karpia. Leszcz też wpływa na płycizny i nie wiem czy nawet nie wcześniej niż karp. Ikrę jedzą też inne ryby a nie tylko karp. Leszcz, lin też ryją w dnie. Pozwolisz, że każdy z nas będzie decydował co chce wypuścić . Bo ja wypuszczam wszystkie ryby a Ty? Miałem taki rok, że bardzo dużo leszczy złowiłem na kulki. Wypuściłem wszystkie. Ale brań tych dużych leszczy jest co raz mniej. Wiesz dlaczego - bo kto złowi ten zabiera. Nie ważne czy jednego czy pięć, czy piętnaście. Wszystkie !
Rozumiem, że zmian nie chcemy.
PS Nie słyszałem, żeby ktoś miał za złe, że złowił ładnego karpia ;-)
JK
Janusz, kieruję tego posta głównie do ciebie(choć nie wyłącznie), bo pewnie jako jeden z nielicznych zrozumiesz mnie i nie będziesz odwracał kota ogonem.. jak inni powyżej. ;)Piszecie o górnym wymiarze ochronnym, ale chyba nie do końca zdajecie sobie sprawę z tego, jakie nam jeszcze przynosi ograniczenia. Jest to wymiar powyżej którego wyholowaną rybę należy niezwłocznie wypuścić.. niby proste, ale co to oznacza dla nas wędkarzy? Oznacza to, że skończy się przetrzymywaie tych ryb w siatkach/workach, że skończą się fotki z okazami, skończą się zgłoszenia do parady rekordów, nie będzie nowych rekordów Polski. No bo niby jak to udokumentować? Przecież rybę należy natychmiast wypuścić.. nie ma ważenia, nie ma mierzenia, fotografowania itd...
To w takim razie po co nam ten górny wymiar, skoro tych ryb tak na dobrą sprawę nawet z wody nie powinniśmy wyjmować, tylko najlepiej wyczepiać je w wodzie.
Zastanówcie się czasem trochę głębiej nad tym co piszecie i pomyślcie jakiego bata na siebie kręcicie. Zdejmijcie klapki z oczu i przestańcie się popisywać i robić wyścigi na forum w przedstawianiu swoich poglądów/zdań.
Bez urazy panowie, ale w tym wątku chyba tylko kolega Diablo miał całkowicie otwarty umysł.
A do Artura mam gorącą prośbę.. przestań już nawracać o tych karpiach, bo niby taki anty jesteś w stosunku do ryb nierodzimych, a w którymś wpisie na blogu piszesz o zarybianiu amurem jakiegoś waszego łowiska.
Niech Ona sama, ta Duża samoistnie użyźni wodę ...JK