i to drewniane zakończenie korbki kołowrotka :) Drewno zamiast plastiku - bomba :)
No właśnie, że bomba :) każdy z nas wydaje sugestywne opinie i ja uważam, że to fajna sprawa - to zawsze ciepłe drewno pod palcami, bez względu na temperaturę powietrza na zewnątrz... Drewno jako materiał naturalny pracuje pod wpływem wilgoci to oczywista sprawa - dlatego konserwuje się je i impregnuje /w tym przypadku producent oczywiście/. Swoja drogą ciekawe jak i czy w ogóle zainpregnowano drewno w twoim kołowrotku - skoro pękło po kilku wypadach nad wodę.. Ja sobie chwalę póki co - takie właśnie rozwiązanie :)czyli że jak bedzie zakończenie z tworzywa sztucznego to już bedzie zimne ? Oczywiście że każdy ma prawo do swoich opinii i ja napisałem nawet nie opinię tylko fakt jaki zaistniał. Nigdzie też nie napisałem że pęklo po kilku wypadach nad wode,bo stało się to w chyba w drugim sezonie (może drzewo wyschło przez zimę,jak kołowrotek leżał sobie w domu). Nie twierdzę też że coś takiego nie przytrafi się przy kołowrotku z zakonczeniem korbki z tworzywa,ale moim,ale to tylko moim zdaniem bardziej narażone na uszkodzenie jest zakończenie drewniane i właśnie wpływ na to mają warunki nad wodą (woda,deszcz słońce). Jak była zainpregnowana ta rączka nie wiem, może gdziś coś się zdarło,albo coś,ale nie będę teraz gdybał, tez nie spodziewałem się że może się coś takiego stać. Z kołowrotkami z zakończeniem z tworzyw jak narazie nie mialem takiej przygoda i niech tak pozostanie. Pozdrawiam. (2011/03/09 10:08)