Zaloguj się do konta

Dorsz na wrakach

utworzono: 2011/03/04 13:32
bastek1-83

planuje wyjazd na dorsza do Leby,mamy lowic na wrakach.Czy ktos ma  juz takie doswiadczenia i moglby sie nimi podzielic?jakies rady?
[2011-03-04 13:32]

baloonstyle

Hoho to ostro się zapowiada :))
Zakup sobie oliwki, bądź odczep z pilkerów kotwice żeby zmniejszyć prawdopodobieństwa zaczepów Nawiń więcej plecionki , bądź żyłki  bo niekiedy jak już jesteś na zaczepie to sporo się tego traci.
Ogólnie na sygnał najlepiej nie rzucać zestawu jako pierwszy, poczekaj zobacz czy Twoja burta nie siedzi w zaczepach , jak jest ok to dopiero odpalaj zestaw :))

Przy zaczepach nie siłuj się żeby odczepić bo możesz zniszczyć znacząco sprzęt, tylko otwieraj od razu kabłąk w kręciołku i krzyc o rurkę albo jakiś badyl i zaczynaj powoli nawijać na niego plecionkę.95% zaczepów to są niestety straty.
[2011-03-04 13:55]

baloonstyle

Zapomniałem , zaopatrz się w mocne agrafki poniewaz na wrakach mozna złapac naprawde potężne dorsza :))
Weź aparat bo możesz trafić na rybkę życia :))
[2011-03-04 13:57]

NicraM

tak jak powiedział baloonestyl pilker bez uzbrojenia, tj, bez kotwicy tylko jako obciążenie i jedna lub dwie przywieszki. oczywiście przypon z zyłki około 1m - 1,5 żeby była słabsza niż plecionka i ja bym troszkę odwrotnie uzbroił raczej pilkier na słabszej agrafce i słabsze kółko łacznikowe lepiej stracić przypon i pilkiera niz kilkadziesiat metrów plecionki i miec stracony dzień i patrzec jak inni łowią

życzę okazu życia i połamania kija

;)

[2011-03-04 14:19]

NicraM

ach co do techniki uwalni9ania zaczepu to tylko tak jak podowiadali koledzy wyjżej [2011-03-04 14:21]

baloonstyle

Ale skoro z pilkera zdejmie kotwiczki to lepiej jak druga agrafka będzie mocna.Jak się podczepi dwucyfówka to będzie jazda :))
[2011-03-05 07:18]

NicraM

w pewnym sensie masz racje o ile to będzie ryba, jednak pilkier bez kotwiczki również moze wejść w zaczep i moim zdaniem lepiej stracić kałek żyłki i pilkiera z przywieszkami niż kilkadziesiat metrów żyłki, male jak to mówią ryzyk fizyk. ;) [2011-03-06 09:05]

baloonstyle

No tak,:)) Ja jadąc na wraki nastawiam się na grubą rybkę a ne a zaczepy :))
[2011-03-06 10:06]

NicraM

hahhahahaha jak kazdy z nas tylko że zaczepy to pewniaki tylko trzebich unikać, a ryba jak szczęście sprzyja.:) [2011-03-06 11:09]

baloonstyle

Hehe najgorzej jest jak nie ma ryby i zaczepów :))
[2011-03-06 11:14]

NicraM

hahahahh no tak bo wówczas zaczep to taaaaka ryba :) [2011-03-06 11:28]

baloonstyle

Ja ostatni wypad na wrakach ukoronowałem strata 17-stu zestawów.Wietrzenie magazynów miałem :))
[2011-03-06 11:31]

NicraM

rzczywiście wietrzenie, ale i tak bywa, a jak z okazami [2011-03-06 12:49]

baloonstyle

o kiju wróciłem :))
[2011-03-06 13:02]

bastek1-83

dzieki za wszystkie rady.Ktos nam doradzil zeby zamiast pilkerow montowac jako obciazenie z drutu zbrojeniowego.w razie utraty zestawu mniejsze koszta.
[2011-03-06 16:58]

NicraM

co nas nie zabije to nas wzmocni, czasami to nie najwazniejsze, wazny wypad i przygoda, choć jak uda się coś wychaczyć to i serce sie smieje ;) [2011-03-06 18:39]

baloonstyle

Dokładnie:)) Wypad to podstawa rybki to dodatek :))
[2011-03-06 19:59]