CześćZ łowisk : Okoń, Całowanie, Wodne Ranczo, Nowodwór.Wody PZW : patrz wyżej :-)JK
CześćZ łowisk : Okoń, Całowanie, Wodne Ranczo, Nowodwór.Wody PZW : patrz wyżej :-)JK
witam,jak możesz janusz to napisz cos wiecej o tych łowiskach,które najlepsze ,jakiej wielkosci ryby biora itd..mam 123km do wa-wy to moze sie wybiore bo w mojej okolicy nie ma łowisk komercyjnych i jeżdżę tylko na dzikie łowiska a czasem dobrze by było tak z marszu połowić,bez necenia itp.
Jeżeli chodzi o Całowanie, to od siebie dodam, że od 2 lat do tego łowiska coraz skuteczniej się zniechęcam. Właściciel co roku podnosi opłaty za łowienie (obecnie 25 zł/dzień, jeszcze dwa lata temu w tygodniu można było połowić za 10 zł). Niestety nie idzie to w parze z ilością czy wielkością ryb, warunkami sanitarnymi, utrzymaniem kładek itp. Typowe wyciąganie kasy z wędkarzy. W niedziele dziki tłum, jeżeli już to zalecam wędkowanie w tygodniu. Największy złowiony przez mnie tam karp miał 10 kg, największy jakiego widziałem u innych miał ok.12. Dość często zdarza się wrócić stamtąd o kiju.
(2012/05/09 17:51)CześćA potem ktoś posądzi mnie o reklamę ;-)Ale po kolei :Okońhttp://www.okon.com.pl/http://www.okon.com.pl/plan_lowiska.jpgŁowisko powstało po kopalni żwiru. W związku z tym głębokość waha się od ok 2-2,5m do 12m. Dobre stanowiska: 8, 12,13, 23-25, 29-32, 37-38. Nie znaczy to, że na innych nie da się połowić. Lustro wody jak pamiętam ok 5 ha. Miejsce dość urokliwe. Na miejscu jest toaleta i barek. Pomimo, że to łowisko komercyjne potrafi nauczyć pokory. Rekord łowiska 17,100kg. Oprócz karpi są amury ok 16kg, jesiotry 12kg no i sumiska.Całowaniehttp://lowiskocalowanie.pl/Typowe łowisko komercyjne co nie znaczy, że karpie biorą zawsze. Głębokość ok 2m. Oczywiście okolice wyspy są jednymi z najlepszych do położenia zestawów. Dużo karpi ok 2-3kg. Rekord łowiska 11,100kg. Łowiono ponoć i większe ale jakoś nikt nie prowadzi ewidencji. Mankament - odkryty teren.Wodne Ranczohttp://www.wodneranczo.pl/Nigdy tam nie byłem więc tylko to co można wyczytać ze strony.Nowodwórhttp://www.lowisko-nowodwor.pl/Podobne do Całowania. Głębokość ok 2 do 2,5m. Byłem jak na razie dwa razy. Łowisko jak wszystkie specjalne chimeryczne. W tym roku złowiono 14,3kg. Ponoć są większe.JK
dzieki wielkie za odpowiedz (2012/05/09 20:22)u?ytkownik39933
dzieki panowie za informacje (2012/05/09 20:23)u?ytkownik116198
1. Wodne Ranczo w Brwinowie za osobe prowadzaca te lowisko Pana Huberta Pawlaka ktory sam od paru lat poswiecil sie bez reszty temu pieknemu sportowi jakim jest wedkarstwo karpiowe. Za atmosfere nad woda i mozliwosc spotkania takich samych fanatykow jak ja ale tez za mozliwosc nauki pokory dla tej pieknej ryby jaka bez watpienia jest karp. Samo lowisko mimo iz niezbyt duze jak na lowisko karpiowe jest dosc zroznicowane i ciezkie. Nie polecam poczatkujacym karpiarza i ludzia ktorzy szybka zrazaja sie do danego akwenu. Profesjonalnie zaopatrzony sklep wedkarski robi wrazenie. Mozliwosc nabycia pelletu, kulek proteinowych i innych drobnych akcesoriow karpiowych topowych firm takich jak Dynamite Baits, Star Baits, SBS, Korda, Kryston czy tez naszego krajowego giganta Tandem Baitsa. Rekord lowiska nie jest jakis oszalamiajacy i wynosi obecnie niespelna 19 kg. Dla kogos ceniacego uroki spokojnego wedkowania i gdy ryba nie bierze milej rozmowy w doborowym towarzystwie goraco polecam.
2. Farma Krzyczki niedaleko Nasielska to jedyne jak do tej pory lowisko na Mazowszu gdzie mozna i lowi sie karpie powyzej 20 kg. Mimo cen ktore odstraszaja innych wedkarzy niz koledzy po kiju karpiarze warte wybrania sie i poswiecenia paru dluzszych chwil miejsce. Szkoda ze tak czesto zmienia sie tu wlasciciel i zarzadca lowiska bo przez to robi sie bardziej snobistyczne i uczeszczane przez tak zwana smietanke swiatka karpiowego. Lowisko dosc ciezkie dla stawiajacych pierwsze kroki w tym sporcie ale niekoniecznie dla zaawansowanych wedkarzy.
3. Olesnikowa Dolonia w Olesniku kolo Bledowa trasa z Warszawy na Grojec. Mila okolica i ladne widoki nad woda sprawiaja ze chce sie tam wracac. Dobre miejsce dla poczatkujacych karpiarzy ktorzy lubia powalczyc z ryba. Duza populacja ryb powyzej 5 kg jezeli chodzi o karpie. Lowisko samo nie jest zbyt wymagajace i trudne dla kogos kto juz troche choc liznal sztuki karpiowania.
Opisane przeze mnie trzy lowiska to typowe lowiska karpiowe i o nich tu jedynie wspominam w swoich dluzszych lub krotszych wywodach. Uwazam ze po dziesieciu latach bywania na tak zwanej komercji mam prawo do subiektywnej ich oceny. Poza wymienionymi jeszcze przeze mnie lowiskami na szczegolna uwage zasluguje Lowisko Okon uchodzace za dosc trudne i zroznicowane. Miejscami spady po kilkanascie metrow, pasy moczarek i innej bujnej roslinnosci a miejscami czeste i liczne zaczepy w postaci konarow drzew. Rekord obecny tego lowiska to 17,2 kg karp zlapany w marcu tego roku.
P.S z wlasnego doswiadczenia wiem ze iz mimo mojej sympatii do miejsc takich jak Halinow, Ossow czy Piorunow ciezko tam od paru sezonow o cos wiekszego i sensowne polowienie czego kolwiek. W Piorunowie Pan Daniel Wiewior za bardzo skupil sie na urozmaiceniu menu w karcie dan i rozbudowywaniu barku niz na samym lowisku. W Ossowie bezsensownie zarybiane lowisko mimo duzej objetosci troczkiem do 4 ton przy plywajacych w akwenie sumach powyzej 20 kg uwazam za naganne. Co do Halinowa zostaje mi wielki sentyment do miejsca i mojego znajomego Patryka Wieczorka. Jeszcze raz gratuluje 17,8 kg pelnoluskiego we wrzesniu ubieglego roku. Mimo obiecywanych zmian w Grzegorzewicach i Zelechowie nie wiem jak dalej beda rozwijac sie te miejsca. Calowanie, Gloskow nie wzbudzaja mojej sympatii wrecz przeciwnie ze wzgledu na podobne problemy zarybieniowe i zbyt maly akwen podobnie jak w Nowodworze. Te natomiast lowisko jak na miano karpiowego uwazam za totalna porazke. Pan Piotr powinien wymagac od swoich gosci mat i podbierakow a od siebie samego wiecej pokory. W zeszlym roku razil brak toalet i wysyp rodzin z malymi dziecmi biegajacymi w przyslowiowe krzaki. Wypas krow nad woda mozna uznac za atrakcje agroturystyczna ale nawzywanie lowiska o glebokosci do 1,5 m i objetosci 1,5 h stawem karpiowym przy takim geszczu pomostow uwazam za smieszne. Co wiecej calkowity zakaz obowiazujacy dla osob lowiacych na spinning sprawilby ze karpie z tego akwenu nie wygladaly by jak po stoczeniu wojny co najmniej z duzym szczupakiem czy tez sumem.
(2012/05/29 23:25)u?ytkownik116198
Z miejsc na tak zwana dzika wode kiedys zwirownia w Puchalach niedaleko Raszyna byla strzalem w dziesiatke. Cale stada pseudo karpiarzy ze swoimi lodkami zanetowymi jezdzily tam po to by wrocic o suchym kiju. Dla tych myslacych pozostawalo podjechanie z drugiej strony ogrodzenia i lapanie jak czlowiek metoda rzutowa. Efekty przychodzily z czasem w postaci paru kilogramowych miskow i amurkow. Drugim ciekawym miejscem na Mazowszu sa ponad stu letnie stawy w Mirkowie ktore do dzis nie zainteresowaly zadnego z naszych kochanych wielkich karpiarzy regionalnych. Moja skromna osoba zlapala tam w 2008 roku po tygodniu necenia i miesiacu obserwacji akwanu, sadowania markerem dna 12 kg karpika i 13 kg azjate. Jest jeszcze jedno miejsce bardzo lowne i to nie tak jak kolegow Pana Janusza Kozlowskiego z teamu Gold Carp Baits Zalew Zegrzynski. Dowodem moze byc niedawno zlowiony tam przez mojego znajomego karpia o masie 11 kg i pozniejszych pare 5 i 7 kg amurow. Niestety juz i tak ostatnia dosc liczna grupa niekoniecznie karpiarzy sprawia ze nie moge tu napsiac o jakim miejscu mowa. Polamania kija zycze i uczmy sie cierpliwosci i nie popadajmy w obled. (2012/05/29 23:52)JKarp
CześćO jakim Teamie Ty mówisz bo ja takiego nie znam.Kto tam ostatnio złowił karpie jak napisałeś?JK (2012/05/30 06:05)u?ytkownik116198
Witam,
jak w temacie Zasiadka testerów Gold Carp Baits, ale ja nie mówiłem o Zalewie Zegrzyńskim. Jest miejsce pewne na którym ostatnio są systematyczne brania sporych karpi i amurów jak na dziką wode. Wybacz ale nie napisze o jakie miejsce chodzi bo będzie to samo co z Zalewem Zegrzyńskim.
Pozdrawiam.
(2012/05/30 11:21)u?ytkownik116198
Zabieram sie za stawy Sznajdera na Jelonkach, jak wiesc niesie Pani Gronkiewicz-Waltz wykupila je od syna ktory mieszka w USA i ponoc PZW zarybilo 2,5 tony ryba go z czego pol tony to troczek karpia od 60 do 80 dg. Slyszalem o jakis 2 i 3 kg karpiach na splawik na robaka i kukurydze ale sam osobiscie nie widzialem zadnych splawow. Od paru dni ojciec moj probuje chodzic tam ze spinningiem i zobaczyc jak wyglada tam sprawa zaczepami i troche lapie na splawik. Jak na razie same male karaski i niewymiarowe szczupaczki biora mu. Mam zamiar wybrac sie tam wysondowac dno i znalesc sobie dobre miejsce do zanecenia. (2012/05/31 21:46)u?ytkownik116198
Od nastepnego poniedziałku sondowanie dna narazie z markerem metodą rzutową z brzegu akwenu. Może jak uda mi się załatwić ponton to wypłyne z kowadełkiem bo już od znajomych wędkarzy wiem że nie tylko 2-3 kg miśki tam pływają. Do Adriana jak znajdziesz chwile daj znać mieszkasz niedaleko możemy pomyśleć o stawach Sznajdera na poważnie i coś zadziałać. (2012/06/04 20:21)u?ytkownik116198
Bez sondowania dnia wytypowalem miejsce na stawach sobie ale okazuje sie ze to chyba nie ma najmniejszego sensu. Okazuje sie ze PZW nie jest opiekunem tego akwanu i nie zarybialo tego zbiornika w ogole. Znajac nawyki tamtejszych wedkarzy 99 procent zlowionych ryb londuje w siatce wiec nie ma najmniejszych szans na przyrost duzej ryby tam. Pozamiatane i to tyle w temacie. Pozdrawiam i polamania kija zycze. (2012/06/05 22:02)