Zaloguj się do konta

Ekonomiczny zestaw spinningowy Dragon

utworzono: 2010/04/14 23:35
malin

Witam,

Jest mnóstwo postów tego typu, ale świadczy to chyba o tym, że więcej jest laików niż profesjonalistów;) ja zaliczam się do tych pierwszych, dlatego mam prośbę o pomoc w następującej sprawie: szukałem ekonomicznego zestawu spinningowego i po dość długich rozważaniach wybrałem (jeszcze nie kupiłem) wędkę i kołowrotek- czy te dwa elementy sprawdzą się jako zestaw?

wędka:DRAGON MYSTERY IMPULSE SPIN - 2,7/5-25g
kołowrotek: DRAGON MILLENIUM HI-TECH FD320i

z góry dzięki za odpowiedzi.
[2010-04-14 23:35]

grogi

Ja w zeszły sezon łowiłem na dragon mystery turbo spin do 35 gram wyrzutu i powiem tak: To świetna wędka w tym przedziale cenowym. Lżejsze zestawy dragona ten do 25 gram wydaje się trochę za "miękki" jak dla mnie bo raczej łowię ciezkimi głowkami na Wiśle, więc 25 gram to troche za mało. Osobiście mogę Ci polecić cięższą odmianę wędki o której piszesz. Męczylem ją cały sezon a teraz planuje kupić coś jeszcze cięższego, może millenium do 42 gram.
Kołowrotka nie miałem okazji testować choć sam łowie na dragona destiny 935 i fajnie się komponuje.
[2010-04-15 08:29]

kazik1813

Kolego malin ! Mówisz że jesteś laikiem,bez urazy . Kup sobie kija jaki ci pasuje , jeśli ci coś przeszkadza w nim a wszyscy ci doradzają to go porostu nie kupuj. Kij to jak buty muszą być wygodne i tobie sie podobać a nie komuś kto w nich nie chodzi. Z czasem nabierzesz doświadczenia i sam uznasz co dla ciebie jest odpowiednie. Ten zestaw jaki wymieniłeś jest ok tylko pamiętaj sam zdecyduj. POWODZENIA [2010-04-15 20:21]

malin

grogi,
kazik1813,
Dzięki za Wasze opinie i pomoc.

Kijka już wybrałem i jestem pewien, że go kupię (grogi - mocno zastanawiałem się nad dragonem 10-35, ale ostatecznie przeważyła opinia w większej uniwersalności tego z cw 5-25, łowię głównie niedużymi woblerami). Większe wątpliwości mam co kołowrotka, ale głównie chodziło mi o to, czy te dwa elementy sprawdzą się jako całość - czy kołowrotek "pasuje" do tego kijka.
[2010-04-15 22:22]

karoltsu1

Witam...
Do tego kijka bardziej odpowiedni będzie Milenium Hi Tech 520i.Podany przez Ciebie 320 ma mniejszą pojemność linki-a w spinie to jest niekiedy ważne.
Kijek na sandacza,to i zapas linki na sandacza.
Co 5 łożysk (520) to nie 3 (320).
[2010-04-15 23:23]

pluszowy

Witam...
Do tego kijka bardziej odpowiedni będzie Milenium Hi Tech 520i.Podany przez Ciebie 320 ma mniejszą pojemność linki-a w spinie to jest niekiedy ważne.
Kijek na sandacza,to i zapas linki na sandacza.
Co 5 łożysk (520) to nie 3 (320).

Dziwnymi kategoriami sie posługujesz przy ocenie kołowrotków. Ilośc łozysk w kołowrotku za mniej niż 100 PLN to po prostu dowód na działanie taniego chwytu marketingowego, bo co to za łożyska? Oczywiście jakies tam silikonowe pierścienie, które poza miejscem usytuowania mają z łożyskami niewiele wspólnego. Co zaś do pojemności szpuli to nie jest to podstawa do wyboru wiekszego modelu. Ważniejsza jest prędkość nawijania linki, W tym jednak przypadku jesteś w błedzie, bo w dragonie nie pierwsza a druga liczba świadczy o pojemności połowrotka, co w tym przypadku oznacza, że zarówno model 520 jak i 320 mają tę sama pojemność czyli 200m żyłki 0,20.
Osobiście za te pieniądze wolałbym Catanę.
[2010-04-16 10:22]

kobikobi1

Masz rację,catana  za te pieniądze,co naprawdę dobry zakup,a to ,że ma jedno,czy dwa łożyska (nie chce mi się sprawdzać ile dokładnie łożysk posiada) ,to akurat jej atut.
[2010-04-16 10:36]

kazik1813

CATANA  tak sam posiadam i może to śmieszne ale to jedyny model shimano jaki mi sie nie popsół , a mam 2 szt stradica nie porównywalne klasą i do du...y.   [2010-04-16 19:40]

karoltsu1

Witam,

Jest mnóstwo postów tego typu, ale świadczy to chyba o tym, że więcej jest laików niż profesjonalistów;) ja zaliczam się do tych pierwszych, dlatego mam prośbę o pomoc w następującej sprawie: szukałem ekonomicznego zestawu spinningowego i po dość długich rozważaniach wybrałem (jeszcze nie kupiłem) wędkę i kołowrotek- czy te dwa elementy sprawdzą się jako zestaw?

wędka:DRAGON MYSTERY IMPULSE SPIN - 2,7/5-25g
kołowrotek: DRAGON MILLENIUM HI-TECH FD320i

z góry dzięki za odpowiedzi.

Panowie czytajcie pytanie-nie zaś wtrącacie 'Trzy grosze' w połowie wątka.
Nie radźcie co Wy wolicie mieć.
& PLUSZOWY.
Nie wprowadzaj świadomie człowieka w błąd-zapoznaj się z tym tekstem i dopiero udzielaj rady.




Kołowrotek spinningowy

Jaki powinien być kołowrotek spinningowy? Jakie kryteria powinien spełniać? I czym powinien się kierować konsument (czyli wędkarz spinningista) chcący go zakupić? Producenci już od dawien dawna „piorą mózgi” wędkarzy nobilitowaniem swoich produktów opisując je jako ósmy cud świata. Często w reklamach, bądź opisach producentów wypisuje się rzeczy albo niepotrzebne, albo wręcz niestworzone. Oto kilka przykładów wziętych „żywcem” z opisów producentów dot. młynków „spinningowych”:

1. „X łożysk japońskich”
- a skąd mamy wiedzieć, co znaczy „japońskie łożyska”? Oraz co to ma znaczyć? I czym się różnią od „niejaopńskich”?
2. „numerycznie projektowana, frezowana przekładnia”
- a co to ma do rzeczy jak projektowana? Ważne z czego jest i jak jest spasowana!
3. „multitarczowy hamulec odporny na działanie wody” (a są jakieś hamulce w których jest jedna tarcza? Są nieodporne na wodę?)
4. „Dotaczana szpula”
- a co to znaczy „dotaczana”? Dotoczyć to można beczkę do piwnicy, albo siebie do domu po większej libacji…
5. „System antysplątaniowy, zapobiegający także skręcaniu linki”
– KAŻDY kołowrotek o stałej szpuli skręca linkę! Jeden bardziej, drugi mniej. A plącze linkę nie kołowrotek tylko wędkarz i na to rady nie ma jak się jest nieuważnym na łowisku.
6. „odkuwana korbka,”
– no comment…
7. „precyzyjnie wycięta i mocna przekładnia”
- hahahaha (patrz niżej odn. przekładni)
8. „Całość jest starannie złożona oraz prezentuje się bardzo elegancko”
- żyjemy w XXI wieku, teraz wszystko musi dobrze wyglądać – każdy produkt, nie tylko z rynku wędkarskiego. Ale jakie to ma znaczenie w praktyce? – żadne! ABU Cardinale na ślimakach urodą nie grzeszyły, Rex też nie, a ABU Suveran uchodzi wręcz za brzydactwo. A są niemal doskonałymi kołowrotkami. Co do „starannego złożenia” – może lepiej zanegować i napisać „niestarannie…” – chyba też nie. Po co w ogóle pisać o tej staranności, skoro to rzecz – wydawałoby się – oczywista?
9. „Precyzyjny system nawoju żyłki na szpulę kołowrotka”
- No jeszcze by tego brakowało, żeby był nieprecyzyjny… mamy XXI wiek panowie, a precyzyjnie nawijały dobre młynki już ponad 50 lat temu! Chociaż jak widzę „odwrócone stożki” na niektórych nowych młynkach to widzę tylko błąd projektantów.
10. „Wszystkie elementy mechanizmu są w najwyższym standardzie wykonania.”
- Kolejne idiotyczne lanie wody.
11. „Dynamiczne wyważenie rotora, z przednim hamulcem walki.”
- A czym się różni od „niedynamicznego wyważenia rotora”? – w skrócie „kolejny bezsens”

A tutaj dwa nieco dłuższe (prawdziwe perełki) opisy – zrobione chyba przez speca od marketingu, który dopiero co skończył studia (z wynikiem miernym):

1. „Za tę cenę nie kupisz lepszego kołowrotka! Wspaniała, dynamiczna linia kołowrotków XXX, współgra z fantastyczną mechaniką – 2 łożyska kulkowe i 1 wałeczkowe, w połączeniu z komputerowo zaprojektowaną przekładnią, zapewniają płynność pracy znaną zwykle z dużo droższych kołowrotków.”

- To już wogóle przesada! Producent zapewnia o płynności pracy… Na 2 łożyskach + 1 to raczej niemożliwe, chyba, że się zamiast smaru daje oliwę w nowym młynku (a wiele firm ostatnio tak robi, dlaczego to robią – o tym dalej). O długowieczności takiego sprzętu zwłaszcza w spinningu zapomnijcie… I jeszcze ten tekst o „komputerowo zaprojektowanej przekładni” Teraz WSZYSTKO się projektuje na komputerze, a nie na papierze milimetrowym

2. „Kołowrotek firmy XXX której nie trzeba reklamować wędkarzom, precyzja i płynność a do tego bardzo niska waga czynią go najlepszym w swojej klasie.”
– jasne… (patrz niżej)

Po takim „praniu mózgów” wędkarze kupują co roku nowy młynek (a czasem po kilka w ciągu roku) i są wiecznie niezadowoleni, bo młynek się albo szybko rozlatuje, albo zaczyna „rzęzić” albo nabiera luzów w zastraszającym tempie. Mówiąc krótko: nie spełnia oczekiwań wędkarza – spinningisty!

Czas zatem rozprawić się z powyższymi mitami i bzdurami. Pora powiedzieć wprost co tak naprawdę jest ważne żeby młynek nadawał się do ciężkiej spinnowej orki.

Oto najważniejsze elementy, kołowrotka spinningowego:
Przekładnia główna;
Obudowa;
Łożyska;
Szpula;
Rolka kabłąka i kabłąk;
Hamulec.

Po kolei:

PRZEKŁADNIA GŁÓWNA
Podstawa! Kołowrotek spinningowy musi posiadać mocarną przekładnię, aby mógł długo wykonywać swoja pracę. W ciągu kilku godzin łowienia na spinning młynek wykonuje taką samą pracę jak kołowrotek spławikowca/grunciarza przez kilka lat. W przekładni ważne są dwa czynniki: spasowanie i materiał wykonania. Co do spasowania i samego napędu to ideałem były przekładnie ślimakowe stosowane niegdyś – poprawnie spasowane modele służą do dziś nawet gdy nie są oszczędzane i sporadycznie się je konserwuje. Dziś już kołowrotków na takiej przekładni się nie produkuje (z małymi wyjątkami, ale to już naprawdę wyższa półka i zakupy za granicą). Materiał z którego wykonana powinna być przekładnia do trudnościeralne metale. Tutaj nie ma miejsca na kompromisy! Przede wszystkim: mosiądz (albo „morski mosiądz” – tzw. „marine brass”), frezowana stal (tylko najwyższej jakości), brąz. Wpływa to znacząco na wagę kołowrotka, ale o tym dalej. Większość kołowrotków ma przekładnie z aluminium, bądź ze stopów aluminium z grafitem… ręce opadają. Jest to niewiele sztywniejsze niż plastelina i wytrzymuje naprawdę niewiele. Są przypadki, że już po godzinnym łowieniu przekładnia jest zużyta.

OBUDOWA
Kolejny ważny element. Porządna obudowa zapewnia precyzyjne i solidne umiejscowienie poszczególnych elementów mechanizmu kołowrotka. Co więc rozumiemy jako „porządna obudowa”? Tutaj ważny jest też materiał z którego jest wykonana. Mosiądz jest zbędny tym razem Ważne żeby nie była plastikowa ani z plastikopodobnych tworzyw sztucznych. Wystarczy aluminium, albo kompozyt grafitowo aluminiowy o podwyższonej sztywności. Wysoka sztywność obudowy zapewnia zmniejszenie powstawania się luzów w mechanizmie kołowrotka, a co za tym idzie zwiększa jego żywotność.

ŁOŻYSKA
Trzy łożyska za mało – jest to oznaka, że producent postanowił oszczędzić i zamiast łożysk zafundował nam tuleje plastikowe (przy spinningu wytrzymują od 2 do 6 tygodni). Wyjątkiem w młynkach spinningowych o małej liczbie łożysk są stare kołowrotki – tam nie było tuleji z plastiku, tylko z fosforobrązu – radziły sobie dobrze z przeciążeniami przy zachowaniu przyzwoitej kultury pracy całego młynka.
Ile zatem powinien mieć łożysk kołowrotek spinningowy?
Moim zdaniem liczba powinna się wahać pomiędzy 7-10, oprócz tego ważne jest, by młynek posiadał też łożysko oporowe – chociaż dzisiaj to już standard.
Podejrzanie wyglądają natomiast młynki, które mają po 11 i więcej łożysk – no chyba, że są to kołowrotki za ponad 2 tys zł. Jak dla mnie umieszczanie łożyska w uchwycie korbki, to przesada lekka. Ważna natomiast jest jakość łożysk. Zaufajmy więc dobrym markom, a nie firmom „krzak”

SZPULA
Tutaj też już od pewnego czasu pojawił się standard – szpula jest z aluminium, albo jakichś jego kosmicznych odmian (lotniczy dural itp.). Nie może być plastikowa. Jeśli chodzi o grafit – zapasowa owszem, ale Głowna alu! Chociaż producenci już odchodzą od zapasowych szpulek z grafitu i w standardzie oferują dwie aluminiowe. Rant (krawędź) szpuli powinien być pokryty tytanem, albo azotkiem tytanu, oszczędza to linkę podczas wyrzutu.

ROLKA KABŁĄKA I KABŁĄK
Rolka powinna się obracać na łożysku kulkowym (albo na dwóch)! Ważne żeby kręciła się idealnie przy niemal zerowym oporze. Powinna być szczelnie obudowana, by nie zakleszczała i nie cięła linki. Dobrze jak jest pokryta trudnościeralną powłoką – np. azotkiem tytanu, dzięki temu linka nie będzie tak drastycznie ścierana jak na tradycyjnej rolce.

HAMULEC
Powinien być przede wszystkim superdokładny i precyzyjny.

Kolejnych kilka rad, których mogę udzielić kupującym:
1. Nie sugerujcie się opiniami użytkowników wędkarskich for internetowych! Są one często wypisywane przez anonimowych gówniarzy, którzy dowartościowują się pisząc, że kołowrotek, którym łowią jest „naj” i że go polecają (a kołowrotek mógł być użyty 4 razy po pół godziny i na tym się jego „naj” kończy, poza tym, że jest prezentem od wujka na 12 urodziny).Wyjątkiem są sytuacje, gdzie jesteście czytelnikami forum jakiś czas i wiecie „kto jest kim” na forum. Porada dobrego i doświadczonego wędkarza nawet przez sieć – zawsze w cenie i najczęściej bywa obiektywna.
2. Nie sugerujcie się w sklepach zdaniem sprzedawcy! Oni zawsze będą próbowali wcisnąć, to na czym mają największą marżę, albo to co im nie schodzi z półek. A uwierzcie mi, że potrafią zademonstrować młynek w taki sposób, że kupujący nabierze na niego ochoty w przekonaniu, że jeszcze to świetna okazja.
3. Nie sugerujcie się w sklepach, tym że kołowrotek „na sucho” kręci lżej niż inne – to najczęściej jest sprawa używania oliwki zamiast smaru i tulejek plastikowych zamiast łożysk. W warunkach bojowych taki młynek długo nie pociągnie.
4. Nie kupujcie sprzętu firm „krzak” – lepiej kupić tańszy model dobrej firmy, niż droższy i zdawałoby się „bardziej wypasiony” firmy „krzak”
5. Kupcie kołowrotek, który jest ciężki (tak, tak) spora masa kołowrotka mówi nam z czego jest wykonany. Lekkie młynki to najczęściej badziew z tworzyw sztucznych. Prosty przelicznik: młynek do średniego spinningu, którego pojemność szpulki wynosi 150 metrów linki o średnicy 0,25 mm powinien ważyć od 300 do 320g. Niektóre firmy robią młynki o takiej pojemności, które ważą zaledwie 200g. Łatwo się domyślić z czego mają mechanizmy i obudowę

Tak kol.Pluszowy przedstaw sprawę-uwzględniając wagę kija,by zrównoważyć cały zestaw.

Właśnie dlatego powinien być 520i.

Zarzuć Mi niewiedzę...



[2010-04-16 20:56]

kobikobi1

Za te pieniądze kup CATANE, choć ma tylko trzy łożyska na 100, ba na 200% przetrzyma tego dragona,a i nie jeden inny drogi markowy kołowrotek.
[2010-04-16 21:15]

kazik1813

Kolego KAROLTSU 1 ! ! Widze że niedługo zaczniesz nam kopiować całe katalogi i gazety wędkarskie. Niewiem czy ty chodzisz na ryby tak wogule ? Czy tylko siedzisz w domu czytasz  i zajmujesz sie teorią ? Chłopak pytał o opinie każdy sie wypowiedział co wie i tyle :) [2010-04-16 21:22]

pluszowy

& PLUSZOWY.
Nie wprowadzaj świadomie człowieka w błąd-zapoznaj się z tym tekstem i dopiero udzielaj rady.


Kto jak kto, ale Ty powinieneś takie uwagi zachować dla siebie. Sam wprowadziłeś w błąd pytającego twierdząc że model 520i ma większą pojemność szpuli niż model 320i. Otworze Ci więc oczy publicznie skoro sam nie możesz tego zrobić i udowodnię, że jesteś w błędzie i próbujesz tym zarazić innych.
I proszę nie pisz że masz większe doświadczenie, bo nie pierwszy raz udowadniasz na tym portalu, że ilość lat spędzonych nad wodą nie idzie w parze z doświadczeniem.
Smutne i ostre słowa, ale prawdziwe. Kolejny raz próbujesz wkładać innym do głów swoje błedne teorie, a forum jest po to, by takie praktyki wychwytywać i piętnować.
Wrzucam więc dowód, że piszesz głupoty, bo jak widać na załączonym zdjęciu oba modele mają tę samą pojemność szpuli, a nie jak twierdzisz różną!
[2010-04-16 21:22]

pluszowy

5. Kupcie kołowrotek, który jest ciężki (tak, tak) spora masa kołowrotka mówi nam z czego jest wykonany. Lekkie młynki to najczęściej badziew z tworzyw sztucznych. Prosty przelicznik: młynek do średniego spinningu, którego pojemność szpulki wynosi 150 metrów linki o średnicy 0,25 mm powinien ważyć od 300 do 320g. Niektóre firmy robią młynki o takiej pojemności, które ważą zaledwie 200g. Łatwo się domyślić z czego mają mechanizmy i obudowę

Tak kol.Pluszowy przedstaw sprawę-uwzględniając wagę kija,by zrównoważyć cały zestaw.

Właśnie dlatego powinien być 520i.

Zarzuć Mi niewiedzę...


Tę teorię obalam tym samym zdjęciem co poprzednio. Przyjrzyj się uważnie a zauważysz, że oba modele ważą dokładnie tyle samo czyli 261g!
Daruj więc sobie te nieudolne próby kreowania się na znawcę tematu, bo naprawdę wychodzi Ci to żałośnie, a z każdym nowym postem pogrążasz się coraz bardziej.


[2010-04-16 21:28]

kazik1813

Ukłony koledze PLUSZOWY ! Piękna odpowiedz . Jestem z tobą [2010-04-16 21:39]

karoltsu1

Zgoda uznaję Twoją argumentację.
Prezentowane zdjęcia ukazują brak różnicy (tylko ilość łożysk),nie odszukałem oferty Sklepu -gdzie 320 nawijała 150m,zaś 520 nawijała 180m.
Należało się Mi gdyż kwestionowałem Twoją propozycję kołowrotka.
ZNAJOMYMI z całą pewnością nie będziemy,choć nie 'wietrzę' żadnego konfliktu.
[2010-04-16 22:05]

i w taki o to sposób wiedza teoretyka, zostaje wychwycona przez praktyków wędkarzy,ja proponuje skopiować całą wikipedie w temacie wędkarstwa pod jednym wątkiem w kolejności alfabetycznej co do rodzaju sprzętu i metod:)
[2010-04-16 23:10]

krzychu21

A CO ZA RÓŻNICA CO ZA MŁYNEK MA SIĘ PRZY KIJU!!!! 5 -10 ŁOŻYSK NIE WAŻNE .TO NIE MERCEDES ŻEBY BYŁ ELEGANCKI .NIE UMIESZ ŁOWIĆ TO CI STO ŁOŻYSK NIE POMOŻE.
[2010-04-17 00:47]

pluszowy

Kijek na sandacza,to i zapas linki na sandacza.

To nie jest kij sandaczowy.
Łowiłem Impulsem przez dwa sezony więc trochę go poznałem. Akcja kija kwalifikuje go bardziej w przedziale szczupakowym. Nie znaczy to jednak, że nie połowisz na niego innych gatunków, jednak jeśli chodzi o sandacza to większość zacięć będzie spóźniona.
Uzasadniając natomiast wcześniejszą propozycję, byś kupił do niego Catanę, powiem że sam kilka razy przekładałem kołowrotki z tego kija. Najlepiej leżał w ręku z Nexave 2500. Co prawda wciąż delikatnie "leciał na pysk",  a środek ciężkości znajdował się 2-3 cm powyżej stopki kołowrotka, ale to i tak było lepsze rozwiązanie niż założenie do niego tego samego modelu w rozmiarze 4000. Wtedy cały zestaw dało się już czuć w przedramieniu po dniu machania. Zaproponowałem Catanę bo ma te same parametry co Nexave (poza ilością łożysk) i mieści się w przedziale cenowym kołowrotka, o który zapytałeś.
Wrzucam zdjęcie tego kija w akcji - tak pracował pod 134 cm sumem, który był przyłowem :)
http://www.wedkuje.pl/fotka-wedkarska,moje-sumki,71843
[2010-04-17 08:59]

malin

Dziękuję wszystkim za pomoc.
pluszowy,
jakie jest dokładne oznaczenie tej Catany?
[2010-04-17 13:15]

pluszowy

Dziękuję wszystkim za pomoc.
pluszowy,
jakie jest dokładne oznaczenie tej Catany?

Tradycyjnie do spinningu proponuję model z przednim hamulcem czyli Catana 2500 FA
[2010-04-17 20:02]

rurekk44444

A CO ZA RÓŻNICA CO ZA MŁYNEK MA SIĘ PRZY KIJU!!!! 5 -10 ŁOŻYSK NIE WAŻNE .TO NIE MERCEDES ŻEBY BYŁ ELEGANCKI .NIE UMIESZ ŁOWIĆ TO CI STO ŁOŻYSK NIE POMOŻE.



Następny ekspert od łowienia się znalazł xDD Tobie na pewno nowe 100 by nie pomogło.
[2012-05-17 17:16]