majster1313
Witam serdecznie .Przyznaje racje koledze -wedlug mnie aby uratowac nasze jezioro i nie tylko nasze- inne rowniez -powinno sie zmienic wymiary ochronne tak aby chronic osobniki dorosle i najwieksze .Poniewaz to one powoduja utrzymanie stanu sandacza i daja najwieksze zroznicowanie jak i przychod narybku w akwenie .Powinno sie rowniez zmienic przepis o ilosci zabieranej ryby z lowiska zmniejszajac limit dla lowisk zagrozonych ;bezrybiem; , zanikiem sandacza powinny rowniez zajac sie kola jak i okregi .Ja bym bylbym za tym aby mlodego sandacza do 50 cm mozna bylo zabrac w ilosci 2 sztuk z jeziora a sztuki powyzej 50 cm powinno sie wypuszczac , przynajmniej do czasu az odbuduje sie populacja w naszym zbiorniku jak i rzece Nysie .Podobne zasady sa w wiekszosci krajow zachodnich i daja dobre wyniki -ponadto nalezaloby wprowadzic wpis o godzinie przybycia na lowisko i wzmozyc kontrole wedkujacych tych z brzegu jak i lodzi co powinno poskutkowac wiekszym przestrzeganiem przepisow przez wedkarska brac .Przeciez milo by bylo pochwalic sie kumplom i znajomym , rodzinie- pieknym okazem wypuszczonym ktory za rok moze znow da sie na cos skusic niz wciaz wracac o kiju do domu narazajac sie na kasliwe uwagi zon o ciaglym dokarmianiu rybek i niepotrzebnym marnowaniu paliwa i czasu ktory mozna bylo spedzic wedlug nich bardziej efektywnie . Pozdrawiam i zachecam do dalszej dyskusji na ten temat .
(2010/10/21 11:52)