Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Feeder na rzece Noteć
2016-04-23 / 17 odpowiedzi
Witam. Ja jeszcze leszczyk jestem w tym fachu, ale kilka rzeczy widze które są źle. Po pierwsze - odwrotnie rurka antysplątaniowa. Ale to tylko żeby spełniała swoje zadanie. Następnie zanęta. Do koszyka raczej bez gliny. A po trzecie - ja łowiąc na Bzurze lepsze efekty mam na przypony 10 - 20cm. To tak tylko z moich doświadczeń. Pozdrawiam serdecznie. (2016/04/23 23:24)
Zestaw masz dobry, długość przyponu na początek też. Jest jeszcze wcześnie, ryby biorą chimerycznie albo wcale, nie masz co się martwić. Ociepli się, pogoda poprawi i przyjdą. Ogólnie radzę Ci, żebyś wyrzucił całkiem rurkę lub ją bardzo skrócił (zostaw 1-2 cm z każdej strony ). Szczególnie w rzece, taki zestaw z długą rurą wygląda bardzo nienaturalnie i może płoszyć ryby. Przy wędce postawionej pionowo, rurka stoi nad koszykiem jak... ;) Wracając do długości przyponu, tutaj możesz kombinować. Taki przypon można naprawdę sporo wydłużyć aby ryby zaczęły brać, nie będzie tu przesadą odcinek nawet do 100-120cm. Ludzie często siedzą nad wodą i narzekają na brak brań, narzekają i nic poza tym. To błąd, długość przyponu to pierwsza rzecz, którą należy manipulować na bezrybiu. Potem zanęta, przynęta, miejsce itd. (2016/04/24 07:56)
Poza tym podstawowa zasada ,trzeba być często nad wodą,kiedyś ryba wezmie :) (2016/04/24 09:33)
Koszyk 20 g jest za lekki.Ciężar zanęty przez chwilę go utrzyma w miejscu a po opróżnieniu przesunie nawet o kilka metrów poza obszar nęcenia.Na rzece jest wiele czynników wpływających na sukces.Nie da się ich określić w stosunku do konkretnej sytuacji nie będąc nad wodą.Sam musisz drogą dedukcji do tego dojść. (2016/04/24 10:15)
Spokoju nie daje mi ta rzeka. Jak ona płynie że koszyk dwudziesto gramowy utrzymuje taki zestaww nurcie, nawet nie mam na myśli nurtu głównego. Ewentualnie miejscówka którą wybrałeś że pozwala ona na utrzymanie tego zestawu na dnie, ona tez może być przyczyna niepowodzeń. (2016/04/24 11:15)
Ja bym zwiększył ciężar koszyczka. Nawet podwoił. I przypon też bym skrócił. Warto spróbowac. Możesz jeden wyjazd poświęcic i poprzerabiać zestawy na różne sposoby i zobaczyć jakie będą efekty. Wędkowanie to czasami niezła łamigłówka i warto poświęcić kilka czy kilknaście godzin na to aby pobawić się zestawami, hakami czy zanętami. Na prawdę warto. (2016/04/24 12:59)
Nie wiem Panowie, o co chodzi Wam z tym ciężarem koszyka? Przecież chłopak jasno zaznaczył, że uciąg ma na dwa gramy. (2016/04/24 13:44)
Krzysztof, przyczyn braku brań może być kilka. Po pierwsze wybór złego stanowiska/odcinka rzeki, gdzie ryby z różnych przyczyn nie lubią przebywać, albo pojawiają się tam tylko okresowo. Jeżeli jednak inni wędkarze po sąsiedzku łowią skutecznie, to należy przyjrzeć się budowie zestawu. Przyczyna może tkwić w stosowaniu przez Ciebie zbyt grubych przyponów, zbyt dużych haczyków w stosunku do przynęty, czy też użycie nieodpowiednich przynęt w tym konkretnym miejscu i czasie. Warto w tym względzie "zasięgnąć języka" wśród wędkarzy łowiących nieopodal, lub choćby podpatrzeć co tam mają w pudełkach z przynętami. Kolejną przyczyną może być zła konsystencja zanęty. Zanęta ma pracować, wabić ryby, wydobywać się z koszyczka. Nie może być zbyt kleista, plastyczna, bo wtedy w bardzo leniwym nurcie Noteci, jej właściwości wabiące będą zerowe. Nie ma sensu dodawać do zanęty przeznaczonej do koszyczka ziemi/gliny. Te składniki mineralne dodaje się aby zanętę dociążyć, dokleić, albo zubożyć aby nie przekarmić ryb. W przypadku łowienia feederem, wystarczające obciążenie dla zanęty stanowi koszyczek. Nie ma też potrzeby zubażania zanęty, gdyż trudno przekarmić ryby porcjami podanymi koszyczkiem. Kombinuj z długościami przyponu, od krótkich do bardzo długich i odwrotnie, ale o tym pisał już Jędrula. Ze względu na silnie zarośniete koryto Noteci, oraz bardzo leniwy nurt, długość przyponu może mieć kluczowe znaczenie. (2016/04/24 14:04)
Bardzo mi się podoba to, co napisał Alister.
Pozwole sobie tylko dodac kilka słów z prywatnego doświadczenia.
Po pierwsze miejsowka - na początek siadaj tam, gdzie łowią inni. Wyjadacze nie marnują czasu by łowic w martwych miejscsch.
Po drugie zaneta - Jeśli nurt jest tak leniwy to spokojnie można stosować zanętę jeziorową,( bo nurt nie wypłucze jej natychmiast i nie zaniesie pare metrów od przynety ) , namoczona naprawdę niewiele - tyle tylko by dała się lekko ubić w koszyczku. Zrób test przy samym brzegu i zobacz, czy Twoja zaneta wypłujuje się z koszyczka. Powinna się rozpuścic calkowicie po kilku minutach .
Po trzecie przypon . 0,16-,018 to absolutnie wystraczająca grubośc ( jesli nie za gruby ). Zrób sobie przypony o długościach od 10 cm do pół metra co 5 cm i zacznij od najkrótszego ( wiem że latwiej w druga strona by wystarczt skracac przypon ) . Czyli zaczynasz tak by przyneta byla praktycznie w zanęcie. Jesli są brania i możesz je zaciąc - OK, jesli są brania i nie mozesz zaciąć powoli wydłuższ przypon tak , by brania nadal byly , a dalo się zaciąć rybę.
Jesli bran nie ma - kombinujesz. Z przyneta i długościa prtzyponu.
Wszelkie te kombinacje mają sens jesli wędkarze obok coś lowią. Jesli jest dzień bezrybia ... cóz bywa i tyle
(2016/04/24 16:28)
Wjaki sposób zmierzyłeś Kolego uciąg w miejscu zestawu że twierdzisz że jest 2 gramy?
(2016/04/24 16:58)
Romuald, zajrzałem w Twój profil w którym piszesz "głównie łowię na spławik/bat i tyczkę". Wiesz wiec na pewno że określenie uciągu nurtu na 2g ;3g ;5g ;itd, jest pojęciem umownym, przyjętym w metodzie spławikowej (zwłaszcza przepływance ). Oznacza ono jakie obciążenie zestawu jest wystarczające do swobodnego prowadzenia zestawu w kontakcie z dnem, bez tzw. "efektu fruwania". Dopiero ostre przytrzymanie podrywa obciążenie nieco wyżej. Zdarzało mi się łowić na Noteci, wiec wiem że uśredniony uciąg jest bliski wartości podanej przez autora tematu. Nie bez powodu odcinek Noteci od Nakła do Ujścia, nazwany jest Notecią Leniwą. Ps. Sorry że "zabrałem głos", choć pytanie było skierowane nie do mnie. ;) (2016/04/24 18:11)
zle założona rurka antysplontaniowa,koszyk to 40g conajmniej. jak łowię na grunt na rzece to stosuje przypon 30cm chaczyk nr10. a zanęta to moim staniem powinna miec mniej brubej fakcji i zamiast gliny to kleju troche do zanęty dodaj. ja tak łowię i na brak wyników nażekać nie mogę (2016/04/24 18:48)
A niby dlaczego 40 g i to "conajmniej" ?
Możesz to wyjaśnic ? (2016/04/25 13:28)
A nie jest czasem tak, że nawet przy wolnym nurcie po wypłukaniu zanęty koszyk potrafie się przesunąc i wywołać nam na szczytówce puste branie? Niby 20 g to nie jest mało ale ja miewałem takie przypadki nawet na wolno płynącej rzeczce, na której łowiłem wiosną. Podwajam wtedy gramature i i to w 100% zahamowuje mi zestaw na dnie. To tak wyjaśniając dlaczego akurat JA bym podwoił ciężar. A co do długości przyponów to jak wyżej pisałem trzeba popróbować. Zrobić jeden zestaw z krótkim np 20cm przyponem a drugi zestaw z 40cm przyponem. Później równie dobrze możesz pozmniejszać lub zwiększać długośći. Ktoś tutaj pisał o próie zmiany miejscówki, to też może być klucz. Poszukaj dołków albo spróbuj usiąść na napływie. Kombinuj! (2016/04/25 15:43)
Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki , napewno jakieś wnioski wyciągnę . Pozdrawiam . (2016/04/26 16:14)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Ja zaczynałem od tego zestawu przy feederze (wlasnie na delikatne brania):
A miejscowke wybierałem na podstawie tego artykułu:
Wykorzystanie naturalnych warunków przy połowie feederem w rzece
Jak na pierwszy raz zle nie bylo, wedki nie zlamalem a leszcz i plotka wchodzily. (2016/04/28 14:22)
zamiast krÄtliki stosuj stopper i ciÄĹźsze koszyki ok 40g aby staĹ w nurcie przypony 0.16 30cm i na mady w koszyku zaneta i rozwniez biale zaleĹźy od odcinka noteci i uksztaĹtowaniu dna. (2018/10/03 16:08)
