Ostatnio był gdzieś na forum filmik, jak pewien pseudo wędkarz wyszarpał suma zimą, było to bodajże w Szczecinie. Przyglądała się temu grupka kolejnych pseudo wędkarzy i nikt nie zareagował na akt kłusownictwa. Jak będziemy obojętnie przechodzić koło takich sytuacji to faktycznie, żaden przepis nic nie da. Ale to my wbrew pozorom możemy sami wiele zmienić, to samo tyczy się ze śmieceniem naszych łowisk, trzeba zwracać uwagę, może poskutkuje. Uświadamiać, uświadamiać i jeszcze raz uświadamiać.
Następny który nie zna regulaminu... Ów facet złapał tego suma nie na szarpaka a podwadził PRZYPADKOWO przy zwykłym spinningu-dropshocie, ryba nie miała okresu ochronnego, była wymiarowa, facet sam jej nie podbierał osęką tylko inny koleś. Ogólnie nie złamał jakiegokolwiek przepisu i miał prawo zabrać tą rybę. Zresztą już o tym pisałem ze szczegółami. Zatem tego kolesia powinieneś przeprosić za pomówienie o kłusownictwo. Masz odwagę?
Co Ty w ogóle wypisujesz za głupoty? Zresztą wez mnie uświadom czy w szczecinie obowiązuje inny regulamin amatorskiego połowu ryb?
Ryba która budziła taką euforie osoby nagrywającej film i osób tam obecnych, była podhaczona (przypadkowo) za ogon. RAPR mówi, że ryby zahaczone poza obrębem głowy należy wypuścic, więc o jakich przeprosinach piszesz?
Oczywiście że jest inny regulamin. I jak coś piszesz to pierw sprawdź, poszukaj. Ja to zrobiłem już dawno i Ci nie ułatwię sprawy. Poza tym podaj mi paragraf gdzie jest nakaz wypuszczania ryb przypadkowo podhaczonych. Czekam. (2014/03/04 18:15)