Chciałem wszystkich ostrzec przed używaniem główek tej firmy. Kupiłem je bo akurat w sklepie innych nie było. Na wczorajszej wyprawie złapałem porządny zaczep. Owijam plecionkę kilka razy o rękę i ciągnę (zawsze tak robie). Hak pękł w środku główki na łamaniu. Nagle słyszę gwizd i luźną główką (bez haka) dostałem prosto w czoło. Oczywiście krew się leje prawie ciurkiem, prawie zemdlałem a w pobliżu nikogo nie było. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło więc OSTRZEGAM wszystkich. Jak macie te główki lepiej od razu ciąć plecionkę bo próba odzyskania przynęty grozi kalectwem.Teraz się śmieje ale wczoraj śmiesznie nie było.