Zaloguj się do konta

Dowcipy z rękawa !

utworzono: 2012/04/18 23:48
endzi63

Na przesłuchaniu policjant pyta:
- To niech pan opowie jak to było
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali pana?
- A skąd..na sucho pojechali. [2012-12-23 08:31]

endzi63

Co mają wspólnego. Ksiądz Rydzyk i Ferdek Kiepski?



Babka!Dawaj rentę! [2012-12-27 18:32]

Kowal73

[2012-12-28 23:40]

endzi63

Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś dzisiaj?
- Nie!!
- Nie mamy alkomatu, więc zadam Ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to Cię puścimy.
- Spoko, odpowiada młody kierowca.
- Więc jedziesz drogą i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Honda, Suzuki czy Seat? Kiepsko, ale zadam Ci drugie pytanie. Jedziesz sobie ulicą i widzisz jedno światło. Co to może być?
- No motor chyba, nie?
- No tak, ale jaki? Suzuki, Honda czy Kawasaki? No nic chłopcze, będę Cię musiał zatrzymać.
Gościu się wkurwił i pyta policjanta:
- Panie władzo, czy ja mogę zadać jedno pytanie?
- Jasne młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzymuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo, że kurwa.
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona czy córka?
[2013-01-30 15:36]

endzi63



Rozmowa znajomych:
- Co robiłeś dzisiaj?
- A biegałem, biegałem. Potem szybki seks był.
- Znaczy się dogonili cię?




Przyjaciółka do przyjaciółki:
-Mój dzwonił dziś i powiedział, że będziemy się kochać platonicznie.
-Platonicznie, to znaczy jak?
-Noooo nie wiem, na wszelki wypadek umyłam się z przodu i z tyłu.



[2013-02-01 09:33]

endzi63

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć! [2013-05-09 11:53]

endzi63

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy
mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w
takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z
krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w
niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem... [2013-05-16 09:19]

Spotyka się dwóch wędkarzy Jeden się chwali że ma już czwartą żone Drugi mówi że od 20 lat ma tą samą żone - O to muisi być piękna zagaduje pierwszy - Nie brzydka jak nioc odpowiada - W takim razie dobra w łóżku - Nie beznadziejna - Pewnie dobrze gotuję - Nie nawet wode przypal - To czemu jesteś z nią 20 lat jak jest kiepska w łóźku,brzydka i nie umie gotować? -bo jak się zesra to mam darmowe duże robaki na ryby. [2013-05-16 11:52]

Jack14

Wedkarz siedzi całą noc nad wodą, zaczyna świtać, lekka mgiełka i słychać w oddali jakiś głos spier.dlaj. Kilka minut później nieco głośniejszy spier.alaj i tak z upływem czasu coraz bliżej głos wyraźniejszy. Wreszcie mgła lekko opadła i wędkarz widzi kajakarza ale zamiast wiosła do napędu używa patelni. Wędkarz szeptem "panie, a nie lepiej wiosłem"?

Spier.dalaj.

[2013-05-16 17:52]

endzi63

Na podwórku Merc przyhaczył Zaporożca. Z jednego z bloków wybiegł wściekły, krzyczący dziadunio. Z Merola wysiadł chłopak, dał staremu z liścia i mówi:
- Nie podskakuj! Moim ojcem jest sędzia rejonowy Gelcer!
Dziadek wsiadł do Zaporożca, cofnął się, wziął rozpęd, przywalił w Merca, wysiadł i mówi:
- W czasie wojny niemieckie czołgi rozwalałem, a ty mi ze szwabską familią wyskakujesz i szwabską łapą w twarz walisz?!
Kilku kolesi Gelcera juniora wysiadło z Merola z kijami baseballowymi i idą na starego. Jednak w tym samym czasie z pobliskiej ławeczki wstało kilku dresiarzy, żwawo zaszli przyjezdnych i z zaskoczenia ich po nokautowali. Dziadek pyta:
- Dziękuję wam, synkowie; kim jesteście?
- Partyzanci, dziadku, partyzanci. [2013-05-24 08:31]

endzi63

Po upojnej seksem nocy, on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampce zdjęcie mężczyzny. Zaczął się niepokoić. Czy to jest twój mąż ? - nerwowo zapytał - Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego. - Czy to twój chłopak ? - kontynuował - Nie, coś ty - odpowiedziała. - Czy to twój ojciec lub brat ? - pytał dalej - Nie, nie, nie - odpowiedziała, delikatnie gryząc go w ucho - A więc kto to jest ? - nalegał. - To ja przed zabiegiem chirurgicznym [2013-05-24 09:47]

JKarp

[2013-05-24 14:32]

Jack14

Ja kiedyś Janusz czytałem, że życie "zacina" się po 50-tce ale czy to prawda? [2013-05-24 20:06]

JKarp

Mi się jeszcze nic zacięło ;-)JK [2013-05-24 20:11]

Morciaty

W oceanie spotykaja się 3 wieloryby. Pierwszy zaczyna rozmowę:
- Ostatnio sobię płynę, a obok mnie amerykański statek, w pewnym momencie za burtę wypadł amerykanin. Podpłynąłem, połknąłem go. Był tak napchany dolarami, że dwa tygodnie na zielono srałem. Odzywa się drugi:
-Ostatnio sobię płynę, a obok mnie rosyjski statek i nagle wypadł rosjanin zaburtę, podpłynąłem, połknąłem go. Skurczybyk był tak nażarty cebulą, że dwa tygodnie mi z chapy ciągnęło. Wtrąca się trzeci:
- Panowie to wszystko to jest nic. Ostatnio przepływam obok polskiego statku, kiedy nagle wypadł polski poseł za butrę. Podpłynąłem połknąłem go. Miał taki pusty łeb, że dwa tygodnie si nie mogłem zanurzyć...

:)
[2013-05-24 20:18]

Przychodzi mucha do restauracji i zamawia gówno z cebulką .
" Tylko proszę mało cebulki żeby z gęby nie jechało ".
[2013-07-16 20:48]

CZzesio


Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny - rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale:
- Wyjdziesz za mnie...
Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała:
-Tak.
On , nie przestając miętolić bokserek:
- ...ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?

%%%%%%%%%%%%%%



Rzecz się dzieje w sypialni państwa Rosenbaum:
- Mojsze ty jesteś jak lis!
- Względem chytrość?
- Nie! Względem miękka kita!

######################

Kochanie, co byś zrobiła, jakbym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę i cię zostawiła.
- OK, trafiłem trójkę. Masz tu 8 zeta i się wynoś.


&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
- Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 w domu?!
Na co pijany mąż:
- No masz, znowu mi się pomyliło.

@@@@@@@@@@@@@@@@@



Przychodzi mały chlopczyk do mamy i mowi:
- Mamo to ja jestem Żydem czy Cyganem mama:
- no synku oczywiście ze Cyganem płynie w tobie cygańska krew...
Przychodzi synek do taty:
- Tato to ja jestem Żydem czy Cyganem ?
Tata:
- Synku no żydem ,żydem synku czysty żyd z ciebie ... Idzie synek do dziadka :
 Dziadku to ja jestem Żydem czy Cyganem ?
- A po ci to wiedzieć?
- No bo mam na oku taki fajny rowerek i nie wiem czy ukraść czy się targować ?


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^



Babice, nieopodal Lublina. Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę. Po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:
- Jakiś ch.. ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ch.. to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu, pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu. Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak ch*j, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe, to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowę trzeba będzie jednak oddać...

:):):):):):):):):):):):):):):)
[2013-08-10 13:47]

CZzesio

I jeszcze jeden ku przestrodze : pilnujmy swoich komórek ;)

Zatłoczona plaża w popularnym kurorcie. Dzwoni komórka. Facet podnosi
telefon i słyszy kobiecy głos:
- Kochanie, to ja. Nie gniewaj się, że ci przeszkadzam, ale właśnie
widziałam w salonie pięknego mercedesa. Wyobraź sobie, dzióbku, że w
promocji kosztuje raptem 200 tysięcy złotych. Czy mogę go sobie kupić?
- A kup sobie, kup - odpowiada mężczyzna.
- I wiesz, Gosia mówiła mi właśnie, że widziała gdzieś zupełnie okazyjnie
futro z soboli syberyjskich. Tylko za 100 tysięcy. Mogę?
- No, pewnie kochanie - zgadza się mężczyzna.
- No i jeszcze taka drobna sprawa. Ten słynny reżyser, o którym ci już
kiedyś opowiadałam, właśnie sprzedaje swoją willę. I to naprawdę okazyjnie,
tylko 5 milionów. Wiem, że to wyczyści twoje konto, no, ale misiu, przecież
niedługo się pobierzemy, musimy gdzieś zamieszkać. Czy mogę kupić,
kochanie?
- Tak, tak, oczywiście - odpowiada mężczyzna.
- To kończę, rybko, kończę. Pa! Pa!
Facet odkłada telefon, nieśmiało rozgląda się wokół i krzyczy :
- Czyja to komórka? [2013-08-10 13:58]

Yahoo88

Wędkarski suchar na dziś:P


Jasio pyta tatę: - Gdzie byłeś?
- Na rybach.
- A co łowiłeś?
- Szczupaki.
- Dużo złowiłeś?
- Ani jednego.
- To skąd wiesz, że to były szczupaki?
[2014-03-07 12:05]

kazik45

  

  Łazi dziadek po chałupie, babcia pyta :
  - Co robisz?
  - Seksu mi się chce, mówi dziadek
  - No to chodź, mówi babcia
  - Przecież chodzę

Rozmawiają dwaj dziadkowie. Pierwszy pyta drugiego:
- Władek, jak tam z twoim seksem?
- Kiepsko, już od 5 -ciu  lat nic.
- A ja odpukać od trzech.

 

- Panie doktorze- skarży się staruszek - dzień w dzień oddaję mocz regularnie o piątej rano. 

- W pana wieku to bardzo dobrze! - uspokaja lekarz.

- Tak, ale ja się budzę dopiero o siódmej!
 

Pewien facet zakopał się na plaży tak, że tylko fiutek mu wystawał. Obok przechodzą dwie emerytki, jedna mówi do drugiej:
- Życie jest niesprawiedliwe.

- Czemu? - pyta druga.
- Bo jak miałam 20 lat, to byłam tego bardzo ciekawa. Jak miałam 30 lat,to  bardzo To lubiłam. W wieku 40 lat bardzo o To prosiłam. Po 50 już za To płaciłam. Po 60 zaczęłam się o To modlić. Po 70 już o Tym zapomniałam.
Teraz, gdy mam 80 lat ,to patrz ,rośnie To sobie dziko na na plaży, a ja k...a  nawet przykucnąć nie mogę.

Co to jest antykwariat?
Związek 60-letniej kobiety z 20-letnim mężczyzną. Ona antyk, on wariat.

Dziennikarz rozmawia z grupką starszych panów w parku.
- Panie Zygmuncie, czy pamięta pan imię pierwszej dziewczyny, którą pan pocałował?
- Młody człowieku - odparł staruszek - nie mogę przypomnieć sobie nawet imienia ostatniej.

 

Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim dziewięćdziesięcioletnim narzeczonym.
- I jak było, mamo? - pyta córka.
- Wyobraź sobie, musiałam mu dać trzy razy po gębie!
- Co ty powiesz, dobierał się do ciebie??
- Nie, tylko myślałam, że umarł...

 

Pasażerka w autobusie przeprasza siedzącego obok niej staruszka:
- Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach..
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek, - Moje okulary nie takie rzeczy widziały...

 

Na ławce w parku siedzą starszy pan i pani.
Nawiązują rozmowę.
Wreszcie pan proponuje:
- A może byśmy wpadli do mnie do domu?
Mam wspaniałą kolekcję lekarstw...
 

Rozmawiają dwie staruszki.
- Jak się, kumo, trzymacie?
- Trzymać się trzymam, ale puścić to się już nie mogę.

 

Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!

 

Spotyka się dwóch emerytów. Jeden z nich mówi do drugiego:

- Wiesz kiepsko już ze mną, cierpię na zanik pamięci.

Ten drugi mówi:

- Chodź do mnie do domu, to przy kawie porozmawiamy, bo znam lekarza, który mnie z tego wyleczył.

Poszli do domu. Żona podała im kawę i poszła do kuchni.

  - No to powiedz jak nazywa się ten lekarz, który wyleczył cię z zaniku pamięci?

Ten myśli, myśli i mówi:

- No, jak nazywa się to państwo na południu.

- Grecja.

- Tak masz rację , Grecja.

  - No to jak ten lekarz się nazywa?

Ten myśli i myśli i mówi:

- Czekaj, czekaj, jak nazywało się to miasto o które walczyli?

- Troja.

- Tak masz rację, Troja.

-No to jak nazywa się ten lekarz?

Ten myśli, myśli i mówi:

- Czekaj, czekaj, oni walczyli o kobietę,  jak ona się nazywała?

- No Helena.

-Tak masz rację, Helena.

- Helena -,krzyczy emeryt do żony będącej w kuchni; - Jak nazywa się ten lekarz, który mnie wyleczył z zaników pamięci?

 

Dwóch dziadków siedzi na ławce w parku i grzeją się w wiosennym słońcu. Właśnie przechodzą młode dziewczęta. Jeden z nich mówi:

- Jak tak patrzę na te młode dziewczyny, to aż mi się krew w żyłach burzy.

- To nie krew ci się burzy, to Ci się wapno lasuje odpowiada drugi!

 

Staruszek przychodzi do czarownika i prosi, żeby zdjął z niego klątwę, która wisi nad nim od 50 lat. Czarownik mówi:

- Żeby coś poradzić, muszę znać dokładną treść tej klątwy. Jak ona brzmiała?

- Jakoś tak: "i czynię was mężem i żoną".

[2014-04-03 23:03]

Bernard51

Ja kiedyś Janusz czytałem, że życie "zacina" się po 50-tce ale czy to prawda?

Mi się jeszcze nic zacięło ;-)JK

Jacku mnie sie wydaje że po pierwszej 50-ce życie nabiera uroku ?

[2014-04-04 12:33]

Adam B

Wydaje mi się, że dowcipy powinny być związane jako tako z wędkarstwem.

Mglisto. Wchodzi facet na lód i zaczyna wiercić. Nagle słyszy... Panie tu nie ma ryb.  Rozgląda się, nic nie widzi, dalej wierci. Panie tu nie ma ryb. A kto mówi.... odkrzykuje wędkarz. Kierownik lodowiska. 


lub chociaż z rybami


3 rekiny spotykają się na środku Atlantyku. Mówi pierwszy. Swego czasu płynąłem za amerykańską flotą wojenną podczas ćwiczeń. Nagle patrzę a tu hamerykański admirał pacnął w wodę no i takiej okazji nie przepuściłem. 3 dni nie mogłem oderwać się od dna, bo skubany tak był obwieszony medalami. To jeszcze nic mówi drugi. Ja to swego czasu płynąłem za ruską flotą podczas ćwiczeń. Patrzę, a tu ruski jenerał pacnął w wodę no i jak mówisz też nie mogłem się oprzeć. 3 tygodnie nie mogłem prosto płynąć tak skubany był napruty. To jeszcze nic odpowiada trzeci. Ja płynąłem swego czasu za flotą NATO i nagle pac polski generał w wodzie. 3 miesiące nie mogłem się zanurzyć, bo skubany miał tak pusty łep.


[2014-08-26 21:07]

maryska

Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami! [2014-10-28 18:38]

jendreczek

Spotykają się dwie koleżanki- Wiesz Marysiu biorę rozwód - Czemu ? pyta koleżanka - Wiesz mój Janek od 20 lat chodzi na ryby i wyobraź sobie na imieniny kupiłam mu kołowrotek a on się pyta co to jest.
[2014-11-17 18:27]

Bernard51

W czasach ZSSR na Ural udaje się dziennikarz aby przeprowadzić wywiad z najstarszym mężczyzną świata, 186 lat, Dziadziu opowiedzcie jak było przed rewolucją?
A no po rewolucji to było tak...
My wiemy jak było po rewolucji, ale powiedzcie jak bvło przed rewolucją?
Po rewolucji to było......
Tak tak wiemy jak było po rewolucji a powiedzcie jak było przed rewolucją?
Dziadek nerwowo.. je....ut po rewolucji był taki bałagan że dopisali mi 100 lat.
[2014-11-18 05:11]