W okresie letnio jesiennym łapię tylko nocą...
Nie stosuję żadnych zanęt tylko trupki i rasówki.
Co do wypracy to ciepła ciuszki , termos , grill i latarka to podstawa, no i dzwonki :)))
Znajomi łapią na zanęty typowo węgorzowe ale szału nie ma, tym bardziej ze łapiemy na odcinkach Wisły gdzie nurt jest naprawde duży i według mnie nęcenie mija się z celem, ale to tylko moja opinia.
(2010/08/16 11:41)Witam.
Moja najlepsza zanęta to traper czerwony z kukurydzą (wraz z wodą z puszki) i pinką. Oczywiście jeżeli łowisz na rzece z dużym nurtem to trochę bez sensu jest nęcenie (moim skromnym zdaniem), jeżeli nurt jest "znośny" to możesz dodać do zanęty glinki - będzie wolniej przepływało. Na wody stojące można dać to co na rzekę ale ja dodaje jeszcze zwykłych otrąb (świnie to jadają i ryby też bardzo lubią- sprawdzona sprawa :)) Dużo by można pisać o zanętach, zależy jaki zbiornik, gdzie, jak ryby są przyzwyczajone, na jakie ryby się nastawiasz itp... Można też dodać atraktory, aromaty i inne jednak zbyt mało wiadomości posiadam aby coś więcej napisać.
Jednak to moja propozycja- uniwersalna zanęta, która zawsze mi pomaga.
Pozdrawiam, połamania i mam nadzieję, że u Ciebie też zadzaiała moja "rada"
Jeszcze jedno ... na hak najlepiej założyć pinkę z zanęty - cały pęczek, ile wejdzie :) na drugą wędkę jedną kukurydzkę i też pineczkę z zanęty lub białego którego też można troszkę sypnąć do mieszanki :)
(2010/08/16 17:02)