jak dla mnie to jest pic na wodę używałem kiedyś tego wynalazku jak założysz za ciężką główkę to i tak wjedzie z zielsko czy masz kawałek drutu przed hakiem czy nie takie jest przynajmniej moje zdanie na ten temat Pozdrawiam (2011/01/09 00:41)
Co do straty ryb to wolę się nie wypowiadać, bo nie stosuję zbyt często tych główek. Kwestia sprawdzania się w zaczepach to temat trudny. jak zaczepy są w postaci moczarki to bardzo często szczępy roślin nachodzą w antysnaga ale na moczarkach zbyt dużo się nie straci. Jeśli są krzaki lub zatopione drzewa to i tak czasem się urwie. Trudno powiedzieć czemu. Czy sama główka się zablokowała czy może jakimś cudem zabezpieczenie nie zadziałało. W grążelach nie ma problemów o ile nie trafimy niefortunnie w rozcięcie w liściu. ja generalnie mam w pobliżu łowiska z miękkimi roślinami i wolę od czasu do czasu coś stracić niż wiecznie czyścić te druty. Ale oczywiście wolny wybór a ja nie moge uchodzić za eksperta bo niektórzy koledzy z portalu mają dużo większe doświadczenie i pewnie sprostują mnie jeśli mają inne przekonania. (2011/01/09 00:53)