Dzieciak nadepnął na rybę

/ 55 odpowiedzi
Sniper64


Chłopaki jak już tak o grylu! to próbowaliście kiedyś zrobić takiego małego Lecha:) wiem że ma dużo ości:) ale spróbujcie go zrobić tak jak każdą inną rybę te same przyprawy warzywa itd. - tylko jedno ale:) dodajcie do niego duża masła! zobaczycie cud:) ości znikną! zrobią się takie delikatne że wcale ich nie czuć!!! a pycha taka że szok!!!:)

    (2010/05/28 13:56)

szymbor


A jazgarza wpuśćmy do wody , gdzie jego miejsce. Już wiele tematów na wielu forach było na temat jazgarzy więc nie będę pisał DLACZEGO. Poprostu nie zabijajmy jazgarzy.



dokładnie !! a podam jeden przykład dla czego : jazgarz jest głównym menu u sandaczy :P (2010/05/28 14:30)

Jack14


A ja się nie zgadzam z kolegami (tak do końca).

Znam kilka miejsc w których wasza opinia na temat Jazgarza nie bardzo się sprawdza.

Spokojne jezioro, wędka, przynęta (robaczki) zaczynamy wędkowanie, a tu co?

Można spokojnie zajmować się czymś innym (np. wyszywaniem jak ktoś lubi) bo na 99% po 10s masz już tą przepyszną (nie podzielam tego stanowiska) rybę na haczyku. Również nie ma znaczenia czy to jest biały, czerwony kolorowy robal, 1 czy 10 szt. na dużym haczyku ale zawsze możesz być pewien, że haczyk jest przy samej d.... ryby nazwanej jazgarz.

Teraz pozostaje pytanie? czy ten haczyk zostawić (rybka i tak padnie) czy wyciągać często z całymi wnętrznościami?

A co do opinii kolegów w temacie dobry żywiec z tego jazgarza to jestem pewien jednego, ta rybka też coś jada i nie jest to na 100% plankton tylko ikra i małe rybki pozostałych gatunków ryb, które próbują się tam rozwijać, a dzięki "smacznej" rybeńce nie mogą bo nie mają szans.

ps

Mój kot lubi wszystkie ryby z jednym wyjątem i ja też (plus kilka innych wyjątków).

Pozdrawiam.

 

 

(2010/05/28 17:23)

u?ytkownik24522


A ja się nie zgadzam z kolegami (tak do końca).

Znam kilka miejsc w których wasza opinia na temat Jazgarza nie bardzo się sprawdza.

Spokojne jezioro, wędka, przynęta (robaczki) zaczynamy wędkowanie, a tu co?

Można spokojnie zajmować się czymś innym (np. wyszywaniem jak ktoś lubi) bo na 99% po 10s masz już tą przepyszną (nie podzielam tego stanowiska) rybę na haczyku. Również nie ma znaczenia czy to jest biały, czerwony kolorowy robal, 1 czy 10 szt. na dużym haczyku ale zawsze możesz być pewien, że haczyk jest przy samej d.... ryby nazwanej jazgarz.

Teraz pozostaje pytanie? czy ten haczyk zostawić (rybka i tak padnie) czy wyciągać często z całymi wnętrznościami?

A co do opinii kolegów w temacie dobry żywiec z tego jazgarza to jestem pewien jednego, ta rybka też coś jada i nie jest to na 100% plankton tylko ikra i małe rybki pozostałych gatunków ryb, które próbują się tam rozwijać, a dzięki "smacznej" rybeńce nie mogą bo nie mają szans.

ps

Mój kot lubi wszystkie ryby z jednym wyjątem i ja też (plus kilka innych wyjątków).

Pozdrawiam.

 

 

Skoro nie zgadzasz sie z kolegami co do jazgarza, po prostu zmien wodę i będziesz miał spokuj. (2010/05/28 17:28)

Jack14


No tak takiej odpowiedzi oczekiwałem.

 

(2010/05/28 17:47)

Jack14


i zapmniałem jeszcze o moim kocie :-)

 

(2010/05/28 17:48)

u?ytkownik40353


o koledzy narobiliscie mi smaka na karpia a tu od dwoch tygodni nic na patelnie oprucz wegorzyka porazka (2010/05/28 21:07)

u?ytkownik24522


o koledzy narobiliscie mi smaka na karpia a tu od dwoch tygodni nic na patelnie oprucz wegorzyka porazka


To i tak dużo. Pozdrawiam. (2010/05/29 09:47)

u?ytkownik38976


o koledzy narobiliscie mi smaka na karpia a tu od dwoch tygodni nic na patelnie oprucz wegorzyka porazka


...."nic oprócz węgorzyka..." , aleś teraz nam dowalił @Piotr :( Ja żeby nie sznury kłusowników, to długo bym węgorza nie zobaczył. Co roku z kolegą próbujemy złowić wegorza i tak juz parę lat NIC. Totalna wegorzowa porażka jest na naszych wodach.

(2010/05/29 10:05)

u?ytkownik29889


o koledzy narobiliscie mi smaka na karpia a tu od dwoch tygodni nic na patelnie oprucz wegorzyka porazka


 

Z miłą chęcią wejdę w wymianę karpia za węgorza ;:):):):) hehehehe Pojechałeś po bandzie z tym porównaniem:):) hehe nie ma co 

(2010/05/29 10:11)

u?ytkownik40353


o koledzy narobiliscie mi smaka na karpia a tu od dwoch tygodni nic na patelnie oprucz wegorzyka porazka


...."nic oprócz węgorzyka..." , aleś teraz nam dowalił @Piotr :( Ja żeby nie sznury kłusowników, to długo bym węgorza nie zobaczył. Co roku z kolegą próbujemy złowić wegorza i tak juz parę lat NIC. Totalna wegorzowa porażka jest na naszych wodach.


tu akurat nieraz sie trafiaja ale potworow niema duzo lepiej jest umnie w koninskim na jeziorach jest wegorz co prawda mniej niz kiedys ale jdzie zlapac calkiem spore sztuki niepolecam wegorza z cieplych kanalow niesmaczne musisz mastiff wybrac sie do mnie to polapiemy wegorz sandacz
pozdrawiam (2010/05/29 13:06)

u?ytkownik40353


o koledzy narobiliscie mi smaka na karpia a tu od dwoch tygodni nic na patelnie oprucz wegorzyka porazka


 

Z miłą chęcią wejdę w wymianę karpia za węgorza ;:):):):) hehehehe Pojechałeś po bandzie z tym porównaniem:):) hehe nie ma co 


o ja terz bym sie zamienil tylko 1000 km poczta czarno to widze dzisiaj jade dalej walczyc na karpia wieczorem zapowiadaja burze i huragany to morze wreszcie trafie karpia wracam o 24 to napisze (2010/05/29 13:11)

u?ytkownik40353


witam kolegow wrucilem z ryb i bieda tylko zmoklem moze nastepnym razem bedzie lepiej (2010/05/30 00:50)

u?ytkownik24522


Nie można sie poddawać , będzie lepiej gdy już wody się unormują ! (2010/05/30 08:16)

u?ytkownik29889


Byłem wczoraj od godz 21 do 22.30 na rybkach hehehe i co i jeden karp 43 cm hehe miałem jechać dziś nad ranem, ale organizm musiał odestpać to co było zerwane przez cały miesiąc i nie wstałem. Już się cieszę bo weekend się zbliża i udeżamy z Żonką na 3 dni może się coś połowi.  (2010/05/30 19:20)

u?ytkownik24522


Byłem wczoraj od godz 21 do 22.30 na rybkach hehehe i co i jeden karp 43 cm hehe miałem jechać dziś nad ranem, ale organizm musiał odestpać to co było zerwane przez cały miesiąc i nie wstałem. Już się cieszę bo weekend się zbliża i udeżamy z Żonką na 3 dni może się coś połowi. 


Aż ci zazdroszcze, u mnie ciągle pada.................. (2010/05/30 19:42)

u?ytkownik27896


Ja byłem wczoraj i dzisiaj i nic nawet brania ale i tak było warto chociażby dla samej satysfakcji! (2010/05/30 23:47)

u?ytkownik40353


Ja byłem wczoraj i dzisiaj i nic nawet brania ale i tak było warto chociażby dla samej satysfakcji!

bylem dzisiaj 2 godziny i nic jutro terz jes dzien tylko ze tu w niemczech pada jak diabli jutro po pracy atakuje ponownie klamoty do wieczora wyschna a ty tominikan prosze niepisz o karpiach bo nieusne az zal d...e sciska pozdrowienia (2010/05/31 00:06)

Cichy5


Witam !

Osobiscie doswiadczyłem tego , w nerwach chciałem szybko odczepic ryba jaka był jazgarz i przez nieuwge spadł mi na bosa noge , kolec wbił sie w ciało ,miejsce po ukłuciu zaczeło sie czerwienic puchnac, a sam proces gojenia rany trwał ponad dwa tygodnie , w przy tym silne pieczenie i na przemian swędzenie miejsca po ukłuciu przez tego obrzydliwca.

Pozdrawiam !

(2010/06/04 19:06)

kamil1282


Koledzy!
W moim kole jeden z członków wpadł na śiwtny pomysł.A mianowicie zostaly zorganizowane zawody byczkowe.Polegały one na tym że wszyscy zawodnicy łapali byczki i tylko one były ważne a na koniec zawodów wszyscy brali swoje zdobycze do domu.A tak na marginesie byczek to niebo w gębie kto nie próbował musi go skosztować. (2010/06/06 21:26)

u?ytkownik24522


Koledzy!
W moim kole jeden z członków wpadł na śiwtny pomysł.A mianowicie zostaly zorganizowane zawody byczkowe.Polegały one na tym że wszyscy zawodnicy łapali byczki i tylko one były ważne a na koniec zawodów wszyscy brali swoje zdobycze do domu.A tak na marginesie byczek to niebo w gębie kto nie próbował musi go skosztować.


I powiem ci że to świetny pomysł !!!!!!!!!............ (2010/06/06 21:28)

u?ytkownik42354


Jazgarz to tez ryba i ma prawo żyć. Ale jest jedno  "ale".

Jak zawsze chodzi o równowagę. Zbyt dużo jazgarza to koniec rozmnażania innych ryb.

Jeśli w jakimś zbiorniku jest plaga jazgarza, to trza go tępić ile wlezie, tylko ważne by nie przesadzić. 

Tak więc złotego środka nie ma.

Podobnie rzecz się ma z pokemonami. Żadna plaga nie jest dobra dla naszych wód. Czy to "przeleszczenie" czy tez inwazja trawianki, czy pokemonów, czy jazgarzy, wszystkie te plagi są szkodliwe.

Jeśli w zbiorniku jest zbyt dużo okonia, to też jest kaplica.

Jeśli za dużo szczupaka, też to nie jest pozytywne zjawisko.

Ale czy ktoś bada rybostan w Polsce? Koła PZW zajmują się głównie wpuszczaniem karpia, a lagę się kładzie na odpowiednią regulację pogłowia ryb innych gatunków.

(2010/06/06 22:48)

u?ytkownik31907


Koledzy!
W moim kole jeden z członków wpadł na śiwtny pomysł.A mianowicie zostaly zorganizowane zawody byczkowe.Polegały one na tym że wszyscy zawodnicy łapali byczki i tylko one były ważne a na koniec zawodów wszyscy brali swoje zdobycze do domu.A tak na marginesie byczek to niebo w gębie kto nie próbował musi go skosztować.








ZGADZAM SIE ZE SĄ SWIETNE W SMAKU. I CZASEM SIE PRZYDAJE TROCHE JE WYPLEMIC Z NASZEGO ŁOWISKA (2010/06/07 09:37)

blendi


TAK ROBIA TYLKO SMIECIE NIE LUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2010/06/07 20:00)

margor1976


u mnie to nawet na bazarze byczka nie kupisz,............ chyba że na jarmarku, tylko z rogami a nie wąsami :)
na szczęście nikt w regionie nie eksperymentował z tym gatunkiem, pewnie ze względu na przedłużającą się co roku zimę, więc ciężko będzie skosztować (2010/06/07 20:43)