Figielki nad wodą

/ 22 odpowiedzi
Witam wszystkich wędkarzy , panów i panie . Czy zdarzają się wam figielki nad wodą z waszymi partnerami? Jeśli tak to jak często i w jakich okolicznościach .
tomasz26552


No no temat że ho ho a koleżanka nic nie napisała jak często i w jakich okolicznościach dlaczego (2011/01/23 11:48)

u?ytkownik60251


Witam wszystkich wędkarzy , panów i panie . Czy zdarzają się wam figielki nad wodą z waszymi partnerami? Jeśli tak to jak często i w jakich okolicznościach .





mi się nie zdarzają bo partnerki na ryby nie mam:)))))))))))))) (2011/01/23 12:07)

bobus86


ja tam jezdze nad wode czsami z laska ale takich jaj jeszcze nie mialem.moze i by sie cos tam porobilo jak rybka nie bierze,ale zawsze mam takie szczescie ze ktos jest obok.. (2011/01/23 12:57)

Stypa63


Mi się jeszcze nie zdarzyło, bo na ryby jeździmy raczej w męskim gronie, ale gdyby znalazła się jakaś partnerka na ryby to dlaczego by nie po figlować :) (2011/01/23 14:31)

rubin44wr


Edytko każda chwila i każde miejsce jest dobre do figielków.Tylko w tym jest cały ambaras żeby dwoje chciało na raz.
A tak przy okazji,to gdzie wędkujesz? (2011/01/23 14:57)

u?ytkownik60251


Edytko każda chwila i każde miejsce jest dobre do figielków.Tylko w tym jest cały ambaras żeby dwoje chciało na raz.
A tak przy okazji,to gdzie wędkujesz?




he he właśnie,też jestem ciekaw ,gdzie Koleżanka wędkuje:))))))) (2011/01/23 15:10)

rubin44wr


No bo Piotrze może by się czegoś więcej dowiedział na temat przynęt itd itp (2011/01/23 15:12)

u?ytkownik60251


Tak Krzysiu ,taka po prost wymiana doświadczeń:)))) (2011/01/23 15:17)

u?ytkownik10466


Mnie się kiedyś przyznam szczerze zdażyło....z moją prywatną żonką po dobiciu łajbą póżnym wieczorkiem do brzegów wyspy na j.Płaczewo.Fajna sprawa,chociaż powywalaliśmy do góry kołami parę pudeł z gumiskami i żelastwem,jakieś robactwo mnie capło,i podrapaliśmy się o jakieś Habazie...Ach,te młodzieńcze lata.... (2011/01/23 15:34)

rubin44wr


Musimy być cierpliwi Piotrze ,może się Edytka podzieli swoimi łowiskami z nami. (2011/01/23 15:39)

rubin44wr


Luxis,Trzeba było na łajbie, było by bezpieczniej, a nie czekać aż do brzegu dobijesz. (2011/01/23 15:44)

edyta35


No panowie widzę , że zainteresowanie rosnie  a Ja tylko chciałam wiedzieć coś o Was. Ja Łowie sobie z moim mężem na kaszubskich(pomorskie ) wodach są bardzo piękne i przytulne oraz zaciszne zakątki sprzyjajace temu i owemu . (2011/01/23 16:04)

u?ytkownik10466


Luxis,Trzeba było na łajbie, było by bezpieczniej, a nie czekać aż do brzegu dobijesz.

Taaaaa,łajba ma 2,6m,1 ławeczka,3 kije,wiosła,aku,sonda,silnik,parę pudeł z wabiami + kilkaset główek i kotwic-to by się musiało skończyć u chirurga...albo bym sopranem śpiewał...wolałem jednak wrzucić piątkę w minnkocie ...Kiedyś,kiedyś,za małolata,wracałem stopem z pobliskiego jeziora z 12 cm jaskrawym wobkiem zwisającym na wbitej w brew kotwicy,zaczep puścił i toto wystrzeliło mi w twarz wbijając 2 haki...gościu co mnie podwoził (ok 4 km) mleczarką plakał ze śmiechu-wyobrażasz sobie podobną sytuację z innym bardziej WRAŻLIWYM narządem w roli głównej??? (2011/01/23 16:27)

Sadzawa13


BRAWO!Większość to robi ale nikt się nie przyznaje.Ja tam zawsze na otwarcie sezonu i zamkniecie.Pozdrawiam (2011/01/26 09:06)

robcio2535


Mnie się kiedyś przyznam szczerze zdażyło....z moją prywatną żonką po dobiciu łajbą póżnym wieczorkiem do brzegów wyspy na j.Płaczewo.Fajna sprawa,chociaż powywalaliśmy do góry kołami parę pudeł z gumiskami i żelastwem,jakieś robactwo mnie capło,i podrapaliśmy się o jakieś Habazie...Ach,te młodzieńcze lata....

Luxis -Z twoją prywatną żonką ? można to w różny sposób interpretować -bo albo to była twoja żona albo ? twoja żona prywatna ale innego pana :-) hi hi
No mnie sie zdażyło to z moją żoną kilka latek temu ale to jak byliśmy pod namiotem nad wodą no to były figle oj były :-) (2011/01/26 09:30)

baloonstyle


Jakby moja żonka jeździła ze mną na rybki to pewnie kilka plenerów by się porobiło :)) (2011/01/26 09:38)

jacenty75


Można by takie sytuacje podsumować stwierdzeniem, że "na bezrybiu to i baba ryba". Ja na szczęście nie mam takich problemów bo nigdy żadna pani włącznie z żoną na ryby się ze mną nie wybrała chociaż czasami proponowałem.

(2011/01/26 13:35)

jacenty75


I jescze wracając do tematu to, że ja nie miałem tej "przyjemności" to nie znaczy nie nie spotkałem się przypadkowo z takim zachowaniem. Nad Zalewem po którym często pływam swoją łódką zwłaszcza w okresie letnich upałów można zaoberwować różne dziwne zachowania turystów przeważnie na większych łódkach i pontonach chociaż rower wodny i kajak!!! też się nadaje. (ach ta młodzieńcza fantazja) Jednak w żadnym z przypadków nie byli to wędkarze.  (2011/01/26 13:43)

szczepcio


Witam wszystkich wędkarzy , panów i panie . Czy zdarzają się wam figielki nad wodą z waszymi partnerami? Jeśli tak to jak często i w jakich okolicznościach .


A mianowicie o jakie figielki Ci chodzi.Może cuś bardziej precyz. (2011/02/17 16:21)

u?ytkownik37642


Oczywiście,że się zdarzają ale nie nagminnie czyli nad stanu raczej nie ma,chociaż Wy macie większe przyłowy to sie pochwalcie... (2011/02/17 18:11)

Artur z Ketrzyna


Nad wodą to i były figielki, ale publicznie o nich to mówić raczej nie będę bo nie wypada. Chyba że tyle że woda jest do tego stworzona, ale miejsc intymnych nad wodą już nie znajdziemy. (2011/02/17 19:39)