Kazik, miałeś do czynienia ze sprzętem, który jest w stanie odróżnić leżące na dnie drzewo od ryby? Pytam, bo nurtuje mnie pewne sprawa. Na raciborskiej żwirowni spece od echo, przeczesali całe dno w celu zbadania liczebności występujących tam sumów. Naliczyli dokładnie 46sztuk. Śmiałem im się prosto w oczy, bo nie umiałem uwierzyć, że można dysponować takim dokładnym sprzętem. Jednak to co piszesz rzuca nieco inne światło na tę sprawę.
Miałem do czynienie z echosondą gdzie widziała pęcherz pławny ryby i na podstawie wielkości tego pęcherza mogła określić jakie rozmiary ma ta ryba , następnie pokazywała pozycję tej ryby względem dna , czyli na jakiej głębokości się znajduje . Jedynie nie odróżniała gatunku i jedynie po położeniu ryby względem dna można było określić z jakim gatunkiem mamy do czynienia , ale również to mógł być Sum czy Szczupak czy jakaś inna ryba i tego nie powie żadna sonda. To nie była jeszcze echosonda z najwyższej pułki , które nawet określają i odległość ryb od punktu pomiaru . Także i ta dziedzina się rozwija i pomiary są coraz dokładniejsze i bardziej precyzyjne. Ustawiając taką echosondę nad miejscem nęcenia można dokładnie zobaczyć czy ryby się gromadzą , jak się zachowują i jakie wielkie ryby ta zanęta przyciąga. Ja wiem że takie zabawki przyciągają wielu wędkarzy , ale należy zastanowić się do jakiego stopnia powinna elektronika wkraczać w nasze hobby i jak ustalić granicę aby to nie zamieniło się tylko w wyławianie ryb z wody .
(2009/12/16 17:26)
Poruszyłeś temat rzeka. Jestem na tym samym etapie . Przeczesałem internet w szeż i wzdłuz w poszukiwaniu info na temat echo. Po zebraniu wszystkich informacji moge powiedziec tylko tyle ze to zabawka przydatna tylko do ustalenia struktury i charakterystyki dna te bajery z pokazywaniem ryb to psu na bude. Przydaje sie głownie dla karpiarzy na duzych zbiornikach. Napewno spełni swoja role na jeziorach. Uzywaniwe tego tez nie jest banalne. Trzeba umieć czytać obraz z monitora .A tu link opisujacy blizej to urzadzenie
(2010/01/08 10:18)Jestem początkującym wędkarzem i szczerze mówiąc myslałem nad taką sondą.
Fajna sprawa jeżeli chcemy sprawdzić dno, ale jak mam widzieć w którym miejscu ta rybka stoi to już nie. Uwarzam że na spinningu by to popsuło mi całą zabawe.
(2010/03/22 19:18)pierw szukanie rybki potem rzut, bez sensu
(2010/03/22 19:22)A ja uwazam ze jak kazde urzadzenie jest dla ludzi problem polega w tym jak z tego urzadzenia korzystamy. Niektorzy wedkarze na swiecie poszli dalej i stosuja kamery podwodne . Ktos by powiedzial ze to dopiero jest kuriozum no ale widac ludzie to kupuja skoro jest w sprzedazy. Ja nie mam nic przeciwko temu. Sam wedkowalem w USA zbiorniki wodne sa pelne ryb nie ma problemu ze zlowieniem Karpia Szczupaka czy Bassa a mimo to echosondy sa bardzo powszechne w uzyciu. Uwazam ze to kwestia kultury tam zlowiona ryba trafia do wody a jak ktos ma ochote zjesc jakas rybke to kupuje ja w sklepie.
(2010/04/29 19:51)