tylko jak wymknąć się z domu kiedy żona się złości???
Pozostaje życzyć wszystkim opuszczającym wedkuje.pl na dłużej lub krócej w tym sobie ( a może przede wszystkim sobie :)), niezapomnianych wrażeń nad wodą.
Świtów mokrych od porannej mgły, drżących od ciszy zachodów słońca i spokojnych nocy przerywanych pohukiwaniami sowy, kontaktu z tym czego nie ma w czterech ścianach domu i monitorze komputera.
Niech Was woda czymś zaskoczy czymś czego jeszcze nigdy nie widziały Wasze oczy i nie słyszały Wasze uszy.
Ryby ? One same przypłyną, zawsze przypływają.
Ja jeszcze muszę odwiedzić sklep żeby w maju skupić się na tym co najważniejsze dla wędkarza, w tym baterie do aparatu żeby potem nie było że cały miesiąc przespałem gdzieś w krzakach na brzegu rzeki.:))
Do maja mam jeszcze kilka dni zdążę wszystko tu dopiąć na ostatni guzik.:)
tylko jak wymknąć się z domu kiedy żona się złości???
Wytłumacz żonie że czy patrzysz na monitor czy spławik taki sam z Ciebie pożytek :)
Właśnie wrócilem ze sklepu wędkarskiego w Eleclerku na Jutrzenki. Dopinałem na ostatni guzik wyposażenie na ten sezon. Wąskie przejścia pomiędzy stojakami a tu najeżdża wózkiem na mnie młoda kobieta ( 20-25 lat) Jedną ręką pcha wózek i uspokaja ok 2 letnie dziecko próbujące się wydostać z wózka. W drugiej trzyma telefon i mówi:
- A jakie te robaki byś chciał i ile mam Ci kupić?
Taką żonę by się chciało?
A cały ten wątek mocno mnie dziwi, to właśnie zimą w wędkarstwie mniej się dzieje i mało jest powodów do aktywności na forum, w pełni sezonu rybki częściej goszczą na końcu wędki i można o tym popisać.
??
(2013/04/21 22:35)
Na codzień jestem sprzedawcą w sklepie wędkarskim i dość często sprzedaję takim żonom robaki i czasem zanęty. Bywa też, że kupują prezenty.. Jeśli facet jest tego wart, to kobieta zrobi dla niego co tylko w jej mocy. ;)A cały ten wątek mocno mnie dziwi, to właśnie zimą w wędkarstwie mniej się dzieje i mało jest powodów do aktywności na forum, w pełni sezonu rybki częściej goszczą na końcu wędki i można o tym popisać.
??
Na codzień jestem sprzedawcą w sklepie wędkarskim i dość często sprzedaję takim żonom robaki i czasem zanęty. Bywa też, że kupują prezenty.. Jeśli facet jest tego wart, to kobieta zrobi dla niego co tylko w jej mocy. ;)A cały ten wątek mocno mnie dziwi, to właśnie zimą w wędkarstwie mniej się dzieje i mało jest powodów do aktywności na forum, w pełni sezonu rybki częściej goszczą na końcu wędki i można o tym popisać.
??
Pisać by się chciało ale nie ma czasu. Człowiek tylko myśli żeby jak najszybciej urwać sie z roboty i popędzić nad wodę. A w zimie wieczory długie, można przeglądać zdjęcia, notatki, przypominać sobie lato i o tym pisać.
Połamania!