Widziałem kiedyś taki patent u znajomego. Postawił z rur 0,5 cala taki 4 metrowy słup ( kratownicowy) Na "szpicy" śmigło z blachy aluminiowej, mniej więcej o średnicy 1,5 metra i 4 łopatach, potem przeniesienie napędu czyli przekładnia kątowa, wałek z pręta 14 mm i na dole znów przekładnia kątowa z trzepakiem ( jak koło łopatkowe w staromodnych parowcach) o średnicy ok. 0,6 m.
Stosunek średnic i szerokości łopat pozwalał na trzepanie wody nawet przy nieznacznych podmuchach wiatru.
Jeśli nie ma możliwości zrobienia kaskady, szkoda prądu do pompki, a nad stawem czasem dmucha, to takie rozwiązanie jest doskonałe, bo koszt ponosi się tylko budując ustrojstwo, a potrzebne materiały można dostać po śmiesznych cenach np. na składowisku złomu.
Wiaterek dmucha, woda się trzepie.
Nieco smykałki technicznej i z łatwością da się zrobić.
(2013/07/27 22:14)