Zaloguj się do konta

Gdzie się podziały ryby z Nidy ?

utworzono: 2012/06/18 14:17
ferb

od około 15 lat łowię na Nidzie w świętokrzyskim w okolicy Chrobrza gm. Złota. Sukcesywnie od kilku lat łowi się coraz mniej ryb . Wiosną można jeszcze połapać trochę jazia i mniej klenia ale później jest coraz gorzej . Kiedyś złowienie leszcza nie było problemem wystarczyło zanęcić , trafił się również piękny karp. Na przepływankę brały brzany , świnki . W tym roku ciężko jest o płoć i nawet krąpia pomimo regularnego nęcenia. Mieszkam w pobliży i nie przekona mnie argument o mięsiażach i kłusolach ponieważ nad Nidą nie ma już wędkzrzy w szczególności przyjezdnych a kłusoli przynajmniej na dużą choćby skalę nie widzę. Kiedyś ok. 10 lat temu w weekend żeby połowić w dobrym miejscu trzeba było przyjechać nad rzekę w nocy a teraz na kilometrze rzeki może znajdziesz 1 osobę.  Z moich obserwacji wynika że coś się dzieje z korytem rzeki , jest coraz szersze i płytsze ale czy to powód żeby nie było nawet drobnej ryby . Są opinie o norce amerykańskiej i wydrze jako głównym problemie braku ryb . Są opinie że ktoś zatrówa rzeką ale ja nic podejrzanego nie widziałem . Jeżeli coś się dzieje złego z rybostanem to gdzie są instytucje , których obowiązkiem jest dbanie o środowisko naturalne . Jak je zainteresować bo moim zdaniem jest to problem , który jest coraz większy.
 Dodam że nie jem ryb rzecznych - niektórzy wiedzą o co chodzi
[2012-06-18 14:17]

martino 1971

to piękna rzeka, która wije się cudownymi meandrami byłem może trzy razy i to dawno około 5 -7 lat temu znajomy ma tam działkę ja z kolegą zasiadka a znajomy zapalony spiningista. po około 3 godzinach wrócił do nas nie uwierzyłem dwa szczupaki takie ponad 60 cm. mówił nam że to nic trudnego i żaden wyczyn na nidzie. a jak smakował upieczony na wolnym ogniu boże miodzio. my mieliśmy po karpiu i małym miętusiku. póżniej już nie byłem nad nidą nigdy więcej słyszałem właśnie że o rybę zwłaszcza białą bardzo ciężko.
[2012-06-18 16:46]

DelTor0

Z tego co wiem, to wszyscy narzekaja ze bardzo sie wyplycila, ze w tym lezy glowny problem. [2012-06-18 16:57]

kwas1423

Ja to Nidę widzę z okna. Również większość wędkarzy narzeka na brak ryb. Jak chodzę ze spinningiem po starorzeczu to na 2/3km nie znajdzie się żadnego wędkarza. Ostatnio gdy poszłem do mrówki po haczyki to 1 wędkarz opowiadał mi, że łamie karpie po 4kg włąśnie na Nidzie.
[2012-06-18 17:14]

Ja bywałem może z 10 lat temu... może 12... Kleń, jaź, okoń, płoć - "do oporu" ( tzn. do oporu na haczyku a nie patelni! )... Średnia brzana dużo, duża brzana ( ok. 5kg ) dość sporo, szczupak, sum nieźle - potem ponoć było zatrucie lub przyducha ( czytałem w wędkarskiej prasie ) i ryb rzeczywiście nie było ( Korczyn, Koniecmosty )... od kilku lat słyszę że rzeka się odradza i z rybą jest dobrze. Może niedługo się wybiorę ;)... [2012-06-18 17:53]

ferb

Moim zdaniem fakt że rzeka się wypłyca jest głównym problemem ale nie mogę zrozumieć dlaczego nie bierze nawet drobnica . Nie jest to tylko moje spostrzeżenia ale również innych którzy jeszcze próbują tam złapać rybę. Większość miejscowych wędkarzy przeniosła się na wyrobiska w Gackach podobno z niezłym, skutkiem - nie widziałem więc nie mogę  powiedzieć ani zaprzeczyć  . Opowieści że ktoś tam coś łapie jeżeli tego nie widzicie traktujcie z przymrużeniem oka . W#iem jedno że gdyby ryba była w Nidzie rzeka była by oblężona przez wędkarzy jest to jedyny wiarygodny miernik.
W ubiegłym roku widziałem jak na pontonie pływało trzech gości zatrzymywali się robili jakieś pomiary , zbierali próbki podobno byli z UJ w Krakowie ( znajomy widział taki samochód ) . Ciekawe co wybadali i czy gdzieś można się z tym zapoznać .
zapytam jeszcze raz kogo można zainteresować tym problemem bo jak tak dalej pójdzie zniknie nam rzeka z której pochodzi rekord sandacz i szczypaka
[2012-06-19 00:30]

kwas1423

A jak tam na odcinku obok Pińczowa?
[2012-06-19 16:43]

ferb

na rzece też szału nie ma, - płytko  . Na zalewie w Pińczowie na przełomie maja i czerwca dobrze brał amur i sandacz - widziałem efekty . Na starorzeczu podobno też ale tego nie widziałem .
[2012-06-19 17:52]

kwas1423

ferb ja jutro wybieram sie na suma na starorzecze przy oczyszczalni.
[2012-06-19 21:13]

ferb

temat gaśnie czy w świętokrzyskim nie ma wędkarzy z zamiłowania
[2012-06-21 15:08]

DelTor0

temat gaśnie czy w świętokrzyskim nie ma wędkarzy z zamiłowania


Pewnie wiekszosc jest na na
http://swietokrzyskiprzewodnikwedkarski.pl/ :)

Zreszta tam jest tez ten Kolega z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, jeden z trzech co robili odlowy badawcze na Nidzie w tamtym roku. Zreszta odlowy naukowe robia bardzo czesto na roznych rzekach kieleckich :) Chcesz to sie zaloguj, tam jest caly post na ten temat.



[2012-06-21 15:32]

DelTor0

....zapytam jeszcze raz kogo można zainteresować tym problemem bo jak tak dalej pójdzie zniknie nam rzeka z której pochodzi rekord sandacz i szczypaka



Swego czasu pochodzil tez rekord brzany i bolenia :)



[2012-06-21 15:34]

Wikkktor

Łowie na Nidzie w okolicach Nowego Korczyna. Ostatnio stan wody był bardzo mały i ponoć ryba nie chciała brać. Gadałem z takim panem, że przez ten niski stan wody szczupak na tym terenie się nie wytarł i poszedł sie wytrzeć w górę rzeki. Podobno ryb więcej jest za Wiślicą lub Pinczowem. W okolicach Nowego Korczyna straszna lipa z Nidą. Ponoć wędkarze przejeżdżali właśnie łódką na tym terenie z echosondą i żadnej dużej ryby nie było. I na ujściu woda z tego co słyszałem płyciutka i ryba nie chce wejść do Nidy ;/  [2012-06-21 16:56]

ferb

byłem przedwczoraj rano i wczoraj wieczorem . Rano złapałem 3 płotki wieczorem kumpel jedną. Wzięły na kuku z puszki . Próbowalem z gruntu i na kule wodną na haku chleb lub mięso , np biedronka Bez efektu .Widziałem natomiast pięknego szczupaka , który trzykrotnie uderzył w mojej miejscówce . Woda ponownie bardzo niska . jak pisze kolega wyżej i z tego co widzę sam oraz moi znajomi największym problemem tej rzeki jest niski stan wody , która bardzo szybko opada .
Jak ktoś popsuł koryto rzeki to może teraz by je naprawił. Z opowieści starszych wiem że Nida zmienia się w rów melioracyjny od czasu gdy w Pińczowie wyrównano koruto osuszono łąki i zrobiono trzy progi wodne, spowalnia to nurt i rzeka się zamula. Swoje robią podobno również bobry , które ryją w brzeg, chociaż tu zdania są podzielone. przypuszczam jakby się człowiek nie wp........lał było by ok. Zainteresujmy kogoś tym problemem .
[2012-06-23 12:21]

Wikkktor

Nida była zarybiana podobno jakieś 3 lata temu starszy pan mówił sumem i szczupakiem. Może dlatego tak mało tej białej ryby jest ?  [2012-06-26 13:21]

gregx1

Taka sama sytuacja kompletnego barku ryby jest u mnie na Sole. Od zeszłego roku obserwuję wręcz dramatyczne nagłe zmniejszenie się pogłowia ryb właściwie wszystkich gatunków, zwłaszcza klenia, którego na tej rzecze było zawsze w bród. Nie mam pojęcia czym jest to spowodowane. Na pewno nie kormoranami, jak utrzymuje spora ilość wędkarzy, a zatrucie też nie wchodzi w grę. Na jesień zeszłego roku i wiosną tego wśród nielicznych płoci i uklei które udało mi się zaobserwować 3/4 miało pleśniawkę. Może tu tkwi problem?
[2012-06-30 20:29]

JOPEK1971

Taka sama sytuacja kompletnego barku ryby jest u mnie na Sole. Od zeszłego roku obserwuję wręcz dramatyczne nagłe zmniejszenie się pogłowia ryb właściwie wszystkich gatunków, zwłaszcza klenia, którego na tej rzecze było zawsze w bród. Nie mam pojęcia czym jest to spowodowane. Na pewno nie kormoranami, jak utrzymuje spora ilość wędkarzy, a zatrucie też nie wchodzi w grę. Na jesień zeszłego roku i wiosną tego wśród nielicznych płoci i uklei które udało mi się zaobserwować 3/4 miało pleśniawkę. Może tu tkwi problem?


Sądzę że problem tkwi w samej rzece,która "poprawiana" była przez hydrotechników,lub ryby "wyniosły" się w reklamówkach.Były jakieś prace hydrotecniczne na tej rzece?


[2012-06-30 20:40]

A ja przeszło 36 lat temu od Nidy zaczynałem.Do leszcza poniżej 1 kg podbieraka się do ręki nie brało o japońcach nie wspomnę.Nida przypomina mi moją mazowiecką Wkrę tu też jest podobnie.
Ryb nie ma bo zostały wytrute, wykłusowane i przez tkzw,,Wentkazy "  wymordowane.
Ps. W zeszłym roku przez cały urlop jeden leszczyk . A byłem Wiślica , Czarkowy, Korczyn.
Julian
[2012-07-01 10:11]

gregx1

Do Jopek1971 - Na Sole żadnych prac hydrotechnicznych typu pogłębianie koryta czy umacnianie brzegów nowymi opaskami nie prowadzono od lat. Za to na pewno nie bez wpływu są nieunormowane zrzuty wody z zapory w Porąbce. W ciągu pół godziny rzeka potrafi przybrać z metr, a po kilkunastu godzinach nagle opaść o metr. Albo przez tydzień puszczają wodę jak szaleni, aby nagle bez ostrzeżenia przykręcić kurek i polowa drobnicy która kryje się po zalanych krzakach zostaje na brzegu.
[2012-07-02 09:47]

JakubNowak

 Jak ma być ryba w Nidzie jak tam jest więcej kłusowników niż ryb. Wczoraj siedziałem całe popołudnie 16-21 poza ukleją i kiełbiem graniczyło coś złapać. Widziałem kłusoli wędrujących rzeką z sieciami 2 chłopaków koło 20-25 lat i chyba ich matka. Rodzinka z Motkowic. Po kilku nieudanych próbach zadzwonienia na 112 odpuściłem.   [2012-07-02 10:13]

Adam30B

Brak słów ale taka jest niestety prawda.
[2012-07-02 13:10]

ferb

Dla   Jakuba i innych. Kłusownictwo min przy użyciu sieci   jest przestępstwem. Możesz je zgłosić np. Policji bez konieczności przedstawiania się i wówczas jeżeli dojdzie do sprawy w sądzie ( jak ich złapią) zostaniesz anonimowy. Nie można jednak robić sobie żartów bo cię znajdą i możesz zapłacić mandat. Żeby ich złapać najlepiej przynajmniej w rejonie Nidy okolice Motkowic, Pińczowa Chrobrza telefonować na 997. Gdy dzwonisz na 112 może odebrać straż pożarna lub w niektórych rejonach dyżurny Policji z Kielc. W przypadku takich zgłoszeń istotne jest podanie w miarę możliwości dokładnie miejsca a gdy ta informacja przekazywana jest z ust do ust przez dyżurnych może ulec przekłamaniu. Będziesz wówczas czekał na interwencje dość długo . Nie dziwcie się też gdy każą wam czekać w kolejce na przyjazd . W pierwszej kolejności obsługiwane będą interwencje dotyczące życia i zdrowia ludzi . Jest na to sposób możesz zrobić komórą kilka zdjęć kłusolą i przesłać je na policje lub do PSR w Kielcach z odpowiednim opisem też podejmą działania. Pamiętajcie też że nie wszyscy Policjanci to wędkarze i muszą się znać na naszych przepisach.

Jeżeli chcesz sam zareagować i nie boisz się wyjmij komórę wyceluj w kłusoli i krzyknij prosząc ich o uśmiech. Ręczę ci że 99% z nich ucieknie, sprawdziłem to osobiście na innym łowisku.

            A tak swoją drogą napisz czy ci kłusole coś złapali bo jeżeli oni łapią to i my możemy.

Byłem wczoraj wieczorem złapałem krąpia z gruntu i płoteczkę i tyle, ale było fajnie- chłodno . Nadal podtrzymuje swoje zdanie że ryby na Nidzie nie ma z powodu niskiej wody . Do tego w kolejności dochodzi problem wydry i dopiero kłusowników ( ja ich nie widziałem) i nie mam potwierdzonych informacji że stanowią poważny problem. [2012-07-03 11:03]

JOPEK1971

Do Jopek1971 - Na Sole żadnych prac hydrotechnicznych typu pogłębianie koryta czy umacnianie brzegów nowymi opaskami nie prowadzono od lat. Za to na pewno nie bez wpływu są nieunormowane zrzuty wody z zapory w Porąbce. W ciągu pół godziny rzeka potrafi przybrać z metr, a po kilkunastu godzinach nagle opaść o metr. Albo przez tydzień puszczają wodę jak szaleni, aby nagle bez ostrzeżenia przykręcić kurek i polowa drobnicy która kryje się po zalanych krzakach zostaje na brzegu.

Podobnie jest u mnie.Wiele tarlisk już nie istnieje z powodu usypania progu przy tamie we Włocławku.Przy bulwarach tam gdzie główny nurt spychał ryby,teraz rośnie tatarak.Kłusownictwo też zrobiło swoje,ale najgorsze są pomysły pazernych hydrotechników.W maju po nagłym spadku poziomu wody spowodowanej pracami przy progu,wiele rybek znalazłem martwych,były wśród nich 3cm szczupaczki jak i kozy które są podobno chronione.


[2012-07-03 11:52]

JakubNowak

Kolego ferb czy złapali pewności nie mam ale ta kobieta chyba coś niosła w siatce. nie spacerowałem koło nich bo nie chciałem rzucać się w oczy dzwoniąc. [2012-07-05 09:32]

ferb

Byłem dziś . Rejon Wojsławice . Ok. 6.20 złapałem klenia ok. 2 kg. i trochę drobnicy W sumie bardzo OK.   Kleń wziął na kuku . Ale od początku. Wczoraj pojechałem z rodzinką wieczorkiem troche posiedzieć nad wodą . Wrzuciłem trzy garście wiśnie ( bardzo kwaśne ). Ponieważ zaczęły atakować komary i i inne robactwo szybko wróciliśmy do domu oczywiście bez ryby .

Dzisiejszego klenia wziąłem do domu by go uwędzić w nowej wędzarce. Po wyjęciu z reklamówki w środku zobaczyłem dwie wiśnie już częściowo strawione . Musiał chyba je zjeść wczoraj gdyż łowię w   dość szybkim nurcie i niemożliwe żeby leżały na dnie do dziś.

 Dodam że kleń został złowiony i przewieziony do domu z zachowaniem reguł prawa. [2012-07-05 09:50]

ferb

Nowy sezon to może odświeżymy temat . Byłęm na Nidzie kilka razy w tym roku i bez spektakularnych sukcesów trochę płoci i krąpia. Z rybami licho bez zmian. Jedyna widoczna zmiana to znacznie mniejsza ilość drzew , zapadnięte łąki - bagna , brak krzewów i wikliny. Piszcie co wy wyłowiliście z Nidy [2015-04-13 21:10]