Dziwne ograniczenia

/ 106 odpowiedzi
zbynio 33


Z łódkami zanętowymi to czasami zdarzają się ciekawi specyficzni wędkarze. Pamiętam jak na pewnym zbiorniku na Śląsku gdzie jest niesamowita moda na łódki zanętowe, łowiłem koło kilku wędkarzy którzy sobie wywozili tak na 60-70 metrów jedną łódką. Przez noc nawet mieli brania, bez okazów ale jakieś nieduże karpie sumy itp. były. Oczywiście opowieści o gigantycznych okazach itp. Problem się zrobił nad ranem jak się bateria skończyła, otóż okazało się że tych kilku "wędkarzy" nie potrafi zarzucić wędką na te 60 metrów, ba żeby tylko o odległość chodziło, ale nawet zarzucenie na wprost siebie było niewykonalne, rzuty lądowały gdzieś pod kątem 90 stopni przecinając zestawy sąsiadów :) na szczęście takie zarzucanie nie przyniosło brań i panowie dali spokój. I tak sobie pomyślałem że łódka zanętowa daje niektórym niezłe fory, zamiast szlifować umiejętności można iść na łatwizne.

Masz racje Kolego. Takie czasy. Weź np. pod uwagę wędkuje.pl. Wystarczy wejść i poczytać i stajesz się prawie specjalistą w każdej dziedzinie wędkarstwa. Kiedyś doświadczenie i wiedzę zdobywało się nad wodą i od bardziej doświadczonych wędkarzy... Na filmie, który wstawił Jakub Woś widać, że mimo tych wszystkich bajerów jednak zabrakło troszeczkę pomyślunku w tym ich łowieniu..... Może bardziej chodziło im o odpoczynek i znalezienie dobrego miejsca na biwak niż o ryby, ale wyraźnie widać, że zaczęli od d... strony...
(2016/02/18 10:36)

JKarp


Chyba chcieli bardziej się popisać łódką niż rzeczywiście łowić.
Pomijam też fakt, że ja robiąc taki film pokazałbym zestawy i wytłumaczył dlaczego zestaw wygląda tak a nie inaczej.
Tak na prawdę przy takiej wywózce należy użyć ciężarka minimum 450 g, 550 g byłoby dobre a 600 g zgodne ze sztuką. Tylko skąd wziąć taki ciężarek ? Znawcy wiedzą co trzeba zrobić ;-) 


JK (2016/02/18 10:50)

pstrag222


Ja sam przez takich błaznów na łódkach zrezygnowałem z jednego ze zbiorników .
I nie chodzi tutaj o wywózki bo tam gdzie łowiłem to nie miałem z tym kłopotów , pełna kultura.
Ale o spiningistach już takie zdania nie miałem wpierdzielali sie nawet około30m od brzegu zaczepiali zestawy , specjalnie podpływali pod brzeg huk wie po co. przy prawie 1000h wody
Parodia, szkoda nerwów, wole jezdzic na mniejsze zbiornik,lub rzeki  i mieć spokój
(2016/02/18 11:46)

miszamaster


Z góry przepraszam, że odgrzewam starego kotleta, ale temat mnie męczy. U nas na zbiorniku jest zakaz nęcenia i wywożenia zanęt i przynęt z środka pływającego, ale połów już jest możliwy i teraz moje pytanie, czy jeśli wezmę ze sobą cały sprzęt na łódkę/ponton i zarzucę go z łódki, a następnie dopłynę z nim do brzegu to będzie już wywózka czy dalej łowienie z łódki, a w późniejszym etapie łowienie z brzegu? Dla jasności, nie mam zarejestrowanego pontonu i nie zamierzam rejestrować, a co za tym idzie wywozić zestawów, pytam od tak z czystej ciekawości bo kiedyś ktoś w taki sposób łowił i tłumaczył, że to jest luka w przepisach, dlatego chciałem zapytać was co o tym sądzicie? (2018/06/16 06:15)

z@mela


jeśli masz zamiar wędkować z środka płwającego to ten musi być zarejestrowany tak samo do wywożenia zestawów ale zanęty juz niee .
Domyślam się że zakaz wywożenia został wprowadzony przez zajmowanie znacznej części akwenu przez amurarzy , karpiarzy na zasadzie siedzi w miejscu A a wywozi 70-300m do miejsca B często usytuowanego pod II brzegiem tym samym przywłaszczając sobie znaczną część akwenu i ograniczając innym możliwość wędkowania np z łodzi kidy ten zachowa regulaminowe 50m od wędkującego na brzegu to i tak jest konflikt bo zestawy wywiezione 100i więcej metrów . (2018/06/16 09:01)

SlawekNikt


Z góry przepraszam, że odgrzewam starego kotleta ...

Chwała i cześć Ci kolego, że odgrzewasz kotleta ! To tylko dobrze o Tobie świadczy !

A nie jak co poniektórzy (tych jest niestety zdecydowana większość) zakładasz pińcenty + kolejny wątek na ten sam temat zadając to samo pytanie ... (2018/06/16 12:06)