Prawie wszystkie fabryczne spławki z dociążeniem wstępnym (przynajmniej większość firm) są wyważane stanowiskowo. Biorą spławik i doważają go w zbiorniku z wodą. No i faktycznie, np. 2+2 oznacza tyle, że ciężarek na spławiku to 2 gramy, a to co pod nim dokładamy to następne 2 gramy.
Ale! To co dokładamy się sumuje! Śróciny+haczyk+krętlik+koralik=przynęta......
Ja ogólnie stosuję metodę - odpuść pół grama. Tzn uzbrajam zestaw tak, by mieć margines dla ewentualnego doważenia.
A w zasadzie to nawet nie czytam co na spławiku napisano bo raczej określam na oko jak go dociążyć. Dodam że głównie stosuję spławiki przelotowe z dociążeniem wstępnym (nawet do bata)
(2010/07/02 19:49)