Jak w tutule... posiadam maly stawik przydomowy - okolo 100m2 teraz nastaly susze i woda sie obniza - dodam, ze staw kopany i nie posiada zadnego doplywu.
Problem jest nastepujacy:
1. staw byl kopany wiosna przy duzej wilgoci, wykop jest na 3m lecz niski poziom wod gruntowych spowodowal, ze lustro wody znajduje sie na 2 m ponizej skarpy )glebokosc okolo 50 - 110 cm) - jesionia planuje poglebic "wedka"
2. w stawie plywa 150 szt. narybku karpia, 150 japoncow malych, kilkanascie duzych, 70 szt. karasia zlocistego, linek, 3 byczki, kilka krapi, leszcz, plotek z 15 szt. ktore sie wytarly i sa male ORAZ 57 sz. AMURA - i tu jest problem
Amury wyjadly cala nasadzona roslinnosc, co dzien na noc rzucam im 3 glowki salaty z ogrodka - jedza doslownie wszystko... a po tej salacie odchody sprawiuly, ze woda jest doslownei zielona!!!!! jak owoc kiwi.
Boje sie, ze woda wywola jakies choroby u karpiu....i innych ryb, w dodatku podejrzewam, ze jest maly poziom tlenu....
Z checia odsprzedam kilkadziesiat szt. amura lub wymienie go np. na tolpyge lub lina.
Planuje kupic jakis filtr lub pompke wody z funkcja fontanny, mzeby napowietrzac wode...
ktos cos moze mi doradzic i wogole?
zastanawiam sie nad czyms takim - chodzi mi zeby bylo tanio
http://allegro.pl/filtr-extreme-12-000-pompa-po-001-waz-gratis-i3382782340.html